Rynek & Raporty

Marcowy oficjalny raport PMI dla Chin przynosi mieszany obraz sytuacji gospodarczej. Przemysł i budownictwo odnotowały poprawę, podczas gdy sektor usług konsumenckich nadal pozostaje w fazie kurczenia się. Według władz, bodźce fiskalne będą wdrażane stopniowo w ciągu roku, co oznacza, że na ich pełen wpływ na gospodarkę trzeba będzie jeszcze poczekać.

Administracja prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła istotne zmiany w polityce celnej Stanów Zjednoczonych, które mają wejść w życie już na początku kwietnia 2025 roku. 2 kwietnia nazwano symbolicznie „Dniem Wyzwolenia”, co stanowi wyraźny sygnał odejścia od dotychczasowej strategii handlowej opartej na zasadzie wzajemności. Planowana reforma przewiduje wprowadzenie uniwersalnej stawki celnej w wysokości 20% na wszystkie towary importowane niezależnie od kraju pochodzenia, co oznacza fundamentalne przekształcenie podejścia do polityki handlowej USA.

W poniedziałek amerykańskie indeksy giełdowe otworzyły się znacznymi spadkami, ponieważ inwestorzy zaczęli unikać ryzykownych aktywów w obliczu narastających obaw, że nadchodzące ogłoszenie przez administrację Trumpa szeroko zakrojonych planów taryfowych może zaszkodzić globalnej gospodarce.

Rajd złota wciąż trwa. Jego cena osiągnęła nowy rekordowy poziom 3118 USD/oz. Dodatkowo, różnica cenowa między złotem notowanym na Comex a ceną spot w Londynie ponownie się zwiększyła, co można wytłumaczyć obawami związanymi z amerykańskimi taryfami celnymi, które wejdą w życie w przyszłym tygodniu. Mogą one również dotyczyć importu złota z Kanady. Aktualna sytuacja na wykresie pokazuje, że hossa na rynku złota jeszcze się nie zakończyła. Złoto jest obecnie dobrze wspierane, zwłaszcza że potencjalnie rozczarowujące dane gospodarcze z USA w tym tygodniu mogłyby wzmocnić nadzieje na kolejne obniżki stóp procentowych przez Fed.

W piątek zobaczyliśmy na Wall Street znaczące spadki. Tym samym indeksy “wymazały” w większości wzrosty z ostatniego czasu. Dziś rano futures ponownie tracą a dołki z 13 marca są przez benchamrki amerykańskie wybijane lub ponownie testowane. Za dwa dni “Dzień Wyzwolenia” a na rynku dominują obawy o inflację oraz o wojny handlowe. Dolar stracił ale złoty zachowuje się zadziwiająco stabilnie. Dziś w Azji nastąpiła przecena, Nikkei znalazł się na najniższym poziomie od sześciu miesięcy.

Lutowe dane o inflacji PCE w Stanach Zjednoczonych, będące kluczowym wskaźnikiem obserwowanym przez Rezerwę Federalną, nie przyniosły większych niespodzianek, choć wzrost inflacji bazowej lekko zaskoczył rynek. Roczna dynamika inflacji ogółem utrzymała się na poziomie 2.5%, czyli bez zmian względem stycznia.

Jen japoński wyraźnie zyskuje na wartości podczas dzisiejszej sesji. Impulsem do jego umocnienia były opublikowane w nocy dane dotyczące inflacji CPI w Japonii. W marcu ceny konsumpcyjne (z wyłączeniem świeżej żywności) wzrosły o 2.4% rok do roku, co nie tylko przewyższyło medianę prognoz ekonomistów wynoszącą 2.2%, lecz także okazało się wyższe niż wszystkie szacunki w badaniu przeprowadzonym przez Bloomberga. Całkowita inflacja wzrosła z kolei do 2.9%, w porównaniu z 2.8% odnotowanymi w lutym.

Po podpisaniu w środę przez prezydenta Trumpa proklamacji o wprowadzeniu 25 proc. cła na import samochodów i zapowiedzi ostrzejszych działań w kierunku UE oraz Kanady (w przypadku połączenia działań przeciwko USA), akcje w czwartek traciły na wartości. To już drugi spadek z rzędu. Dow Jones, Sp500 oraz Nasdaq Composite straciły odpowiednio: 0,4 proc., 0,3 proc. oraz 0,5 proc.

Czwartkowe otwarcie rynków w Stanach Zjednoczonych przebiegło pod znakiem spadków, a główne indeksy giełdowe zareagowały negatywnie na ogłoszone przez administrację Trumpa 25-procentowe cła na importowane samochody. Dow Jones stracił 0.24%, Nasdaq 100 spadł o 0.46%, a S&P 500 o 0.33%. Obawy inwestorów dotyczące potencjalnych skutków nowej polityki handlowej przeważyły nad pozytywnym wydźwiękiem finalnych danych o PKB za IV kwartał 2024 roku.