Rynek & Raporty

Zgodnie z oczekiwaniami dziś nie dowiemy się o szczegółach ogłoszonej w marcu nowej rundy programu tanich pożyczek dla banków komercyjnych. Program rusza we wrześniu, więc EBC spokojnie może przedstawić warunki w czerwcu lub lipcu. Bez reakcji EUR.

Dane o marcowej inflacji w niektórych miejscach przynoszą wyniki lekko powyżej lub poniżej konsensusu, ale ogólnie brakuje niespodzianek. Inflacja bazowa wypadła o 0,1 pkt proc. słabiej (0,1 proc. m/m, 1,8 proc. r/r), ale inflacja CPI przyspieszyła do 1,9 proc. (prog. 1,8 proc.). W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły zgodnie z prognozą o 0,4 proc. USD/JPY jest wyżej o 10 pipsów na 111,25, a EUR/USD cofnął się do 1,1263, ale raport raczej nie przyćmi właśnie startującej konferencji prasowej prezesa EBC.

W tym samym momencie, gdy ECB publikował swoją decyzję napłynęły na rynek nowe informacje w kwestii brexitu. Kanclerz Merkel zapowiedziała, że będzie dążyć do najkrótszego z możliwych przedłużenia brexitu. Przed unijnym szczytem kanclerz Niemiec ma spotkać się jeszcze z prezydentem Macronem, który ostatnio ostro oponował (medialnie) wobec ustępstw na rzecz Wielkiej Brytanii. Obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być elastyczne odroczenie wejścia w życie Artykułu 50 (ang. flextension).

Ostatnim razem, czyli w marcu prezes EBC Mario Draghi zaprezentował wyraźne gołębi przekaz, który zaskoczył rynek i przyniósł przecenę euro o ponad 1 proc. Tym razem wydaje się, że bank ma solidne powody, by czekać na rozwój wypadków i więcej danych. Ryzykiem po gołębiej stronie jest, że brak presji inflacyjnej jest na tyle palącym problemem, że wymaga werbalnej interwencji już teraz. Rynek nie jest na to przygotowany.

Kontrakt na indeks DAX w ostatnich godzinach walczy o powrót ponad wczorajsze dołki 11930 pkt, które stoją na drodze do eksponowania szczytu 12050 pkt. Poniżej prezentujemy poziomy, na które należy zwrócić uwagę podczas ogłoszenia decyzji ECB (13:45) oraz konferencji Mario Draghiego (14:30).

PKB z Wielkiej Brytanii za luty wypadł powyżej prognoz, pokazując wzrost o 0,2 proc. m/m (prog. 0, proc.). Za lepszy wynik odpowiada przemysł, gdyż równocześnie opublikowana produkcja przemysłowa wzrosła o 0,6 proc. m/m (prog. 0,1 proc.). Silniejsze dane zanotowano też w produkcji wytwórczej i budowlano-montażowej. GBP/USD podskoczył o ok. 15 pipsów do 1,3082, ale ogólnie inwestorzy wstrzymują się z handlem, wyczekując rozstrzygnięć na nadzwyczajnym szczycie UE, gdzie ma zostać podjęta decyzja o przedłużenie procesu negocjacji brexitu.

Kontrakt na indeks DAX próbuje zakończyć fazę korekty po imponującej serii w ramach których odbił o prawie 7 proc. i naruszył 12000 pkt. Pierwszym wsparciem na drodze spadkowego odreagowania jest strefa poziomu 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego ostatniego wystrzału (11870 pkt). To właśnie ona wczoraj powstrzymała spadki. Kolejnych wsparć należy szukać w okolicy marcowego szczytu (11840 pkt). Kluczowe znaczenie ma następnie 200 – sesyjna średnia ruchoma (obecnie przebiega w okolicach 11675 pkt, czyli tuż pod minimami pierwszego kwartału 2018 roku. Obecnie jest testowana okolica 11300 pkt, czyli dołki z 4 i 9 kwietnia. Ich wybicie ponownie będzie eksponować ostatni szczyt. Poza 12050 pkt kolejne opory wyznaczają 12085-12100 pkt., czyli strefa 61,8 proc. zniesienia spadków liczonych od szczytów z maja oraz dołki drugiego kwartału 2018 roku.

Kurs WTI spadała w kierunku 63,75. Duża rola w rozwoju korekty to słowa Putina, który jednoznacznie stwierdził, że Rosja jest przeciwko silnemu, niekontrolowanemu wzrostowi cen surowców energetycznych. Jednocześnie nie przesądza czy zdecyduje się na optowanie za wyższym wydobyciem.

Dolar pozostaje słaby. EUR/USD nie jest co prawda w stanie zaatakować 1,13, ale najmocniejszy ruch w przestrzeni G-10 notuje USD/JPY. Kurs spada do 111,00 a kolejne wsparcie to 110,75-80. Warto odnotować, że wyraźnie cofają się również notowania ropy WTI. Kurs testuje 64,00, zbudował intradayowy podwójny szczyt, ale do zachwiania wzrostową strukturą droga jest jeszcze bardzo daleka.