Rynek & Raporty

Czerwcowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego ma wysoką rangę ze względu na towarzyszącą mu rewizję prognoz makroekonomicznych. To właśnie ich skala i kierunek będą determinować konieczność działania ze strony władz monetarnych a w konsekwencji na rynkowy odbiór posiedzenia. W tym roku kończy się kadencja Mario Draghiego, EBC ma wąskie spektrum narzędzi do swojej dyspozycji. Jednocześnie część decydentów uważa, że konieczne jest działanie. Posiedzenie odpowie zatem na pytanie, czy bank będzie grał na zwłokę licząc, że czarne chmury nad gospodarką zaczną się rozstępować, czy też EBC jeszcze raz ruszy do walki z zagrożeniem zbyt niska inflacją. Decyzja zostanie podjęta o 13:45 a konferencja prasowa Prezesa EBC tradycyjnie rozpocznie się o 14:30. Wtedy też poznamy odświeżone projekcje.

Majowy raport ADP o zmianie zatrudnienia wskazał na skromy przyrost miejsc pracy o 27 tys., duże rozczarowanie wobec prognozy 185 tys. USD nie przyjmuje danych dobrze, choć spadek USD/JPY o 30 pipsów do 108,03 nie można uznać za szokujące tąpnięcie. Futures na S&P500 też spadł tylko o 8 pkt. Rezerwę inwestorów może tłumaczyć ostatnie rozmijanie się APD i NFP i dzisiejsze dane mogą być zwodnicze. Poza tym rynek większą uwagę skupia na ISM dla usług oraz komentarzach z Fed, które pojawią się w późniejszych godzinach: Clarida (15:45), ISM (16:00), Bowman (16:00), Bostic (17:00).

Komisja Europejska podjęła kroki w celu zdyscyplinowania Włoch w związku z niedopełnieniem obowiązków ograniczenia długu publicznego. KE stwierdza, że Włochy nie dokonały wystarczających postępów w procesie ograniczenia zadłużenia zgodnie z przyjętymi w Unii zasadami. Według raportu relacja długu do PKB wzrośnie w 2019 i 2020 r. do ponad 135 proc. Decyzja KE jest pierwszym korkiem w długim procesie, który finalnie może prowadzić do nałożenia kary w wysokości nawet 3,5 mld EUR. EUR nie reaguje (1,1274), a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych Włoch podskoczyły o 3 pb do 2,58 proc. Na eskalację sporu między Brukselą i Rzymem zanosiło się od kilku dni i dzisiejsza decyzja jest tylko potwierdzeniem.

Kontrakt na DAX kontynuuje dość dynamiczne odbicie. Kurs rośnie dziś około 0,5 proc. i ponownie znajduje się przy 12050 pkt, czyli poziomie, który wielokrotnie w ostatnim miesiącu pełnił rolę ważnego dla notowań punktu zwrotnego. Kwietniowe maksima tym razem są wzmocnione przez linię trendu spadkowego i ważny poziom 61,8 proc. zniesienia Fibo ostatniej fali spadkowej. Warto też zauważyć, że w tej strefie realizowana jest równość korekt wzrostowych (w porównaniu z majowym odbiciem). Potencjalne wyjście ponad 12050 pkt ma zatem potencjał by zachwiać strukturą spadkową (w takim układzie ostatni miesiąc mógłby się okazać prostą, foremną korektą ABC). Najważniejsze wsparcia zamykające drogę do lokalnych dołków to 11950 oraz 11783 pkt.

Finalny odczyt PMI dla sektora usługowego Eurolandu przynosi korektę w górę do 52,9 z 52,5. Wcześniej mieliśmy poprawę wskaźnika dla Niemiec, Hiszpanii i Włoch, ale lekko słabszy odczyt z Francji. PMI Composite wypadł na 51,8, co razem pokazuje, że sektor usługowy jest motorem umiarkowanego ożywienia, kontrastując z problemami w przemyśle. Jednak w komentarzu do odczyt napisano, że w ankietach wśród przedsiębiorców jest niewiele oznak prędkiej poprawy, nowe zamówienia ledwo wzrosły w maju, „rysując jeden z gorszych obrazów popytu na przestrzeni ostatnich sześciu lat.” EUR/USD jest delikatnie wyżej po odczycie na 1,1271.

Jerome Powell powiedział, że Fed będzie prowadził taką politykę by utrzymać ekspansję amerykańskiej gospodarki. Jednocześnie zaznaczył, że władze monetarne bardzo wnikliwie analizują wpływ wojen handlowych na procesy w sferze realnej. EUR/USD po tych wypowiedziach podskoczył ponad 1,1260 a USD/JPY zszedł do 108,00. Ruch został jednak błyskawicznie wymazany. Mimo to, należy uwzględnić, że to kolejny głos w kontekście wzbierającej fali spekulacji o nieuchronności cięć stóp przez Fed.

Czerwcowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie powinno przynieść wiele nowych informacji. Cokolwiek członkowie Rady chcą przedyskutować w kontekście ostatnich odczytów inflacji, PKB i sytuacji na rynkach światowych, z wnioskami lepiej się wstrzymać do kolejnego miesiąca, kiedy będzie gotowa nowa projekcja makroekonomiczna. Stabilizacja stóp procentowych nawet do końca kadencji obecnej Rady pozostanie głównym przekazem.

Kontrakt na indeks DAX rośnie dziś 1- proc. co oznacza próbę ostrego odbicia z wielomiesięcznych minimów. Kurs jest ponad 11900 pkt i zaczyna testować lokalny opór. Pozytywnym symptomem jest na pewno powrót ponad 11820 pkt, który zaburzył spadkowa strukturę notowań. Cały czas obowiązują jednak i krótkoterminowa spadkowa linia trendu i szerszy, spadkowy kanał.

W ubiegły tygodniu USD/CAD dwukrotnie nie był w stanie utrzymać wybicia ponad 1,3520, a wczoraj widzieliśmy silny zjazd prawdopodobnie podsycany kapitulacją strony popytowej. Dziś dalsze spadki zostały zatrzymane przed wsparciem w postaci średniej 55-sesyjnej, choć nie zamyka to całkowicie drogi do dalszego ruchu w kierunku dolnego ograniczenia konsolidacji, tj. 1,3376. Korekty powinny wyhamowywać przed 1,3480/85.