Rynek & Raporty

W protokole z kwietniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej stwierdzono, że w oparciu o aktualne dane w kolejnych kwartałach prawdopodobna jest stabilizacja stóp procentowych. Za ograniczone uznano ryzyko „trwałego odchylenia dynamiki cen od celu inflacyjnego”. Rada uznała też, że za stabilizacją stóp przemawia „utrzymująca się podwyższona niepewność dotycząca skali i trwałości osłabienia koniunktury w gospodarce światowej, a także jego przełożenia na krajową koniunkturę". Mimo to w opinii niektórych członków RPP materializacja ryzyk wyższej inflacji przemawiałaby za rozważeniem podwyżki. Wśród ryzyk wymieniono: ogłoszone działania fiskalne, potencjalny wzrost dynamiki płac lub ewentualny wzrost cen energii. W odniesieniu do perspektyw wzrostu gospodarczego zauważono, że dane w I kw. były lepsze niż oczekiwano i dynamika PKB w całym roku może być wyższa od prognoz z marcowej projekcji. Ogólnie minutki potwierdzają neutralne nastawienie RPP i brak szans na zmiany polityki w najbliższych kwartałach. Złoty bez reakcji.

Trudno przesądzać cokolwiek przed końcem dnia, ale EUR/USD póki co zatrzymał spadki na wsparciu 1,1250. Entuzjazm byków z poprzednich dni został nadszarpnięty przez słabsze od oczekiwań odczyty PMI z Eurolandu, ale 1) rozczarowane danymi nie było duże (odczyty niżej o 0,2-0,5 pkt.) i 2) kwestionowane są zdolności EBC do dalszego luzowania polityki w odpowiedzi na dane. Rynek nie jest też skory kupować USD przy gołębiej postawie Fed i bez większego skoku awersji do ryzyka spychanie EUR/USD głęboko niżej nie ma sensu. Z drugiej strony ostatni dzień handlu przed długim weekendem to zawsze specyficzny czas często obfitujący w nagłe zrywy. Jeśli 1,1250 się obroni, wracamy do punktu wyjścia i konsolidacji wokół 1,13. W przypadku przełamania 1,1210 jest słabym wsparciem przed kluczowym 1,1175/80 (tegoroczne minima).

Marcowa sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii zanotowała duży skok o 1,1 proc. m/m, przecząc prognozom spadku o 0,3 proc. Dodatkowo mamy pozytywną rewizję o 0,2 pkt proc. danych za luty. Po wyłączeniu cen paliw wzrost sprzedaży był jeszcze silniejszy: 1,2 proc. Pytaniem bez odpowiedzi pozostaje, na ile strach przed rychłym brexitem skłaniał konsumentów do budowy zapasów kich ulubionych towarów, a na ile wzrost sprzedaży jest skutkiem poprawiającej się sytuacji w zatrudnieniu i dochodach. Po danych GBP/USD zatrzymał spadki na 1,3025.

Rozczarowujące odczyty PMI z sektorów przemysłowych Francji i Niemiec oznaczają, że nikt już nie oczekuje niespodzianki w publikowanym o 10:00 wskaźniku dla całego Eurolandu. W komentarzu do danych z Francji napisano, że nawet po oczyszczeniu danych z wpływu protestów żółtych kamizelek, uwidacznia się osłabienie popytu. Nowe zamówienia spadły piąty miesiąc z rzędu przy szóstym miesiącu kurczenia się eksportu.

Jak to było w ostatnich miesiącach, problemy europejskiej gospodarki leżą w przemyśle, podczas gdy sektor usługowy trzyma się relatywnie dobrze. W kwietniu PMI dla francuskiego przemysłu spadł do 49,6 z 49,7, a w usługach wskaźnik wzrósł do 50,5 z 49,1. EUR/USD na 1,1295 cierpliwie czeka na dane z Niemiec o 9;30.

EUR/USD osuwa się pod 1,13. Wyraźny ruch notuje zwłaszcza AUD/USD, który z okolic szczytów 0,72 obniża się o około 30 pipsów. Z kolei dość stabilny jest USD/JPY, który w oststnich kilku dniach krąży pomiędzy 111,85 a 112,15.

Wbrew oczekiwaniom deficyt w handlu zagranicznym USA w marcu zmniejszył się do 49,4 mld USD z 51,1 mld USD w lutym i wobec prognozy 53,4 mld USD). Powodem zaskoczenia jest silny wzrost eksportu samolotów cywilnych (60,5 proc.). Co interesujące (z punktu widzenia prezydenta Trumpa), deficyt w wymianie z Chinami także zmniejszył się - do 30,1 mld USD. Po USD nie widać reakcji, choć futures na S&P500 podskoczył o 1 pkt. i rośnie dziś o 0,27 proc.

Ewald Nowotny z Rady Zarządzającej EBC stwierdził, że w drugim półroczy oczekuje przynajmniej stabilizacji europejskiej gospodarki. Nowotny odniósł się do gorącej dyskusji na temat segmentacji ujemnych stóp procentowych – jego zdaniem może to być dobry instrument jako metoda odchodzenia od luźnej polityki, ale nie popiera jej dla dalszej ekspansji monetarnej. Nowotny jest jednym z bardziej jastrzębio nastawionych członków Rady, więc nie dziwi jego niechęć do pogłębiania ekspansji. EUR/USD nie reaguje na komentarze. Wraca do 1,1300.

Niemiecki rząd obniżył prognozy wzrostu gospodarczego do 0,5 proc. w 2019 r. z 1,0 proc. W 2020 r. spodziewa się wzrostu na 1,5 proc. Decyzja nie jest zaskoczeniem w obliczu ostatniej fatalnej serii danych, przede wszystkim z przemysłu. Prognozy są teraz niżej niż 0,8 proc. szacowane przez MFW. W komentarzu Ministerstwo Gospodarki stwierdza, że spory handlowe i brexit odbijają się na perspektywach wzrostu Niemiec.