Rynek & Raporty

Indeksy z Wall Street zanotowały wczoraj umiarkowane spadki. Widoczne było ograniczenia ryzyka. Inwestorzy oczekują kluczowych danych o inflacji (czwartek) i dostosowują się do rosnących rentowności obligacji. Sp500, Dow Jones oraz Nasdaq Composite straciły odpowiednio: -0,9 proc., -1,0 proc. oraz -1,2 proc. Napięcia na Bliskim Wschodzie podniosły ceny ropy naftowej. Brent zbliżyła się do poziomu 81 USD (+3,7 proc.). a WTI urosła powyżej 77 USD (+3,7 proc.). Notowania EUR/USD nie uległy większym zmianom. W Europie Dax stracił -0,1 proc. a WIG20 zamknął dzień w okolicy poziomu odniesienia. Akcje notowane na giełdzie w Szanghaju zyskały, główny indeks urósł o 4,81 proc. Wtorkowa sesja była pierwszą po tygodniowej przerwie związanej ze świętem w Chinach kontynentalnych. Japoński Nikkei spadł o -1,23 proc.

Miniony tydzień był bardzo trudnym okresem dla japońskiej waluty. Jeszcze tydzień temu notowania USD/JPY wskazywały poziom ok 142,00, podczas gdy dziś (07.10.2024) osiągnęły wartość 149,00. To w dużej mierze efekt silniejszego dolara (mocny raport NFP) ale nie tylko. Jen w relacji do USD osłabił się o ponad 6 proc. od połowy września – to najwięcej spośród wszystkich głównych walut.

Dziś od rana cena zarówno ropy brent jak i WTI rośnie. Co prawda kontrakty terminowe „otworzyły” się na początku handlu lekką luką spadkową, ale w pierwszych godzinach europejskiego handlu zdołały już pokonać maksima wyznaczone w piątek. Brent rośnie o ponad 1,6 proc. (79,4 USD) a WTI jest już wyżej o 1,9 proc. (75,9 USD). Cena znajduje się na najwyższym poziomie od końca sierpnia. Od dołka z 12 września notowania zdołały zyskać ponad 15 proc. Wzrosty to pokłosie obaw o globalną podaż ropy w związku z napięta sytuacją na Bliskim Wschodzie.

Giełdy azjatyckie urosły w poniedziałek co można tłumaczyć optymizmem, jaki pojawił się w piątek po bardzo dobrym raporcie o NFP z USA. Japoński Nikkie 225 urósł o 1,9 proc. do poziomu 39 354 pkt. a Hang Seng zyskał 1,45 proc. Piątkowe sesja na Wall Street wskazywała, że wśród inwestorów panuje wysoki „apetyt na ryzyko”. Dow Jones, Sp500 oraz Nasdaq Composite urosły odpowiednio o: 0,8, 0,9 oraz 1,2 proc. Wrześniowe zatrudnienie poza rolnictwem w Stanach Zjednoczonych „przebiło” oczekiwania i wzrosło o 254 tys. wobec konsensusu na poziomie 150 tys. Co więcej, poprzednie dwa miesiące zostały mocno zrewidowane w górę o 72 tys. Dolar zyskał na wartości. Kurs EUR/USD ustanowił dzienne minima w okolicy 1,0950. Złoto straciło i spadło w okolice 2640 USD. Napięcia na Bliskim Wschodzie powodowały wzrost cen ropy naftowej. Cena baryłki WTI pokonał w piątek pułap 75 USD. Dziś kontrakty futures otworzyły się na lekkim minusie.

Rynek pracy w USA wypadł znacznie lepiej niż przewidywano. Imponująca liczba 254 tys. nowych miejsc pracy i spadek stopy bezrobocia do 4,1 proc. ucinają spekulacje odnośnie możliwego mocniejszego cięcia stóp procentowych przez Fed w listopadzie. Zatem w tym momencie scenariuszem bazowym jest ruch o 25 pb. Rynek dostosował swoją wycenę przez co dolar zyskał na wartości a złoto zostało znacznie przecenione, ale wciąż pozostaje powyżej 2630 USD. Wskaźnik CME FedWatch wskazuje jedynie 10 proc. możliwej większej zmiany stóp przez FOMC

Konsensus Bloomberga zakłada zmianę zatrudnienia w sektorze pozarolniczym na poziomie 150 tys. co oznaczałoby wzrost z 142 tys. miesiąc wcześniej. Goldman Sachs estymuje wynik na poziomie 165 tys., Morgan Stanley zakłada 160 tys., J.P. Morgan 158 tys., Barclays 150 tys., Wells Fargo 135 tys. Najgorszy wynik zakłada Citi bo jedynie 70 tys.

Emocje związane z danymi dotyczącymi amerykańskiego rynku pracy przed nami. Kiedy w tle toczy się wojna, wydarzenia związane z publikacją kluczowych figur makroekonomicznych schodzą jednak na drugi plan. Działania na Bliskim Wschodzie, które zaczęły w końcu wpływać na rynek ropy naftowej, powodują, że nastroje wśród inwestorów są dość słabe. Indeksy wykonały co prawda lekką korektę, spadki są jak na razie jedynie umiarkowane i brakuje ewidentnych sygnałów zmiany trendu. Cena ropy przełamała trzy-miesięczną linię trendu spadkowego i w szybkim tempie znalazła się na 4 tygodniowych szczytach.

Amerykańskie akcje tracą mimo dobrego indeksu ISM dla usług. Perspektywa narastającego konfliktu na Bliskim Wschodzie osłabiła apetyt na ryzyko. Ropa naftowa kontynuowała wzrosty. Indeks S&P 500 spadł o 0,2 proc., a Nasdaq Composite o 0,1 proc., przy czym akcje chińskich spółek notowanych w USA zniżkowały po dużych wzrostach w tym tygodniu. Dow Jones jest „pod kreską” blisko -0,5 proc. Złoty przez cały dzień osłabiał się. Na konferencji prasowej po posiedzeniu NBP rynek dowiedział się, że obniżka stóp procentowych jest możliwa w II kwartale 2025 roku. Rentowność obligacji polskich w trakcie przemówienia. Na GPW dominuje wyprzedaż (WIG20 – 1,2 proc.). Traci również niemiecki DAX (-0,85 proc.)

Przewodniczący Rezerwy Federalnej, Jerome Powell, jasno dał do zrozumienia, że bank centralny nie spieszy się z obniżeniem stóp procentowych i woli wprowadzać mniejsze cięcia. Już jutro poznamy raport NFP, jeśli będzie dobry, rynek może w pełni porzucić spekulacje o kolejnym ruchu wielkości 50 pb. Indeks dolara rośnie 4 dzień z rzędu. W miniony piątek odnotował najniższą wartość od lipca 2023 roku.