Rynek & Raporty

Poniedziałkowy handel był zdominowany przez kupujących zarówno na giełdach w Europie jak i w USA. Indeks SP500 jak i Dow Jones ustanowiły nowe rekordy zyskując odpowiednio 0,8 proc. oraz 0,5 proc. Jeszcze więcej zurósł technologiczny Nasdaq Composite zamykając dzień z wynikiem +0,9 proc. W Europie DAX zwyżkował o 0,7 proc. w przeciwieństwie do WIG20, który stracił -0,27 proc. Giełdy azjatyckie na wtorkowej sesji radzą sobie dość słabo. Hang Seng traci blisko -2,9 proc. a Shanghai Composite spada o prawie -1,7 proc. Jedynie Nikkei wychodzi na plus z wynikiem ponad 0,75 proc. Dolar zyskuje w relacji do euro. Inwestorzy czekają na kolejną partię publikacji wyników spółek amerykańskich za III kwartał. Amerykański rynek obligacji był zamknięty z okazji Dnia Kolumba. Mocno traci ropa naftowa (-3,5 proc.)

W piątek poznaliśmy miesięczny raport z kanadyjskiego rynku pracy. Oczywiste jest, że nie odgrywa on takiej roli jak jego odpowiednik z USA, ale w pewien sposób wpływa na wycenę CAD-a. Dane przyniosły pozytywną niespodziankę. Liczba miejsc pracy był wyższa niż oczekiwano (46,7 tys.). Dodatkowo ten wzrost był napędzany przez zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin. Stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła do 6,5 proc. . W tym samym czasie wzrost płac zniżkował bardziej niż oczekiwano - kolejny znak, że presja inflacyjna prawdopodobnie się zmniejszy. Nie wiadomo jednak, czy dane te spowodują, że Bank Kanady zrezygnuje z obniżki o 50 pb na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Na ten moment rynek w pełni wycenia ruch w dół o 25 pb i daje ok 55 proc. szans na redukcję dwukrotnie większą. Dolar kanadyjski umocnił się jedynie na moment. USD/CAD spadł do 1,3730 ale dziś już znajdował się powyżej 1,3790.

Dax znajduje się wciąż w fazie impulsu wzrostowego, który się rozpoczął po mocnym załamaniu na początku sierpnia. Notowania przebiegają w bliskiej odległości od dolnej bandy tego niespełna dwu i pół miesięcznego kanału wzrostowego. W dłuższym terminie niemiecki benchmark oscyluje lekko powyżej środka przedziału kanału rozpoczętego w październiku 2024 roku. W krótkim horyzoncie czasowym notowania nie zdołały jeszcze odrobić „micro” strat poniesionych przez płytką korektę w pierwszym tygodniu tego miesiąca. Nastroje na rynkach są wciąż dobre. Teoretycznie decyzja EBC z tego tygodnia może ponownie wesprzeć obóz byków. Kolejna obniżka stóp procentowych to oznaka większego pobudzenia gospodarki. Z drugiej strony jeśli bank centralny zbyt mocno wyrazi swoje obawy o spowolnienie koniunktury w Europie, na rynki może wkraść się „panika”. Na ten moment większa szansa jest jednak na to, że inwestorzy „pozytywnie” odbiorą kolejną obniżkę stóp w strefie euro.

W weekend atak drona Hezbollahu na izraelską bazę wojskową zabił czterech żołnierzy i ranił ponad 60 osób. Izraelskie wojsko powiedziało, że zbada, w jaki sposób dron dostał się do Izraela bez wywołania alarmu. Pentagon zakomunikował, że Stany Zjednoczone wyślą do Izraela zaawansowany system antyrakietowy i żołnierzy do jego obsługi aby pomóc wzmocnić tamtejszą obronę powietrzną po bezprecedensowych atakach Iranu na Izrael 13 kwietnia i ponownie 1 października. Hezbollah powiedział w niedzielę, że przeprowadził 38 ataków na izraelskich żołnierzy, bazy wojskowe i koszary w Izraelu i południowym Libanie - najwięcej od początku wojny.

Na początku piątkowej sesji Dow Jones kontynuuje zwyżki podobnie jak SP500. Indeksy zyskują odpowiednio 0,4 porc. oraz 0,15 proc. Nasdaq Composite traci lekko ponad -0,1 proc. JPMorgan Chase & Co. wzrósł (3,5 proc.) po ogłoszeniu zaskakującego wzrostu przychodów z odsetek oraz po informacji o podniesieniu prognozy dla tego kluczowego źródła przychodów. Zysk Wells Fargo & Co. przewyższył oczekiwania analityków. Akcje tego banku rosną blisko 4,9 proc. Z kolei akcje Tesli spadły (ponad -8,5 proc.) po prezentacji swojego wyczekiwanego „roboaxi”, która nie zawierała wielu szczegółów.

W październiku Rezerwa Federalna nie wykona żadnego ruchu na stopach procentowych ponieważ najbliższe jej posiedzenie zaplanowanie jest na pierwszy tydzień listopad, tuż po wyborach prezydenckich w USA. Natomiast emocji może dostarczyć inna kluczowa instytucja. Prawdopodobnie kolejnej redukcji dokona Europejski Bank Centralny już 17 października. Rynek w tym momencie zakłada, że taki scenariusz jest najbardziej prawdopodobny.

Wczoraj wieczorem Francja przedstawiła ustawę budżetową i orientacyjny plan finansowania na 2025 r., a także korekty na 2024 r.. Ustawa zakłada oszczędności rzędu 60 mld euro. To wszystko ma być osiągnięte poprzez cięcie wydatków a także podwyżkę podatków, która dotknie w głównej mierze najbogatszych Francuzów. W 2024 r. potrzebne będzie kolejne 19,7 mld euro na pokrycie wyższego deficytu, a także 7,4 mld euro na pokrycie dyskonta na aukcjach (tj. emisji poniżej wartości nominalnej). Plan finansowania przewiduje emisję OAT brutto w wysokości 300 mld EUR w 2025 r.

Czwartkowa sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi spadkami głównych indeksów. Rentowności obligacji rządu USA początkowo wzrosły po nieco wyższym od oczekiwań raporcie inflacyjnym za wrzesień a następnie spadły. Rynek zareagował na najgorsze od ponad roku dane na temat liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (258 tys.). Po danych dolar ostatecznie zyskał na wartości ale pod koniec dnia część tych zysków oddał. Kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,09 po czym odbił w kierunku 1,0940. Mocno zyskiwała ropa naftowa (brent 3,7 proc.). Złoto podrożało do 2630 USD (0,8 proc.).

We wrześniu stopa inflacji w górskich stanach USA spadła o 0,6 punktu procentowego do 1,4 proc. - najniższego poziomu od stycznia. Inflacja również utrzymała się poniżej 2 proc. w regionie West South Central, który obejmuje Arkansas, Luizjanę, Oklahomę i Teksas. CPI obniżył się także do 2,1 proc. w regionie Południowego Atlantyku. Dynamika wzrostu cen została zredukowana we wszystkich regionach w porównaniu z rokiem poprzednim, z wyjątkiem Nowej Anglii i Środkowego Atlantyku. Te dwa obszary odnotowały wzrost cen w ubiegłym miesiącu o 3,4 proc. w ujęciu rocznym. W skali całego kraju inflacja w USA wzrosła bardziej niż prognozowano, ponieważ kategoria „schronienie” i żywność stanowiły łącznie ponad trzy czwarte ogólnego miesięcznego wzrostu o 0,2 proc..