Rynek & Raporty

AUD/USD zbliżył się do dolnej bandy kanału wzrostowego (0,7950), w obrębie którego kurs porusza się od 9 grudnia. Rysująca się na wykresie 4-godzinowym formacja młota zapowiada możliwe odbicie kursu, choć wcześniej warto poczekać na zamknięcie świecy. Przejęcie kontroli przez stronę popytową pozwoli na zwyżkę kursu przynajmniej w okolice styczniowych maksimów przy 0,8025. Zanegowaniem wzrostów będzie przełamanie dolnego ograniczenia kanału, co otworzyłoby drogę do 0,7875 (szczyty z 4-7 stycznia).

Indeks nastrojów niemieckich inwestorów w styczniu pnie się do góry zarówno w ocenie sytuacji bieżącej, jak i przyszłej. Indeks ZEW dla sytuacji bieżącej skoczył do 95,2 z 89,3 (prog. 89,6), poprawiając tym samym historyczny rekord. Oczekiwania dla sytuacji za 6 miesięcy wzrosły do 20,4 z 17,4 (prog. 17,7). Dobre dane nie przekładają się jednak na wyraźny ruch EUR, który pozostaje stabilny w oczekiwaniu na czwartkowe posiedzenie EBC. EUR/USD rośnie 10 pipsów do 1,2248.

EUR/USD znajduje się dokładnie w środku przedziału wahań z ostatnich dni, czyli przy 1,2250. Dopiero przełamanie 1,2170 lub wyjście nad 1,2330 pozwoli na wygenerowanie większego impulsu. Kolejnym oporem byłoby 1,2420 (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego), a wsparciem 1,2070 (zniesienie 61,8 proc.).

Na przestrzeni ostatnich kilkunastu minut obserwowano próbę przebicia przez GBP/USD oporu utworzonego przez 150,0 proc. zewnętrzne zniesienie Fibonacciego przy 1,3970. Możliwość jego przełamania w dalszej mierze sugerują oscylatory – w tym MACD, które ma przed sobą perspektywę zwiększenia odchyleń linii wiodących. W przypadku kontynuacji zwyżkowego euforii należy mieć na względzie przeprowadzenie ataku na okrągły poziom 1,4000 oraz zwiększy szansę podejścia pod 161,8 proc. zewnętrzne zniesienie przy 1,4040. Najbliższe kluczowe wsparcie w dalszej mierze wyznaczają dzisiejsze dołki (1,3857). Ich kapitulacja urzeczywistni scenariusz retestu górnej bandy kanału (1,3820) oraz zejścia w okolicę dość problematycznych minimów (1,3730/60).

Goldman Sachs wybronił wsparcie przy 248 USD, gdzie wypada krótkoterminowa linia trendu wzrostowego, poziom overbalance, zniesienie Fibonacciego 50 proc. oraz lokalne szczyty ustanowione 6 października i 2 listopada. Obecnie notowania zbliżają się do oporu przy 262 USD (maksima z grudnia i stycznia) - jego przełamanie bariery otworzy drogę do 268 USD, czyli zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc.). Wsparciem pozostaje 248 USD.

Początek tygodnia na frankfurckiej giełdzie stoi pod znakiem obrony poziomów z piątkowego zamknięcia. W przypadku wybicia majowych szczytów (13 531 pkt), czego nie wyklucza trajektoria RSI, należy mieć na uwadze perspektywę ataku na 161,8 proc. zewnętrzne zniesienie Fibonacciego (14 041 pkt) będące jednym z ostatnich przystanków przed górną bandą kanału wzrostowego (14 550 pkt). Najbliższe kluczowe wsparcie w dalszej mierze wyznacza seria minimów przy 13 125 pkt. Ich przełamanie zwiększy szansę na opuszczenie kanału dołem. Wydźwięk dolnej bandy (12 850 pkt) obecnie wzmacnia 50-tygodniowa średnia.

Posiedzenie Banku Japonii zyskało na znaczeniu w związku z narastającymi spekulacjami o możliwym zacieśnianiu polityki pieniężnej po tym, jak bank zmniejszył pulę skupowanych obligacji. Sądzimy jednak, że BoJ pozostanie gołębi, a prezes Kuroda podkreśli, że głównym narzędziem polityki pozostaje kontrola krzywej dochodowości (utrzymywanie rentowności 10-letnich obligacji blisko 0 proc.). Jeśli przekaz zostanie wsparty przez brak podwyższenia prognoz inflacji bazowej (z powodu silnego JPY), może to odwrócić ostatnie spadki USD/JPY.

Allianz przełamał opór przy 204,30 EUR, gdzie wypadał szczyt z 3 listopada ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że wzrostowa tendencja będzie kontynuowana, a kolejnymi oporami będą kolejne zewnętrzne zniesienie Fibonacciego: 127,2 proc. przy 208,40 EUR i 161,8 proc. przy 213,40 EUR. Wsparciem staje się przełamane 204,30 EUR.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.