Rynek & Raporty

W drugim kwartale roku fiskalnego 2025 Nvidia osiągnęła imponujące wyniki, choć prognozy na kolejne miesiące studzą entuzjazm inwestorów. Przychody spółki wzrosły o 56% rok do roku, osiągając poziom 46.7 mld USD, co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Niemniej jednak, był to najniższy procentowy wzrost przychodów od ponad dwóch lat, co może sugerować powolne wyhamowywanie tempa ekspansji po okresie intensywnych inwestycji w sztuczną inteligencję.

Amerykańskie akcje zakończyły wczoraj sesję lekkimi wzrostami, a S&P 500 ustanowił nowy rekord zamknięcia. Nastroje były jednak kruche: kontrakty e-mini na S&P 500 spadają w handlu azjatyckim o 0,3 proc. po publikacji po godzinach przez czołowego producenta układów AI (NVIDIA) ostrożnej prognozy przychodów, co podsyca obawy o możliwe wyhamowanie globalnych nakładów na sztuczną inteligencję. Na rynku stopy procentowej (USA) długie końce krzywej dochodowości (20Y, 30Y) pozostały praktycznie bez zmian po wtorkowym wzroście rentowności wywołanym obawami o ingerencję prezydenta Trumpa w niezależność Fed. Jednocześnie krótszy koniec krzywej zareagował na rosnące oczekiwania na wrześniową obniżkę stóp: 2-letnia rentowność spadła o 7 pb do 3,61 proc., a 10-letnia o 3 pb do 4,23 proc. Dolar pozostał stabilny (Indeks dolara 98,23), podobnie jak EUR/USD (1,1640).

W tygodniu zakończonym 19 sierpnia łączna krótka pozycja netto w USD wzrosła o 1,6 mld USD, do 6,1 mld USD, pozostając jednak wyraźnie poniżej 20 mld USD obserwowanych pod koniec czerwca. Po okresie intensywnego domykania krótkich pozycji dane sugerują ponowne zwiększanie ekspozycji krótkiej na USD w otoczeniu sympozjum w Jackson Hole. Prawdopodobne jest także dalsze zwiększenie po piątkowym wystąpieniu przewodniczącego Powella.

Wypowiedzi Johna Williamsa (NY Fed) sygnalizują lekko gołębi, ale zasadniczo zrównoważony przekaz: wzrost gospodarczy wyhamował i w drugiej połowie roku ma utrzymać tempo 1–1,5 proc., rynek pracy pozostaje „solidny”, choć widać schłodzenie zarówno po stronie popytu na pracę, jak i podaży. Po wyłączeniu efektów taryf presja inflacyjna stopniowo maleje (zwłaszcza w mieszkaniówce), przy czym usługi wymagają bacznej obserwacji.

W lipcu 2025 r. inflacja w Australii wyraźnie przyspieszyła, obejmując nie tylko wskaźnik ogółem, ale również kluczowe miary bazowe. Roczny wskaźnik CPI wzrósł do 2,8%, wobec 1,9% w czerwcu. Jeszcze mocniejszy wzrost odnotowano w inflacji bazowej, która po wyłączeniu zmiennych składników – takich jak paliwa, owoce, warzywa czy podróże wakacyjne – przyspieszyła do 3,2% r/r z 2,5% miesiąc wcześniej. Z kolei inflacja liczona metodą średniej obciętej (trimmed mean) osiągnęła 2,7%, podczas gdy w czerwcu wynosiła 2,1%.

Nastroje konsumenckie w Niemczech ponownie ulegają pogorszeniu, a rosnące obawy o bezrobocie i inflację coraz wyraźniej kształtują zachowania gospodarstw domowych. Według najnowszego badania “GfK Consumer Climate powered by NIM”, opublikowanego przez NIQ/GfK i Instytut NIM, wskaźnik klimatu konsumenckiego spadnie we wrześniu 2025 r. o 1,9 pkt do poziomu -23,6 pkt wobec zrewidowanych -21,7 pkt w sierpniu. To trzeci miesiąc z rzędu, w którym notuje się wyraźny spadek nastrojów.

Amerykańskie indeksy zakończyły sesję wzrostami (Dow Jones +0,3 proc., S&P 500 +0,4 proc., Nasdaq +0,4 proc.), a dolar lekko osłabł (DXY −0,2 proc. do 98,23; EUR-USD do 1,1640). Rynek akcji patrzy już na środowe wyniki spółki Nvidia i piątkowy raport PCE, ignorując na razie polityczne turbulencje wokół Rezerwy Federalnej.

Na początku wtorkowej sesji na Wall Street główne indeksy notowały niewielkie spadki. Dow Jones obniżył się o 0.13%, S&P 500 stracił 0.10%, natomiast Nasdaq 100 pozostał bez większych zmian. Wśród spółek SP500 najmocniej zyskuje na starcie AMD, które jest 3.36% powyżej kreski. Po drugiej stronie medalu znajduje się Crown Castle, tracące 2.8%. Na nastroje inwestorów wpływa przede wszystkim sytuacja wokół Rezerwy Federalnej. Prezydent Donald Trump podjął próbę zdymisjonowania członkini Zarządu Fed, Lisy Cook, jednak ta odmówiła rezygnacji.

Komentarze byłej członkini Zarządu Fed, Lael Brainard, wpisują się w coraz wyraźniejszą oś sporu o niezależność amerykańskiego banku centralnego. Jej teza jest prosta: nasilone, bezprecedensowe ataki polityczne na Fed zwiększają ryzyko wyższej inflacji w horyzoncie średnim oraz podbijają rentowności długoterminowe poprzez wzrost premii za ryzyko. Mechanizm jest dobrze znany rynkom – im większe wątpliwości co do determinacji i swobody decyzyjnej banku centralnego w dążeniu do celu inflacyjnego, tym wyżej kształtują się długoterminowe oczekiwania inflacyjne i tym większa premia za niepewność potrzebna inwestorom do utrzymania ekspozycji na obligacje skarbowe USA.