Rynek & Raporty

Kurs USD/CAD wybił się z osobliwej konsolidacji zgodnie z impetem ruchu i sugestiami oscylatorów, czyli w górę. Po pokonaniu 1,2925 kurs doszedł w okolice 1,30. W tej strefie przebiegają wsparcia ostatniej szansy, czyli m.in. linia poprowadzona od szczytu z wiosny ubiegłego roku i marca tego roku, poziom 76,4 proc. zniesienia Fibo spadku z okresu marzec - maj oraz szczyt z 8 maja, czy dołki z pierwszej części 2017 roku. Bariery te nie powinny być jednak w stanie zatrzymać wyraźnego impetu zwyżek, co zwiastuje również fakt, że dzienny RSI(14) już przebił linię tendencji spadkowej i ma jeszcze przestrzeń do zwyżki w ramach zasięgu wyznaczonego przez majową konsolidację (podobnie zresztą kurs). Po wybiciu 1,30 notowania otworzą sobie drogę do 1,3125-30, czyli do marcowego ekstremum oraz poziomu 61,8 proc. zeszłorocznej zniżki.

Dotychczas parametry polityki pieniężnej w Turcji były dyktowane przez kilka stóp, przy czym ich korytarz nie musiał być symetryczny względem głównej stopy. Dziś CBRT ogłasza zmiany w zasadach prowadzenia polityki, które wejdą w życie już 1 czerwca. USD/TRY spada dziś około 3 proc. i zaczyna zbliżać się do kluczowego wsparcia, czyli dołków w okolicach 4,55.

Poranny entuzjazm wywołany porażką populistycznego rządu Włoch zdaje się być już wyczerpanym, gdyż rosną obawy nadejścia kryzysu instytucjonalnego. FTSE MIB, który na otwarciu rósł najmocniej (ok. 1,5 proc.) znów schodzi pod kreskę, tracąc 0,8 proc. Spread pomiędzy dziesięcioletnimi włoskimi a niemieckimi obligacjami znów powraca do poziomu ponad 200 punktów bazowych (207 na stan 11:50), a EUR/USD prawie sięga piątkowego pułapu, sprzedając teraz na poziomie 1,1671.

Ropa WTI ma za sobą fatalny tydzień. Kurs w ostatnich kilku sesjach spadła o ponad 9 proc. Spadki były dynamiczne, kurs bez większych korekt schodził na coraz to niższe poziomy. Skala przecny jest na tyle duża, że w tym momencie powinniśmy spodziewać się odreagowania. Świadczy również o tym sytuacja techniczna czarnego złota. Cena na chwilę zeszła poniżej horyzontalnego wsparcia 66.5 USD. Obecnie kurs znajduje się powyżej. Istotne jest dojście kursu do linii trendu wzrostowego łączącego 4 historyczne dołki. Cena zareagowała również na podwójne zniesienie wewnętrzne Fibonacciego (50 i 23.6 proc). Jeśli dzisiejsza świeca będzie charakteryzować się zbliżoną cena otwarcia i zamknięcia oraz długim dolnym knotem, wówczas prawdopodobieństwo wzrostów będzie jeszcze wyższe.

W notowaniach USD/JPY kluczowym dla utrzymania wzrostowej struktury wsparciem jest okolica 108,50-70. Nasz scenariusz bazowy zakłada, że zostanie ona utrzymana a kurs skieruje się ponownie w kierunku 110,20, 111,35 a następnie linii trendu poprowadzonej od szczytu z 2015 roku, czyli 112,20. Wzmocnieniem takiego założenia byłoby zamknięcie dnia nad 109,50, czyli średnioterminową linią równowagi w analizie Ichimoku. Warto zauważyć, że nie tylko kurs jej broni, ale opóźniona linia ceny walczy także o pozostanie ponad górną krawędzią kumo. Nieco niepokojącym sygnałem może być jednak słabość korekty po silnym załamaniu i fakt, że w piątek i dziś odbicia są wygaszane a kurs nie może powrócić ponad średnioterminową linią równowagi w analizie Ichimoku. Jeśli strefa 108,50-70 zostanie przełamana to wzrośnie prawdopodobieństwo zejścia do 107,60 i potencjalnie dalej do marcowego minimum 104,55.

EUR/USD spadł w piątek do 1,1650 po uprzedniej próbie wygenerowania wzrostowej korekty. Tydzień rozpoczyna się od kolejnego podejścia nad 1,17. Strefa 1,1730 - 60 ma w tej chwili kluczowe znaczenie, gdyż leżą w niej nie tylko lokalne maksima korekt z drugiej części ostatniego tygodnia, ale przede wszystkim spadkowa linia trendu. Na wysokie prawdopodobieństwo jej przebicia wskazuje przebieg notowań (dołki pogłębiane są o kilkanaście pipsów, korekty mają zasięg kilkudziesięciu) a także układ oscylatorów. Przebicie linii trendu potwierdzone przez podwójny dołek na dziennym RSI(14) pozwoliłoby myśleć o podejściu w kierunku 200 sesyjnej średniej. Przystankiem na drodze do tego oporu jest okolica 1,1820. Alternatywnie, jeśli kupujący znów nie zdołają przeforsować linii trendu, za cały czas obowiązujący scenariusz bazowy należy przyjmować spadek do 1,1620 a następnie 1,1550.

EUR/USD spada od 1,1660 i na nowe długoterminowe minima po informacji, że Savona (eurosceptyk, zwolennik powrotu do lira) jest jednak wiodącym kandydatem do objęcia teki ministra finansów. Jednocześnie złe informacje dla popytu na wspólną walutę docierają z Hiszpanii, gdzie premier Rajoy stoi w obliczu wotum nieufności. Po przebiciu 1,1675 kolejne wsparcia to 1,1620 i 1,1550.

Ostatni tydzień nie obfitował w ważne publikacje makroekonomiczne. Wyjątek to środa, która przyniosła jednak same rozczarowania.

EUR/USD powraca nad 1,17 i rośnie do 1,1730. Pierwsze poważne opory to 1,1750 i 1,1780, czyli ostatni szczyt/dołek z 22 maja oraz linia tendencji spadkowej zapoczątkowanej w kwietniu. Przypomnijmy, że dwie próby odbicia w tym tygodniu zostały szybko zgaszone (wczoraj właśnie przy 1,1750 i we wtorek przy 1,1820).