Rynek & Raporty

Wrześniowy raport z rynku budowlanego wypadł poniżej oczekiwań. Liczba rozpoczętych budów domów spadła do 188,7 tys. ze 198,8 tys. w sierpniu po korekcie. Rynek oczekiwał wzrostu do 210 tys. USD/CAD obserwuje minimalny wzrost do 1,30 (z 1,2997), co jednak zbiega się z wcześniejszym trendem umocnienia USD.

Na początku tego roku nikomu do głowy nie przyszłoby łączyć słowa „Bitcoin” z monotonią. Jednak podczas ostatnich tygodni notowania Bitcoina cechowały się względnym spokojem. Zakres ruchu cen nie przekraczał 750 USD. Tak niewielkiej zmienności w okresie 28-dniowym nie obserwowano na wykresie od prawie 2 lat.

CAD oddał już niemal wszystko z euforii po zawarciu porozumienia handlowego między USA i Kanadą, a pogorszenie sentymentu rynkowego skłania do szybkiego spieniężania zysków. Klimat rynkowy przemawia za dalszą korektą, choć wczoraj znamienne było cofnięcie spod linii trendu spadkowego w okolicach 1,3010. Mimo to ważniejszy opór czeka dopiero przy 1,3080 w postaci szczytu z 27 września i średniej 100-sesysjnej. Tak oczekiwałbym wyhamowania ruchu, gdyż mam pozytywne nastawienie do CAD. Uzyskanie porozumienia handlowego z USA powinno poprawić nastroje w kanadyjskim biznesie, zachęcać do inwestycji i poprawić perspektywy ożywienia. Taki układ sugeruje, że Bank Kanady będzie kontynuował cykl zacieśniania monetarnego. Podwyżka o 25 pb pod koniec października jest już niemal w pełni zdyskontowana, ale optymistyczny komunikat do decyzji może podsycać rewizję oczekiwań na przyszły rok. Najpierw jednak potrzebne jest wygaszenie presji z tytułu globalnej awersji do ryzyka.

Pogorszenie sentymentu rynkowego wywindowało EUR/PLN od 4,32, który jest pierwszym oporem w konsolidacji 4,25-4,35 z zawężeniem 4,28-4,32 (stąd „miękki sufit”). W obecnym klimacie nie można wykluczyć, że ciężar podaży złotego pociągnie kurs wyżej, ale im wyżej się znajdziemy, tym lepsze będą poziomy do taktycznej sprzedaży. Poza tym, że złoty traci w obliczu awersji do ryzyka, nic innego nie uzasadnia słabości waluty, więc gdy kurz opadnie, złoty powinien wracać do poziomu równowagi tuż pod 4,30. Nawet tempo zmian kursu nie sugeruje, aby złoty miał wyrwać się ze średnioterminowego trendu bocznego.

Poniedziałek nie przyniósł rozstrzygnięcia na EUR/USD i pozostajemy zamknięci w przedziale 1,1460-1,1530. Mimo to górka w międzyczasie zatrzymała się na 1,15, więc ogólnie mamy niższe szczyty i presję na wyłamanie dołem. Mimo to zwraca uwagę fakt, że pomimo ponurego klimatu na europejskich parkietach i silnych wzrostach rentowności długu Włoch, EUR było dość stabilne. Wydaje się, że inwestorzy nie mają przekonania, aby bardziej ściągać EUR niżej. Retest 1,1460 i zjazd dalej do 1,1430 (szczyt z 14 sierpnia) wciąż jest bardziej prawdopodobny, ale jeśli impuls ma pochodzić z kolejnej fali aprecjacji USD, to sądzę, że na innych crossach spadki przyjdą łatwiej.

Kontrakt futures na brazylijski indeks BOVESPA rośnie na otwarciu ponad 6 proc. i na poziomie 87985 pkt. jest najwyżej od lutego. Jest to reakcja na wynik wyborów prezydenckich w Brazylii. Reprezentujący skrajną prawicę J. Bolsonaro niemal zwyciężył w I turze, zdobywając 46 proc. głosów. Sondaże wskazywały na jego rosnącą przewagę (co dawało powód do silnego odbicia), ale tak wysokie poparcie nie było zdyskontowane. Na rynku walutowym real Brazylijki zyskuje do USD niemal 3 proc. (USD/BRL 3,73).

W piątek nie udało się wyjść i zamknąć tygodnia ponad 1,1530, tym samym wyparowała szansa na lepszy start po weekendzie. Dodatkowo włoski budżet znowu straszy po tym, jak UE odrzuciła projekt celów budżetowych Rzymu. Obecnie handel zamknął się w wąskim pasmie 1,1460 (czwartkowe dołki) i 1,1530. Wciąż pozostajemy z większym ryzykiem pogłębienia spadków, a ogólny klimat rynkowy premiuje USD jako bezpieczną przystań. 1,13 nie jest daleko.

Pierwsze takty handlu w Europie nie są przyjazne dla aktywów ryzykownych. Rynek akcji pogłębia spadki na czele z włoskim FTSE MIB (-2,2 proc.). Powody są dwa: pesymizm przywiało z Chin, gdzie giełda w Szanghaju tąpnęła dziś 3,7 proc., nadrabiając tygodniową przerwę świąteczną. Po drugie inwestorzy negatywnie reagują, na odrzucenie przez UE propozycji celów budżetowych Włoch. To spycha też niżej EUR/USD (do 1,1470), ale siła USD objawia się także na innych wrażliwych crossach. Tracą waluty rynków wschodzących (m.in. USD/PLN przebił 3,75), dołuje AUD/USD (0,7050). Naturalnie w takich warunkach poprawia się wycena bezpiecznych przystani JPY i CHF. USD/JPY mocno zanurkował do 113,25.

Nie można dać się zwieść wyraźnie niższej od prognoz zmianie zatrudnienia w gospodarce USA. Piątkowe dane z rynku pracy nic nie zmieniają w ocenie perspektyw polityki Fed. Dynamika wynagrodzeń zgodna z prognozami i na pułapie 2,8 proc. r/r. Stop bezrobocia najniżej od prawie pięciu dekad. Potężne rewizje danych za dwa poprzednie miesiące (łącznie o ponad 85 tys.). To wszystko cementuje przekonanie, że słabość jest chwilowa i podyktowana w dużej mierze przez huragan Florence.