Rynek & Raporty

Charles Evans z Fed w Chicago przed chwilą wypowiadał się dla CNBC i choć na skali Fed można umieścić go wśród gołębi, jego komentarze do takich raczej się nie zaliczają. Evans stwierdził, że choć należy przywiązywać uwagę do danych i sygnałów z rynków, to jednak „rynki w danych widzą coś, czego ja nie dostrzegam”. Jego zdaniem realna gospodarka jest wciąż solidna, ale wyższa jest niepewność. Komentarze pomagają USD, który poprawia swoje notowania m.in. do EUR (1,1234) i JPY (108,21).

Główne indeksy Europy Zachodniej dźwigają się nad kreskę, natomiast futures na WIG20 tkwi na minusie. Konstruktywne jest natomiast to, że notowania utrzymują się ponad maksimum z 22 maja, czyli 2225 pkt. Zwiększa to szansę realizacji podwójnego dołka o zasięgu 70 pkt. Katalizatorem zwyżki może być wyjście nad 2240 pkt (38,2 proc. ostatniej fali dotkliwych spadków). Wczorajsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Kolejnym silnym oporem jest strefa 2285 -2295 punktów. We wtorek najmocniej traci CCC (-4,2 proc.), ale wyraźnie pod kreską jest też grupa spółek tracących około 2 proc.: Alior, CD Projekt, LPP i Lotos. KGHM drożeje 1 proc. a lepiej radzą sobie walory PLAY.

AUD/USD zanurkował na chwilę do 0,6955, a powodem są słowa prezesa RBA Lowe’a, który właśnie przemawia w Sydney. Lowe zapytany, czy stopy procentowe będą dalej redukowane, stwierdził, że choć Rada nie podjęła w tym temacie decyzji, to „nie jest nierozsądnym oczekiwanie niższej stopy kasowej”. Dodał, że prognozy banku są przygotowywane w oparciu o rynkową wycenę stóp, która zakłada spadek stopy kasowej do 1 proc. Zatem Lowe potwierdza aktualną wycenę rynkową (-36 pb), co w gruncie rzeczy nie powinno być ekstra impulsem do osłabienia AUD i tłumaczy szybkie wymazanie wstępnej reakcji.

Wstępny szacunek inflacji konsumenckiej w Eurolandzie wskazał na spowolnienie do 1,2 proc. r/r z 1,7 proc. w kwietniu i 1,3 proc. w konsensusie. Inflacja bazowa zwolniła 0,8 proc. z 1,3 proc. miesiąc wcześniej i przy prognozie 0,9 proc. Słabsze dane to efekt m.in odreagowania skoku cen usług przed Wielkanocą oraz niższych cen paliw. Mimo to niższe od prognoz figury sugerują brak presji inflacyjnej, co jest negatywnym sygnałem dla decydentów EBC i podnosi ryzyko gołębiego wydźwięku na czwartkowym posiedzeniu. EUR/USD nie pokazuje reakcji i stoi na 1,1247.

PMI dla brytyjskiego sektora budowlanego w maju sugeruje recesję. Indeks spadł do 48,6 wobec prognozy 50,6. Majowy poziom jest najniższy od marca ubiegłego roku. Powracają obawy o brexit, które wpływają na opóźnienia w realizacji projektów i spadek nowych zamówień. GBP/USD jest niżej na 1,2645, ale spadek raczej należy przypisać odreagowaniu dolara po porannej słabości.

Gołębi komentarz Bullard z Fed w poniedziałek pomógł wyciągnąć UER/USD do 1,1250 i dziś rynek nie zamierza odwracać ruchu. Złamanie średniej 55-sesyjnej było pierwszym punktem dla szukających argumentów do zwyżek, choć główna walka rozbija się o aktualne obecnie 1,1265. Tutaj mamy opór po szczytach z kwietnia i maja oraz bliskość średniej 100-seysjnej (1,1277), która powstrzymała poranny zryw. Zamknięcie ponad 1,1265 potwierdziłoby też złamanie linii szyi dla podwójnego dołka. Technicznie gwiazdy układają się dla silniejszych wzrostów w kierunku 1,1320 (szczyt z kwietnia) i 1,1450 (szczyt marca). Fundamentalnie ryzykiem jest dzisiejsze przemówienie szefa Fed Powella, gdzie jednak większe szanse są na gołębi wydźwięk. Wsparciem jest 1,1240 (wczorajsze zamknięcie) i 1,1221 (średnia 55-sesyjna).

Indeks ISM dla amerykańskiego przemysłu potwierdza ponury obraz koniunktury, który sugerują najniższe od 9 lat wartości PMI dla sektora. Wskaźnik ISM z 52,8 pkt spadł do 52,1 pkt. Oczekiwano wartości 53,0 pkt. To najniższa wartość wskaźnika od października 2016 roku, ale rozczarowanie łagodzą wzrosty takich składowych jak nowe zamówienia czy zatrudnienie. EUR/USD tuż przed danymi był minimalnie nad 1,12. Po odczycie nie są obserwowane większe ruchy kursów głównych walut.

EUR/CHF w dynamicznym stylu przeorał marcowe dołki na 1,1144 i na 1,1118 zameldował się na najniższym poziomie od lipca 2017 r. Równie dynamiczne było późniejsze odbicie i obecnie kurs stara się wrócić ponad wsparcie wyznaczone przez dołki z września 2018 r. i stycznia 2019 r. Zamknięcie dnia młotem z długim dolnym cieniem będzie silnym sygnałem odwrotu i przerwie trend umocnienia CHF. Pole do korekty jest otwarte do 1,1300/26, gdzie przebiegają średnie 55- i 200-sesyjna.

Kontrakt na DAX jest dziś (wciąż) pod kreską. Notowania ograniczają jednak straty i mozolnie pną się nad 11 700 pkt z dwumiesięcznych minimów. 11740 pkt to pierwszy opór, którego przebicie pozwoliłoby w bardziej konstruktywny sposób spojrzeć na rynek. Tak naprawdę lokalny dołek zostanie ustanowiony poprzez wyjście ponad 11850 pkt. Innymi słowy do zachwiania struktury spadkowej jest jeszcze bardzo daleka droga. Wsparcia to 11680 oraz 11620 pkt.