Rynek & Raporty

W pierwszej reakcji na zestaw danych, z których na pierwszy plan wysuwa się słabiutka zmiana zatrudnienia i słabość dynamiki płac eurodolar ponownie zaczyna testować 1,13 i narusza maksima z tego tygodnia. USD/JPY spada do 108,20.

Ceny ropy naftowej kontynuuje odreagowanie po ostatniej fali spadkowej. Pomaga stabilizacja ogólnorynkowego sentymentu połączona z pozytywnymi informacjami fundamentalnymi. Rynek obiegła informacja, że OPEC plus zamierza podtrzymać limity wydobycia na kolejne miesiące. Przede wszystkim minister ds. energii Arabii Saudyjskiej Falih potwierdził, że Arabia Saudyjska i Rosja osiągnęły „pełną zgodność” co do strategii. Konsensus między dwoma największymi siłami niemal ustawia wynik najbliższego szczytu kartelu. Ograniczanie wydobycia dla wywierania presji na ceny jest w interesie większości producentów z OPEC, którzy potrzebują wyraźnie wyższych cen surowca, by finansować wydatki budżetowe. Brent rośnie dziś 1,4 proc. do 62,5 USD/b.

Kontrakt na DAX dwukrotnie w ostatnich dniach podchodził pod 12050 pkt. Wielokrotnie pisaliśmy, że to poziom, który wielokrotnie w ostatnim miesiącu pełnił rolę ważnego dla notowań punktu zwrotnego. Kwietniowe maksima tym razem są wzmocnione przez linię trendu spadkowego i ważny poziom 61,8 proc. zniesienia Fibo ostatniej fali spadkowej. Warto też zauważyć, że w tej strefie realizowana jest równość korekt wzrostowych (w porównaniu z majowym odbiciem). Potencjalne wyjście ponad 12050 pkt ma zatem potencjał by zachwiać strukturą spadkową (w takim układzie ostatni miesiąc mógłby się okazać prostą, foremną korektą ABC). Najważniejsze kolejne wsparcie zamykające drogę do lokalnych dołków to okolice 11785 pkt. Obecnie, w krótkim terminie dominuje tendencja horyzontalna z dolnym ograniczeniem w strefie przy 11925 pkt. Wyjście z niej ukierunkuje rynek, przy czym obecnie wyjście dołem jawi się jako bardziej prawdopodobne ze względu na układ notowań w szerszym horyzoncie.Kontrakt na DAX dwukrotnie w ostatnich dniach podchodził pod 12050 pkt. Wielokrotnie pisaliśmy, że to poziom, który wielokrotnie w ostatnim miesiącu pełnił rolę ważnego dla notowań punktu zwrotnego. Kwietniowe maksima tym razem są wzmocnione przez linię trendu spadkowego i ważny poziom 61,8 proc. zniesienia Fibo ostatniej fali spadkowej. Warto też zauważyć, że w tej strefie realizowana jest równość korekt wzrostowych (w porównaniu z majowym odbiciem). Potencjalne wyjście ponad 12050 pkt ma zatem potencjał by zachwiać strukturą spadkową (w takim układzie ostatni miesiąc mógłby się okazać prostą, foremną korektą ABC). Najważniejsze kolejne wsparcie zamykające drogę do lokalnych dołków to okolice 11785 pkt. Obecnie, w krótkim terminie dominuje tendencja horyzontalna z dolnym ograniczeniem w strefie przy 11925 pkt. Wyjście z niej ukierunkuje rynek, przy czym obecnie wyjście dołem jawi się jako bardziej prawdopodobne ze względu na układ notowań w szerszym horyzoncie.

Kurs EUR/USD rósł i pozostawał na podwyższonych pułapach do czasu gdy Draghi zaczął podkreślać gotowość do wznowienia luzowania i przekonywać, że jest do tego przestrzeń. Notowania nie wyszły trwale ponad 1,13 i nie sforsowały wczorajszych maksimów. Kurs cofnął się do 1,1260 i to ta bariera stanowi teraz najbliższe wsparcie. Z każdą minutą pozostawania pod 1,13 spadają szanse na kontynuację wzrostów w kierunku 1,1370. Wsparcia to strefa wokół 1,1225 i 1,1190-1,1200.

Draghi mówi, że EBC widzi przedłużającą się i pogłębiającą niepewność. W razie konieczności bank będzie działał a cześć decydentów podniosłą możliwość obniżek stóp. Inni wspominali o powrocie do ilościowego luzowania. EUR/USD cofnął się po tych słowach pod 1,13 - wczorajszy szczyt nie został na razie przebity.

Zaczyna się sesja pytań i odpowiedzi, a kurs EUR/USD rozpoczyna ją blisko wczorajszych szczytów 1,13. Kontrakt na DAX jest przy 11975 pkt i zbliża się do ważnej strefy wsparcia.

W tym samym czasie otrzymaliśmy dane o bilansie handlowym z USA i Kanady z lepszym odczytem dla CAD. W Kanadzie deficyt po kwietniu skurczył się do 0,97 mld CAD z 2,34 mld CAD w marcu i przy prognozie 2,8 mld CAD. W USA deficyt także się skurczył – do 50,8 mld USD z 51,9 mld USD, ale był większy niż prognozowane 50,7 mld USD. Otrzymaliśmy także dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych z USA – opublikowane 218 tys. jest nieco wyżej od oczekiwanych 215 tys. Ogólnie większym optymizmem bije z kraju Klonowego Liścia i USD/CAD osuwa się do 1,3390 z 3401 przed odczytem.

EUR/USD rośnie do 1,1270, czyli o 40 pipsów względem poziomów sprzed decyzji. Umocnienie euro "ciągnie za uszy" inne pary G-10, np. GBP/USD podchodzi do 1,2725 a AUD/USD do 0,6985. Przypomnijmy, że kurs eurodolara wczoraj flirtował 1,13 by ostatecznie cofnąć się w kierunku szczytów z końcówki maja 1,1215-1,1220. Wsparcie to zostało obronione. Na północ bariery stanowią lokalne szczyty 1,13 a następnie 200- sesyjna średnia (1,1370) i maksima z marca (1,1448).

EBC utrzymał stopy bez zmian i zapowiedział, że stóp nie podniesienie przynajmniej przez najbliższe 12 miesięcy. Taki krok jest zgodny z naszymi oczekiwaniami. EUR/USD, który w ostatnich minutach osuwał się do 1,1225 pogłębił spadki w kierunku 1,12, ale szybko odbija ponad 1,1250. Kluczowa będzie oczywiście konferencja o 14:30.