Rynek & Raporty

Dziś rano GBP/USD testuje 1,29 i jest najniżej w tym tygodniu. Częściowo jest to związane z odchodzeniem inwestorów w stronę dolara przy wzroście awersji do ryzyka. Ale też funt podlega osłabieniu w reakcji na wczorajszą debatę liderów dwóch największych partii w Wielkiej Brytanii.

Doniesienia o przegłosowaniu przez Senat USA ustawy popierającej protestujących w Hong Kongu podniosła nerwowość na rynkach finansowych, gdyż bynajmniej nie pomaga w toczących się negocjacjach handlowych. Awersja do ryzyka jest zauważalna, ale tak samo, jak ostatnie wzrosty indeksów odbywały się w żółwim tempie, tak i teraz korekta przebiega w umiarkowanym tempie.

W ostatnich minutach rozkręca się awersja do ryzyka. Futures na DAX cofa się pod 13300 pkt, czyli dziś naruszaną strefę lokalnych szczytów. Jeśli dzień zakończy się na obecnych pułapach, kształt świecy dziennej będzie mieć bardzo niepokojący wydźwięk. Oczywiście przełamanie 13140 byłoby katalizatorem silniejszej korekty. Modelowo otworzyłoby drogę do 13000 pkt.

Grudzień przynosi szczyt OPEC oraz państw sojuszniczych (5-6 XII), więc najbliższe dni powinny przynieść wzmożoną ilość przecieków, plotek i komentarzy odnośnie tego, co może być postanowione. Dziś źródła Reutersa zbliżone do rosyjskiego rządu informują, że Moskwa prawdopodobnie nie zgodzi się na zwiększenie ograniczeń wydobycia. Rosja jest co najwyżej gotowa poprzeć przedłużenie obowiązywania dotychczasowych limitów. Źródła zaznaczają jednak, że „niespodzianki są zawsze możliwe”. Cena WTI osunęła się z 56,55 do 56,12, ale już obserwujemy korektę.

AUD/USD lekko rośnie do 0,6820, a po rynku krąży opinia w Herald Sun autorstwa Terry’ego McCranna, którego przezywa się „zaklinaczem RBA” („RBA whisperer”), gdyż zwykle dobrze odczytuje zamiary banku centralnego. W tekście McCrann przestrzega, ab nie nadinterpretować minutek z listopadowego posiedzenia RBA, w których decydenci przyznali, że można było uzasadnić obniżkę stopy procentowej na tym posiedzeniu. Jego zdaniem takie wnioski nie powinny być zaskakujące, ale ważniejsze jest to, że RBA pozostaje w trybie oceny wpływu dotychczas dokonanych obniżek. Stąd RBA powinien zostawić stopę kasową bez zmian także w grudniu. Przestrzegł, że rynek nie powinien także obstawiać silnie cięcia w lutym 2020 r., gdyż kwestia pozostaje otwarta i dopiero wówczas RBA oceni, czy dalsze obniżki są konieczne.

Postępy w rozmowach handlowych USA-Chiny są coraz trudniejsze do oszacowania z powodu sprzecznych sygnałów wysyłanych przez Waszyngton i Pekin. Rynki chcą pozostać przy nadziejach, co też czyni je bardziej wrażliwymi na każdy strzępek informacji. Jednocześnie reakcje na zaskakujące zwroty akcje są przytłumione, a zmienność niska. Jakby się już nikomu nie chciało.

GBP realizuje dziś największą zmianę względem USD na fali wyborczego optymizmu. Weekendowe sondaże wskazują wzrost poparcia dla Partii Konserwatywnej, co wzmacnia przekonanie, że Boris Johnson pozostanie premierem i doprowadzi brexit do końca. GBP/USD skoczył na miesięczne szczyty na 1,2987, choć w trakcie europejskiej części handlu widzimy częściowe cofnięcie. Od strony technicznej mamy wyrwanie się kursu z flagi, co potencjalnie otwiera kurs na wzrosty w kierunku 1,3575 (odłożenie zasięgu październikowego rajdu). Krótkoterminowo skupiłbym się jednak na stylu, w jakim rynek podejdzie do retestu psychologicznego poziomu 1,30, a później zeszłomiesięcznego szczytu na 1,3014. Opór w postaci szczytów z kwietnia-maja (1,3180/92) można wyznaczyć jako rozsądny cel dla popytu.

Kurs GBP/USD rośnie w kierunku 1,30 i najwyżej od około miesiąca. Funt zyskuje dziś na fali optymizmu dotyczącego wyników wyborów zaplanowanych na 12. grudnia. Ostatnie sondaże przynoszą bowiem podtrzymanie pozytywnych dla Torysów tendencji (średnie poparcie ponad 40 proc.). Co więcej, w weekend Boris Johnson zadeklarował, że ma pisemne zobowiązanie każdego z kandydatów Partii Konserwatywnej, że poprze on wynegocjowaną umowę brexitową. Dynamika wydarzeń jest zatem jednoznacznie pozytywna dla funta, gdyż daje coraz poważniejsze nadzieje na zakończenie brexitowej sagi i zmniejsza poziom niepewności.

Złoty w piątek lekko zyskiwał, dziś lekko traci. EUR/PLN jest powyżej 4,28 i pomimo bardzo optymistycznych nastrojów na globalnych rynkach spadki kursu wytraciły impet. Wraz z nim przygasła również zmienność. Naszym scenariuszem bazowym jest lekkie osłabienie kursu i dryf na minimalnie niższe poziomy i w kierunku 4,30. Ważne dla walut regionu są przede wszystkim informacje dotyczące koniunktury w Eurolandzie i przebiegu negocjacji handlowych.