Rynek & Raporty

Chociaż rewizja wskaźnika PMI dla przemysłu z Niemiec przyniosła korektę w górę o 0,3 pkt do 41,7, to był to jedyny pozytywny akcent w dzisiejszych odczytach z Eurolandu. Indeks dla Francji obniżono do 50,1 z 50,3; słabiej wypadły wskazania z Włoch (47,8) i Hiszpanii (47,7). Dla całego bloku PMI został skorygowany z 45,6 do 45,7 (dzięki poprawie Niemiec), ale to wciąż istotny spadek z 47 odnotowanych w sierpniu. Wrzesień pozostaje najgorszym miesiącem dla europejskiego przemysłu od 2012 r. i wysyła niepokojące sygnały dla ożywienia w czwartym kwartale. Dla EUR nie są to nowe informacje i EUR/USD pozostaje stabilny przy 1,0890.

W ślad za wskaźnikami z Europy Zachodniej także i indeks aktywności w polskim przemyśle pogłębia zapaść. We wrześniu PMI obniża się do 47,8 z 48,8, nieco poniżej konsensusu 47,9 i wbrew naszym oczekiwaniom względem odporności polskiego rynku (48,6). Subindeks nowych zamówień był głównym sprawcą spadku – tempo redukcji zamówień było najsilniejsze od 10 lat, na równi z tym z grudnia 2018 r. Złoty tradycyjnie nie wykazuje dużej reakcji na dane – EUR/PLN zaczyna dzień pod 4,3750.

Agencja kredytowa Fitch obniżyła rating Arabii Saudyjskiej do „A” z „A plus”. Perspektywa ratingu jest stabilna. W uzasadnieniu napisano, że „Obniżenie odzwierciedla rosnące napięcia geopolityczne i militarne w regionie Zatoki Perskiej, zrewidowaną przez Fitch ocenę wrażliwości infrastruktury gospodarczej Arabii Saudyjskiej oraz ciągłe pogarszanie się bilansów fiskalnych i zewnętrznych Arabii Saudyjskiej.”

W drugim kwartale brytyjska gospodarka skurczyła się o 0,2 proc. k/k, potwierdzając wcześniejsze wyliczenia i dowodząc, że brexit prowadzi do istotnych zaburzeń w gospodarce. Słabe wyniki za II kwartał są skutkiem redukcji zapasów przez firmy, które w pierwszych trzech miesiącach roku szykowały się na ewentualne zamknięcie granic przed pierwotnym terminem brexitu 29 marca. Spadek PKB w okresie kwiecień-czerwcie był pierwszym kwartałem z ujemnym PKB od siedmiu lat. W ujęciu rocznym PKB wzrósł o 1,3 proc., o 0,1 pkt proc. wyżej niż mówiły wcześniejsze szacunki. Redukcja zapasów odjęła z wzrostu 1,9 pkt proc., co jednak w dużym stopniu zneutralizował spadek deficytu handlowego. GBP/USD jest delikatnie wyżej na 1,2320, ale ogólnie rynek nie przejął się zbytnio odczytem. Kondycja gospodarki Wielkiej Brytanii jest obecnie drugorzędnym czynnikiem w cieniu dyskusji o kształcie brexitu.

Oczekiwania zbudowane przez wysokie odczyty przyśpieszającej inflacji bazowej przekładają się w końcu na podbicie wskaźnika PCE Core. Wskaźnik wzrósł z 1,58 do 1,8 proc. rok do roku przy prognozie na pułapie 1,8 proc. O 14:30 publikowano też zamówienia na dobra trwałe. Jest to wstępny szacunek za sierpień. Główny wskaźnik nie odreagował silnego wzrostu z poprzedniego miesiąca i zamiast spaść o 1,2 proc podniósł się o 0,2 proc. Odwrotnie wygląda sytuacja na poziomie wykluczającym środki transportu. W tym przypadku po spadku w lipcu o 0,4 proc względem czerwca, odnotowano dodatnią dynamikę 0,5 proc. m/m. Wyraźnie przewyższyła ona konsensus. Słabiej od szacunków wypadły za to wydatki Amerykanów. Szeroka paczka danych z USA nie wnosi nic nowego a raczej potwierdza znane tendencje. EUR/USD pozostaje przy 1,0935. Kluczowym oporem są okolice 1,0965, w których wygaszano wzrosty w poprzednich dniach. USD/JPY trzyma się natomiast ponad 108,00.

Dolar pozostaje mocny w końcówce kwartału. Jego siła idzie w parze z coraz pozytywniej zaskakującymi danymi z amerykańskiej gospodarki. Wskaźnik mierzący jak odczyty wypadają na tle prognoz przyjmuje obecnie najwyższe wartości nie tylko w tym roku, a wręcz od maja 2018, czyli czasu gdy Fed szykował się do kontynuacji polityki podnoszenia stóp procentowych.

Nie zrewidowano tempa wzrostu gospodarki USA w drugim kwartale. Wskaźnik przybiera wartość 2 proc. Minimalnie obniżono dynamikę konsumpcji, ale pozostaje ona na więcej niż dobrym poziomie 4,6 proc. Minimalnie podniosłą się również publikowana w każdy czwartek liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych: wskaźnik przybrał wartość 213 tys. przy poprzednim odczycie 208 tys. i oczekiwaniach na poziomie 211 tysięcy wniosków. Rynek pozostaje niewzruszony, ale warto odnotować, że w ostatnich kilkudziesięciu minutach zyskują AUD i NZD. EUR/USD oddala się od dołków 1,0925 a GBP/USD odbił na 50 pipsów od 1,24. USD/JPY trzyma się natomiast ponad 107,50.

Sabine Lautenschlaeger skraca swoją kadencję w Zarządzie Europejskiego Banku Centralnego i zakończy ją ponad rok przed terminem. Decydentka była znana z wielokrotnej krytyki polityki skupu aktywów i ostro oponowała przeciwko ostatniej rundzie poluzowania. Używając powszechnej, ptasiej terminologii, była jednym z najbardziej jastrzębich przedstawicieli EBC a na pewno najgłośniej manifestujących swoje odmienne od linii Banku zdanie. Nie są znane powody rezygnacji, ale jedno jest pewne: trudno sobie wyobrazić, żeby jej następca miał równie wyraziste i skrajne poglądy. W tym kontekście jest to delikatnie negatywne dla euro, frakcja jastrzębi została potężnie osłabiona.

Kontrakt na indeks DAX wznawia V-kształtne odbicie z wczorajszej sesji nowojorskiej. Notowania podnoszą się 0,5 proc. Kurs powraca ponad dołek 12250 pkt, czyli nad minimum z wtorku i wybija się z korekcyjnego spadkowego kanału. Struktura spadkowa została mocno nadszarpnięta, ale kluczowym poziomem oporu pozostaje strefa ponad 12300 pkt. Dopiero jej przebicie pozwalałoby myśleć o bardziej rozbudowanej zwyżce w kierunku 12500 pkt.