Rynek & Raporty

Notowania kontraktu na DAX były w tygodniu i powyżej 13370 i poniże 13100 pkt. Obecnie znajdują się jednak przy 13140 pkt, czyli poziomie, który jawił się jako zamykający drogę do głębszej przeceny. Impulsem do praktycznie wszystkich intardayowych ruchów kontraktu były w tym tygodniu plotki dotyczące stanu negocjacji handlowych. Wczesnym piątkowym popołudniem kurs znajduje się jednak 0,2 proc. niżej niż dokładnie tydzień wcześniej. Kolejny tydzień nie przynosi zatem rozstrzygnięcia pomimo rozszerzenia się przedziału wahań ze stu kilkudziesięciu do ponad 330 punktów.

Wyniki PMI dla całego Eurolandu zgasiły resztki nadziei na poprawę sytuacji ekonomicznej bloku. Niższy odczyt dla usług i tylko marginalny (o 0,2 pkt) wzrost wskaźnika dla przemysłu dowodzą, że poza Francją i Niemcami w innych gospodarkach sytuacja wciąż może być ciężka, a spowolnienie coraz mocniej odbija się po kondycji sektora usługowego. W efekcie EUR/USD stacza się pod 1,1050. Futures na DAX wymazuje wcześniejszą zwyżkę i rośnie już tylko o 0,1 proc.

Najpierw odczyt z Francji, a teraz z Niemiec pokazuje lepsze nastroje w przemyśle. We Francji wskaźnik wzrósł do 51,6 zamiast do 50,9 oczekiwanego w prognozach (poprz. 50,7). W Niemczech przemysł dalej się kruczy, ale odczyt na poziomie 43,8 jest wyraźnie lepszy od prognozy 42,8 i 42,1 w październiku. To daje nadzieje na zwrot w kierunku stabilizacji nastrojów po ostatniej fali załamania i od razu ma to przełożenie na rynku FX. EUR/USD skoczył do 1,1086 z 1,1070. Zmiana może i mała, ale i tak wyróżnia się na tle wahań z ostatnich dni.

Futures na indeksy z Wall Street nie potrafią wykorzystać plotek, że USA prawdopodobnie powstrzymają się od nałożenia planowanych ceł na chińskie towary od 15 grudnia. Informacja pojawiła się niedługo po tym, jak Reuters donosił o możliwym odroczeniu podpisania umowy. Wciąż brakuje oficjalnego potwierdzenia stanowiska obu stron, ale też nie widać, aby USA i Chinom zależało na szybkiej finalizacji porozumienia Pierwszej Fazy. Rynek traci wcześniejszy entuzjazm. Kontrakt na S&P500 osunął się o 0,3 proc. wraz ze startem handlu kasowego na Wall Street. Podobne straty notują kontrakty na Dow Jones i Nasdaq. W Europie futures na DAX i CAC40 krążą wokół poziomów środowego zamknięcia.

USA prawdopodobnie powstrzymają się od nałożenia planowanych ceł na chińskie towary nawet jeśli nie dojdzie do finalizacji umowy handlowej przed 15. grudnia. USD/JPY podskoczył do 108,70. Kontrakt na DAX zbliża się do 13150 pkt. i ogranicza skalę dzisiejszej zniżki. Plotki, plotki, plotki. Często wykluczające się, lub znoszące swój wpływ na sentyment doniesienia. Tym żyje rynek.

Notowania EUR/USD podchodzą w kierunku 1,11, gdzie znajduje się cały szereg horyzontalnych barier, m.in. szczyty z pierwszych dni miesiąca. Delikatna i słaba spadkowa korekta z ostatnich dni wyhamowała przy pierwszym wsparciu 1,1040-50. Zamyka ono drogę do dołków 1,10. Oporami pozostają 1,11 a następnie 1,1135 i 1,1170.

EUR/PLN podszedł pod 4,30, ale nie naruszył tego poziomu. Nie postrzegamy go w kategoriach bardzo ważnego pułapu, takim jest strefa 4,31-32. Skoro złoty nie kontynuował umocnienia, gdy na giełdach akcji panowały wyśmienite nastroje, to trudno by imponował siłą, gdy dominują gorsze nastroje. Nie widzimy jednocześnie dużej przestrzeni do kontynuacji osłabienia. 4,30 to jednocześnie poziom, który postrzegamy w kategoriach wartości godziwej EUR/PLN, jak również średni poziom kursu w ostatnich dwóch latach. Sufitem dla kursu pozostaje 4,32.

USD/JPY broni ubiegłotygodniowych minimów. Kluczowe wsparcia to strefa wokół 108,25 a następnie 107,90. Para walutowa zareagowała słabiej niż wynikałoby to z tradycyjnych zależności na ostatnią fazę wzrostów na Wall Street Wszystko za sprawą szybciej wygaszonego podbicia rentowności długu. Kontynuacja turbulencji na rynkach akcji byłaby jednak już trudna do zignorowania.

Wstępna umowa handlowa w świetle pierwszych planów miała zostać podpisana w ubiegły weekend. Terminu nadal nie ma. Strona chińska pozostaje ostrożnie optymistyczna, ale Reuters donosi, że dokument w tym roku może nie zostać sygnowany. Relacjom USA- Chiny z pewnością nie pomaga też reakcja Kongresu na sytuację w Hong Kongu a uwagę Donalda Trumpa odciąga zapewne też impeachment.