Rynek & Raporty

Agencja DPA cytuje anonimowe źródła, według których Komisja Europejska ma zamiar przedstawić projekt funduszu naprawczego przewidującego 500 mld EUR w grantach oraz 250 mld EUR w postaci pożyczek. Cześć środków (500 mld EUR) ma być uzyskana z emisji wspólnego długu. Wielkość grantu jest zbliżona do oczekiwań, jednak pula pożyczek znalazła się na dolnej granicy szacunków, co może stać się powodem do rozczarowania. Wstępna reakcja jest jednak pozytywna: EUR/USD podskoczył do 1,0980, rentowności m.in. obligacji 10-letnich Włoch spadają o 6 pb do 1,486 proc. i są najniżej do początku kwietnia.

EUR/PLN zaczął środę od kontynuacji spadków i w szybkim tempie osunął się z 4,4350 pod 4,41, ale w ostatnich kilkunastu minutach obserwujemy równie szybkie odbicie i powrót ponad 4,43. Czyżby EUR/PLN sięgnął poziomu, przy którym wzmocniła się chęć do taktycznej sprzedaży złotego. Moim zdaniem to teraz największe ryzyko dla złotego – wygaszanie krótkich pozycji w złotym kiedyś musi się zakończyć, a jeśli fundamenty wciąż pozostają niepewne, inwestorzy spekulacyjni będą chcieli grać pod odbicie. Przy obecnej dynamice zmian nie sądzę, aby analiza techniczna miała istotne znaczenie, ale trzeba nadmienić, że przy 4,4145 przebiega średnia 100d, która może posłużyć jako pretekst do zatrzymania spadków. Co więcej, USD/PLN także znalazł się na średniej 100d, jak również na 4,0238 testował wsparcie w postaci szczytu z października 2019 r.

Wystąpienie prezes EBC Christine Lagarde dla europejskiej młodzieży nie dostarczyło zaskakujących wskazówek. Lagarde stwierdziła, że sytuacja gospodarcze strefy euro realizuje się pomiędzy średnim i poważnym scenariuszem, jakie rozpatrywał EBC. Jej zdaniem scenariusz łagodny już się przedawnił. Lagarde nie spodziewa się, aby pandemia przyniosła kolejny kryzys zadłużenia w Europie, a kluczowe jest, na co zostaną wydane pieniądze pozyskane z emisji długu. Szefowa EBC nie martwi się wysokimi poziomami zadłużenia. EUR/USD łagodnie odbija do 1,0965.

Na starcie Wall Street złoty przedłuża swój dzisiejszy rajd. EUR/PLN spada w kierunku 4,44 a kurs obniża się 1,3 proc. EUR/USD jest przy 1,0980. Kontrakt na WIG20 wychodzi na nowe maksima korekty i rośnie prawie 3,5 proc. Kurs atakuje 1700 pkt. Powyżej okrągłej bariery już wcześniej zadomowił się kontrakt na S&P500. Trwałe wyjście nad 3000 pkt zwiastuje podejście o w kierunku 3030 pkt. Obecnie notowania są w połowie drogi do tej bariery.

Po ostatnim zwrocie przy 1,10 kurs eurodolara nie przebił 1,09. Przypomnijmy, że w poprzednich przypadkach bariera ta nie okazywała się mocną przeszkodą dla spadków i kurs odbijał dopiero pod 1,08. 1,0880 to seria horyzontalnych wsparć wynikających z dołków z jesieni 2019 roku. Nasz scenariusz bazowy zakładający, że kształtuje się przedział wahań 1,09 -1,10 materializuje się w coraz większym stopniu. Uważamy, że będzie on dominował także w kolejnych dniach a euro nie będzie w stanie w pełni wykorzystać słabości dolara wynikającej z radykalnej poprawy nastrojów inwestycyjnych.

Notowania USD/JPY trzy razy w ostatnim tygodniu próbowały wyjść ponad 108,00 i za każdym razem kończyło się to fiaskiem. Dziś ponownie obserwujemy ostry zwrot a kurs spada w kierunku 107,50. Zejście poniżej 107,30 otwierałoby drogę do przedłużenia spadku do 106,80 a następnie 106,40. Ostatnie wzrosty postrzegamy w kategoriach korekty, tak długo jak kurs pozostaje pod 108,10.

W końcówce maja rajd ryzykownych aktywów i walut dodatkowo przyśpieszył. Rosnące napięcie na linii USA – Chiny tylko na moment zmąciło nastroje. Inwestorzy z optymizmem przyjmują odmrażanie gospodarek i kolejne plotki o postępie prac nad szczepionkami i lekami na Covid-19 a ignorują fatalne dane z gospodarek. Kontrakt na S&P500 przebił 3000 punktów a futures na DAX zaczął flirtować z 11500 pkt. Liderem odbicia pozostaje amerykański sektor technologiczny, który w całym roku notuje prawie 5-proc. zwyżkę! Złoty w końcu przebił 4,50 i notuje wyraźne umocnienie. Euro w nieco ponad tydzień potaniało ponad 10 groszy a dolar prawie 15 groszy. Dolar traci w ostatnim tygodniu do wszystkich walut bez wyjątku. Bardzo silny jest AUD , lecz ostatnią słabość odwraca też funt szterling. Kurs ropy naftowej WTI ponownie zbliża się do 35 USD za baryłkę. Nowe maksima korekty ustanawiała też miedź a kurs złota pozostaje w zasięgu szczytów wieloletniej hossy.

Psychologiczne 4,50 pękło i EUR/PLN schodzi niżej. Dalej uważam, że od strony fundamentów nic się nie zmieniło i tylko pęd ku ryzyku na rynkach światowych pozwala złotemu się umocnić. A raczej skłania do odwijania krótkich pozycji, szczególnie po fiasku w ataku na 4,57. Sądzę, że jak tylko euforia wygaśnie, złoty stanie się smacznym kaskiem do taktycznej sprzedaży i powrotu ponad 4,50. Na razie jednak kurs jest w fazie wolnego opadania z niczym konkretnym od strony technicznej analizy wykresu. Średnia 100d przebiega dopiero na 4,4130.

„No news is good news”? Wydaje się, że takie nastawienie jest motywem przewodnim na początku tygodnia. Inwestorzy najwyraźniej z ulgą przyjmują brak eskalacji sporu USA-Chiny, a jednoczenie chcą wycisnąć jak najwięcej z sygnałów restartu gospodarek. Ważne co tu i teraz, zapomnijmy o reszcie.