Rynek & Raporty

W lutym 2025 roku zatrudnienie w sektorze prywatnym w Stanach Zjednoczonych wzrosło o 77 tys. miejsc pracy, co stanowi najniższy miesięczny przyrost od lipca 2024 roku. Największe spadki zatrudnienia odnotowano w branżach handlu, transportu i usług komunalnych, gdzie liczba miejsc pracy zmniejszyła się o 33 tys., a także w sektorze edukacji i opieki zdrowotnej (-28 tys.) oraz w branży informacyjnej (-14 tys.). Z kolei największy wzrost zatrudnienia miał miejsce w hotelarstwie i rekreacji (+41 tys.), budownictwie (+26 tys.), usługach finansowych (+26 tys.) oraz w sektorze usług biznesowych i profesjonalnych (+27 tys.).

Adrian Orr, gubernator Banku Rezerw Nowej Zelandii (RBNZ), niespodziewanie zrezygnował ze stanowiska, nie podając przyczyny. Opuści swoje stanowisko pod koniec miesiąca, a minister finansów powoła tymczasowego gubernatora na okres sześciu miesięcy, począwszy od 1 kwietnia.

W styczniu 2025 roku ceny producentów przemysłowych w Unii Europejskiej i strefie euro wzrosły zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym. W porównaniu z grudniem 2024 roku wskaźnik wzrósł o 0.8% w obu regionach, natomiast w stosunku do stycznia 2024 roku wzrost wyniósł 1.8%.

W lutym 2025 roku gospodarka strefy euro utrzymała jedynie marginalny wzrost. HCOB Eurozone Composite PMI, wskaźnik mierzący aktywność gospodarczą, pozostał na poziomie 50.2, co sygnalizuje nieznaczne ożywienie. Jednocześnie indeks PMI dla sektora usług spadł do 50.6, osiągając najniższy poziom od trzech miesięcy, co wskazuje na osłabienie tempa wzrostu.

Kontrakty terminowe na miedź przekroczyły dziś rano poziom 4.76 USD za funt. Wzrost cen surowca jest częściowo związany z informacjami o możliwym nałożeniu ceł na import miedzi przez administrację prezydenta Donalda Trumpa. Celem takich działań miałoby być wsparcie krajowej produkcji, jednak USA importuje niemal połowę potrzebnej miedzi i dysponuje jedynie dwiema dużymi hutami, co rodzi ryzyko ograniczenia podaży surowca na rynku wewnętrznym.

Kurs USD/CHF traci dziś ponad 0.72% i spadł do poziomu 0.8900, co oznacza wyraźne umocnienie franka szwajcarskiego. Dzisiejsza aprecjacja franka doprowadziła do przebicia istotnego wsparcia, które dotychczas powstrzymywało dalsze osłabienie dolara. Kluczowe dla dalszego kierunku notowań może okazać się ponowne przetestowanie tego poziomu. Tym bardziej że już w nocy (czasu europejskiego) Donald Trump będzie przemawiał w Kongresie, a rano poznamy CPI ze Szwajcarii. Rynek spodziwa się odczytu na poziomie 0.5% m/m.

Donald Trump ogłosił kolejne cła na import z Kanady, Meksyku i Chin, co wywołało silne spadki na globalnych rynkach finansowych i zwiększyło obawy o recesję. Nowe taryfy obejmują 25% opłatę na import z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów energetycznych, które objęto 10% stawką. W przypadku Chin Stany Zjednoczone podniosły wcześniejsze 10% cło, dodając kolejne 10%. Trump uzasadnił swoją decyzję brakiem działań tych krajów w walce z przemytem fentanylu oraz wezwał Kanadę i Meksyk do zaostrzenia kontroli granicznych.

Ceny metali szlachetnych wzrosły w reakcji na eskalację napięć handlowych po nałożeniu przez Stany Zjednoczone ceł na Kanadę, Chiny i Meksyk oraz podjęciu przez te kraje środków odwetowych. Inwestorzy szukając bezpiecznych aktywów, skierowali swoją uwagę na złoto, które podrożało dziś 0.69% i przebiło dziś opór w okolicach 2894 USD za uncję. Kolejny opór znajduje się na poziomie 2954 USD, czyli w okolicach ATH. Srebro również zanotowało wzrost, zwiększając swoją wartość o 0.34% do 31.80 dolarów za uncję.

Decyzja Donalda Trumpa o wstrzymaniu 3.85 mld dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy ma potencjalnie dalekosiężne konsekwencje – od geopolityki, przez bezpieczeństwo międzynarodowe, aż po globalne rynki finansowe i przemysł zbrojeniowy. Jest to element szerszej strategii nacisku, mającej skłonić Ukrainę do wykazania „dobrej woli” w dążeniu do pokoju. Wstrzymanie wsparcia militarnego zmusza prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków w negocjacjach, lecz jednocześnie może osłabić pozycję Kijowa wobec Moskwy, zwiększając ryzyko kompromisów niesprzyjających długofalowej stabilizacji regionu.