Rynek & Raporty

W trzecim kwartale 2025 roku Johnson & Johnson odnotowało solidne wyniki finansowe, osiągając 6.8% wzrost sprzedaży rok do roku, do poziomu 24 mld USD. Zysk netto wzrósł aż o 91.2%, osiągając 5.1 mld USD, natomiast rozwodniony zysk na akcję (EPS) zwiększył się o 91.0%, do 2.12 USD. Tak znacząca poprawa rentowności wskazuje na skuteczne zarządzanie kosztami oraz korzystną strukturę przychodów.

W październiku odnotowano poprawę nastrojów gospodarczych w Niemczech – poinformował instytut ZEW. Wskaźnik oczekiwań ekonomicznych wzrósł z 37.3 pkt we wrześniu do 39.3 pkt. Z jednej strony może to sygnalizować rosnący optymizm co do przyszłej kondycji gospodarki, mimo utrzymujących się globalnych niepewności. Z drugiej strony, ocena bieżącej sytuacji gospodarczej uległa pogorszeniu – odpowiedni indeks spadł o 3.6 pkt, osiągając poziom -80 pkt. Wskazuje to na wyraźne trudności, z jakimi niemiecka gospodarka zmaga się obecnie.

Maros Sefcovic, unijny komisarz ds. handlu i bezpieczeństwa gospodarczego, wyraził we wtorek zaniepokojenie z powodu nowych ograniczeń eksportowych wprowadzonych przez Chiny. Jego zdaniem działania te generują liczne problemy i komplikacje dla przemysłu państw członkowskich Unii Europejskiej. Szczególnie ostro skrytykował nowe regulacje dotyczące eksportu metali ziem rzadkich, określając je jako nieuzasadnione i budzące poważne zaniepokojenie po stronie UE.

Funt szterling osłabił się we wtorek wobec głównych walut, reagując spadkiem kursu GBP/USD o około 0,4 proc. do poziomu 1,3285 po publikacji najnowszych danych z brytyjskiego rynku pracy. Raport miał charakter mieszany, jednak jego wydźwięk został odebrany negatywnie przez rynek – sygnalizuje bowiem dalsze łagodzenie warunków na rynku pracy, co wpisuje się w scenariusz spowolnienia presji płacowej i inflacyjnej.

Na rynkach finansowych poniedziałek przyniósł wyraźne odbicie nastrojów po spadkach z końca poprzedniego tygodnia. Główne indeksy amerykańskie wzrosły – Dow Jones zyskał 1,3 proc., S&P500 1,6 proc., a Nasdaq Composite 2,2 proc. – co wskazuje na powrót apetytu na ryzyko. Na rynku walutowym dolar umocnił się – indeks dolara (DXY) wzrósł o 0,3 proc. do 99,27, podczas gdy euro osłabiło się do 1,1570 wobec dolara. Notowania USD/JPY "podskoczyły" o 110 pipsów do 152,30, a kurs AUD/USD wzrósł o 40 pipsów do 0,6520. Główna para walutowa EUR/USD znizkowała z poziomu 1,1630 do 1,1560. Obecnie rośnie w kierunku 1,1590. Na rynku surowców złoto kontynuowało silny rajd, osiągając nowy rekord na poziomie 4 110 USD za uncję (+2,3 proc.), a ropa Brent podrożała o 0,9 proc. do 63,32 USD za baryłkę. Rentowności 10-letnich obligacji w Niemczech i Wielkiej Brytanii nieznacznie spadły – odpowiednio do 2,64 proc. i 4,66 proc.

Kurs EURUSD w piątek dotarł do 100-okresowej średniej kroczącej SMA, po czym ponownie skierował się w dół. Obecnie euro traci 0.27%, a notowania pary znajdują się na poziomie 1.1591. Korekta spadkowa wyraźnie się pogłębia, a zejście poniżej wspomnianej średniej wzmacnia obawy o trwałość dotychczasowego trendu wzrostowego na tej głównej parze walutowej.

Członek Rady Polityki Pieniężnej, Cezary Kochalski, w ubiegłotygodniowym wywiadzie próbował osłabić oczekiwania rynku na dalsze cięcia stóp procentowych, twierdząc, że po październikowej obniżce o 25 punktów bazowych przestrzeń do kolejnych ruchów jest mocno ograniczona. Jak podkreślił, większe prawdopodobieństwo przypisuje scenariuszowi utrzymania stóp bez zmian na posiedzeniu 5 listopada. Jednocześnie przyznał jednak, że jeśli zaktualizowane projekcje inflacyjne pokażą spadek CPI w kierunku celu NBP (2,5%) w drugiej połowie 2026 r., wówczas decyzja o dalszej obniżce mogłaby być uzasadniona.

Ceny ropy naftowej wzrosły po pojawieniu się sygnałów ze strony administracji prezydenta Donalda Trumpa sugerujących gotowość do zawarcia porozumienia handlowego z Chinami. Taki zwrot mógłby złagodzić napięcia między dwoma największymi konsumentami ropy na świecie. Wcześniej Trump ogłosił nałożenie nowych ceł i ograniczeń eksportowych wobec Chin, na co Pekin odpowiedział własnymi działaniami, w tym wprowadzeniem opłat portowych oraz ograniczeń eksportu surowców strategicznych.

Ceny srebra gwałtownie wzrosły, przekraczając symboliczny poziom 50 USD za uncję i osiągając najwyższy poziom od 1980 roku. W piątek cena spot srebra sięgnęła 50.02 USD za uncję, a w ciągu dnia chwilowo wzrosła powyżej 51 USD, notując dzienny wzrost o 3,7%, zanim nastąpiła częściowa korekta. Od początku roku srebro zyskało już ponad 70%, wyraźnie przewyższając stopę zwrotu złota, która wyniosła 51%.