Rynek & Raporty

Piątkowe notowania europejskich parkietów zakończą się swego rodzaju wyrokiem. Decydenci z Lizbony zostaną jeszcze chwilę potrzymani w niepewności przez agencję ratingową DBRS, która chłodnym okiem spojrzała na portugalski dług zagraniczny. Cytowanie Churchilla - "jeszcze nigdy tak wiele nie zależało od tak niewielu" - wydaje się być tutaj wysoce uzasadnione. To właśnie od agencji posiadającej dwuprocentowy udział w rynku ECB uzależnia „być albo nie być” skupu portugalskich obligacji.

Mija pierwszy tydzień z trzeciego w tym roku sezonu wyników na Wall Street. Poznaliśmy już wyniki finansowe 107 spółek z puli 500 ogłaszających się. Jak co roku większość spółek zaskakuje zyskami, jednak mimo to wiele z nich traci w notowaniach.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Przyszłość strefy euro nie powinna być postrzegana w tak różowych kolorach jak widzi to ECB. Wyniki najnowszej ankiety profesjonalistów ECB zwiększają szansę grudniowych rewizji prognoz. Efekt? Rozszerzenie europejskiego QE – przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Nastroje na rynkach są chimeryczne, inwestorzy nie są wierni jednemu motywowi przewodniemu. Spodziewamy się utrzymania nerwowości, co będzie wyznaczać układ sił w gronie głównych walut. O ile dolar nadal pozostanie silny, to nie widzimy znaczącej przestrzeni do kontynuacji aprecjacji względem walut defensywnych (EUR, JPY, CHF).

Eurodolar porusza się w kanale spadkowym osiągając trzymiesięczne minima. Testuje on dosyć kluczowe wsparcie na poziomie 1,0895, które trzykrotnie zmieniało bieg notowań w tym roku – 26 lutego, 24 czerwca oraz 25 lipca.

Komisja Europejska, stawiając tygodniowe ultimatum na rewizję włoskiego budżetu, pokazuje, że chce mieć decydujący głos nad losami każdego członka Wspólnoty. Matteo Renzi w walce o swoje polityczne „ja” ma niewiele do stracenia. Jego przyszłość w głównej mierze zależy od wyników referendum odwracającego układ sił na Półwyspie Apenińskim.

Wtorkowe oraz środowe dane na temat zapasów ropy powodują wzrosty na surowcu.

Zapasy gazu naturalnego w Stanach Zjednoczonych wzrosły o 77 miliardów stóp sześciennych wobec oczekiwanego wzrostu 74 miliardów stóp sześciennych. Ceny gazu ziemnego spadają o ponad 1,4 proc. w reakcji na dane.