Rynek & Raporty

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

W trakcie dzisiejszych notowań siły podażowe zdążyły przejąć dominację nad kursem GBP/USD. Fala spadków zatrzymała się na 50,0 proc. zniesieniu Fibonacciego przy 1,2293. Apetyt na wzrostowe odreagowanie hamuje rysująca się quasi-formacja trzech czarnych kruków. W przypadku zamknięcia ostatniej godzinowej świecy poniżej jej otwarcia należy się spodziewać ponownej weryfikacji sił popytowych przez podaż przy 1,2300.

Notowania DAXa wyszły powyżej szczytu z przełomu listopada i grudnia w rejonie 11 500 pkt. Niewątpliwie świadczy to o dominacji strony popytowej i zapowiada kontynuację zwyżkowego ruchu. Wcześniej jednak warto poczekać na przebicie zniesienia Fibonacciego 78,6 proc. przy 11 600 pkt.

Okres okołoświąteczny przyniósł korekcyjne oczyszczenie rynku dolara, jednak od strony czynników stojących za jego rajdem z końca ubiegłego roku nic się nie zmieniło. Nowe niższe poziomy dolara stanowią okazję do zajęcia krótko- i średnioterminowych pozycji. Po stronie przegranych moja uwaga skupia się na euro (ryzyko polityczne), funcie (Brexit) i dolarze kanadyjskim (Trump, inflacja).

Styczeń zaczyna się od wzrostów na USDJPY

W trakcie zeszłorocznych analiz podkreślaliśmy, że opór utworzony przez 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego przy poziomie 117,13 może okazać się niemałym problemem dla sił popytowych. Po dość długiej konfrontacji obserwujemy jego przebicie. Obecnie trwa niezbyt odważny atak na poziom 117,80, tj. w okolice poświątecznych szczytów.

Grudniowe wskazanie indeksu PMI dla polskiego sektora przemysłowego dość silnie zaskoczyło rynkowy konsensus (52,0 pkt). Odczyt na poziomie 54,3 pkt jest zasługą coraz bardziej dynamicznym przyrostem produkcji, liczby nowych zamówień i poziomu zatrudnienia. Na plus działają także tendencje proeksportowe. Rodzimemu wskazaniu towarzyszą także odczyty dla Norwegii (51,4 pkt) oraz Węgier (52,2 pkt). W przypadku Węgier można mówić o dość silnym rozczarowaniu, bowiem rynkowe oczekiwania uplasowały się na poziomie 54,5 pkt.

Dobiega końca okres świątecznego marazmu przeplatanego konsekwencjami niskiej płynności. Gadających zwierząt nie było słychać, ale przemówiły za to algorytmy transakcyjne, w nocy wyrzucając EUR/USD do 1,0650. Po Nowym Roku handel wraca do normy, a z nim kontynuowanie starych tematów i szukanie nowych. To oznacza utrzymanie siły USD, ale uwaga na Chiny.

Rynkowy konsensus stabilizując się na poziomie 56,8 pkt zapowiadał 0,9 pkt spadek wartości indeksu względem listopadowego wskazania. Zgodnie z komunikatem grudniowy odczyt wyniósł 54,6 pkt, co stawia go w jeszcze gorszym świetle niż przewidywano. Eurodolar pozostaje obojętny na powyższą publikację.