Rynek & Raporty

EUR/USD atakuje 1,1400, gdzie wypada zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. Poziom ten może zostać wykorzystany przez stronę podażową do utworzenia spadkowego odreagowania, jednak należy poczekać na wyraźny sygnał wyhamowania wzrostów. Potencjalna korekta może przybrać postać ruchu powrotnego do przebitego oporu w rejonie 1,1300 (czerwcowe maksima). W razie kontynuacji zwyżkowego ruchu, kolejną barierą dla rynku byka będzie kolejny okrągły poziom, czyli 1,1500.

Wczorajsza sesja nie była zbyt udana dla amerykańskiego indeksu technologicznego, któremu udało się zakończyć notowania pod wsparciem utworzonym przez linię łączącą dołki oraz średnią z ostatnich 50 notowań. Obecnie zasięg zniżki skutecznie powstrzymało 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (5625 pkt) grające nadal dość istotną rolę w potyczkach popytu i podaży. Obecnie impulsy wzrostowe mają problem z uplasowaniem indeksu nad maksimami z 16 czerwca przy 5726,9 pkt. Zasięg potencjalnej zwyżki nadal pozostaje ograniczony do poniedziałkowych maksimów (5851,4 pkt), których osiągnięcie zwiastuje lekko wyostrzony oscylator RSI. W przypadku kapitulacji wsparcia przy 5625 pkt należy spodziewać się rozpoczęcia ataku na majowe dołki przy 5550,1 pkt.

Prezes Banku Anglii na forum ECB w Portugalii stwierdził, że usunięcie części pakietu stymulacyjnego może być niezbędne. Tolerancja dla przyspieszonej dynamiki inflacyjnej jest ograniczona, a wszelkie zmiany w stopach procentowych muszą być łagodne i stopniowe. Warunkiem do dalszego podniesienia stóp może być wzrost inwestycji biznesowych. GBP/USD skoczył po tej informacji powyżej 1.2900.

ECB zakomunikowało, że rynek źle odebrał słowa prezesa Draghiego na jego ostatnim wystąpieniu. W jego intencji było aby wybrzmieć jak najbardziej neutralnie, podczas gdy rynek odebrał ton jego głosu jako jastrzębi. Krzywa rentowności niemieckich obligacji odnotowywała wczoraj silne wzrosty, a po dzisiejszym komunikacie ulega obniżeniu.

Nagłówki Bloomberga donoszą, że rynek za mocno wycenił słowa Draghiego dotyczące stopniowego odchodzenia od luzowania ilościowego w strefie euro. Jego wtorkowa wypowiedź miała być bardziej zbalansowana niż jastrzębia. W pierwszej reakcji EUR/USD osuwa się do poziomu 1,1292, notując tym samym 86-pipsowy ruch.

Na parze USD/ZAR obserwowalny jest krótkoterminowy trend spadkowy. Para odbiła się od wsparcia na poziomie 12,5344, aby osiągnąć czerwcowe maksima na poziomie 13,1342. Przebicie ich będzie oznaczać dalszą podróż na północ, gdzie opór może wystąpić w rejonie 13,2012 (zniesienie 38,20 proc.). Alternatywny scenariusz zakłada kontynuację trendu spadkowego i przebicie wcześniej wspomnianego wsparcia oraz podróż w kierunku kluczowego poziomu 12,3080.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

W przeciągu ostatnich dni mogliśmy zaobserwować wzrost oczekiwań rynku co do tempa normalizacji polityki pieniężnej głównych gospodarek G10. Świadczy o tym wzrost implikowanego przez rynek prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych. Wartość podwyżek aktualnie prognozowana jest wyższa od wartości przeciętnej z okresu ostatnich 30 dni dla każdej z gospodarek G10.

Ropa WTI osiągnęła opór przy 44,40 USD, gdzie wypadają zgrupowane zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., 38,2 proc. i 50 proc. Ostatnia wzrostowa fala nie należy do najsilniejszych, dlatego zwyżka jest prawdopodobnie jedynie korektą przed kontynuacją spadkowej tendencji. Uważam, że strona podażowa niedługo przejmie kontrolę na rynku, co będzie równoznaczne ze zniżką do 42 USD (zeszłotygodniowe dołki). Ewentualne powiększenie wzrostów poskutkuje podejściem do kolejnego zgrupowania zniesień: 38,2 proc. i 61,8 proc. przy 45,80/95 USD.