Rynek & Raporty

RBA musi spojrzeć na mieszany zestaw czynników wewnętrznych i zewnętrznych, ale ostatecznie bank powinien trzymać się strategii z ostatnich miesięcy. Stopa procentowa powinna pozostać na 1,5 proc., a neutralny komunikat może akurat przynieść nieco ulgi dla AUD, choć raczej nie wymaże dominującego negatywnego nastawienia inwestorów w stosunku do waluty.

Ropa WTI wyhamowała wzrosty przy oporze w rejonie 48,50 USD, na który składa się linia łącząca ostatnie szczyty oraz zniesienie Fibonacciego 50 proc. Na wykresie 4-godzinowym widoczne są pierwsze sygnały świadczące o przejęciu kontroli przez stronę podażową. Można zatem założyć, że w najbliższym czasie to niedźwiedzie będą dominować na rynku. Wsparcia należy szukać przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. w okolicach 46,90 USD. Jego przebicie otworzy drogę do kolejnego zniesienia, tym razem 78,6 proc. przy 45,50 USD. Zanegowaniem spadków będzie wyjście ponad 48,50 USD. W tym wypadku należy oczekiwać zwyżki przynajmniej do 49,10 USD (szczyt z 1 czerwca).

EUR/GBP kończy wykonywać korektę, która przybrała postać ruchu powrotnego do szczytów z 26 i 31 maja przy 0,8750. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się formacja młota zapowiadająca możliwy powrót do wzrostów. Celem byków będą okolice 0,8810, czyli zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. Ewentualny spadek pod 0,8750 poskutkuje zejściem do 0,8700 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc.).

USD/JPY odbił się od wsparcia w okolicach 110,20, jednak siła zwyżkowego impulsu wyraźnie nie należy do najsilniejszych. Ruch ten można zatem potraktować jedynie jako korektę przed kontynuacją spadków. Przebicie wyznaczonej bariery otworzy drogę najpierw do zniesienia Fibonacciego 78,6 proc. przy 109,45, a następnie do kwietniowych dołków przy 108,15. Obecnie notowania opierają się na oporze przy 110,65 (lokalne minima z 30-31 maja), a tworząca się spadająca gwiazda przemawia za rychłym powrotem do spadków.

Liczba aktywnych wież wiertniczych wzrosła o 11 t/t i aktualnie wynosi 733. Ropa naftowa (WTI) osuwa się o 20 centów do 47,70 USD w pierwszej reakcji na dane.

NZD/USD kontynuuje wzrostową serię przebijając majowe szczyty w okolicach 0,7119. Para zmierza aktualnie w kierunku kolejnego oporu w okolicach 0,7160, który odpowiada zniesieniu 61,8 proc. fali spadkowej z okresu luty-maj. Jeżeli i ten opór zostanie przebity, kolejnym kamieniem milowym dla trendu wzrostowego będzie 0.7241 (zniesienie 76,4 proc. tej samej fali). Zaprzeczeniem scenariusza wzrostowego będzie powrót poniżej 0,7119. Poziom 0,7051 może zadziałać wtedy jako wsparcie (SMA(100) i kwietniowe szczyty).

W tym tygodniu najważniejszy będzie czwartek, na kiedy przypadają wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii oraz konferencja prasowa po posiedzeniu ECB. Funt pozostanie mocno zmienny w oczekiwaniu na wyniki, a w decyzji ECB widzimy zagrożenia dla euro. Ponadto poznamy decyzję banków centralnych z Australii i Polski, indeks ISM dla usług z USA, a także raport z rynku pracy Kanady.

Rentowności amerykańskich 10-latek od publikacji raportu NFP osunęły się 3 pb do 2,1730 proc. Poziom ten jest o tyle istotny, że wypadają tam dołki z 18 kwietnia. Ich przebicie w dłuższym terminie otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. przy 2,00 proc. Oporem pozostają okolice 2,27/28 proc., czyli dołek z przełomu kwietnia i maja oraz szczyt z 24 maja.

USD/JPY przebija zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. i obecnie schodzi do zniesienia 61,8 proc. przy 110,95. Jego przebicie otworzy drogę do 110,50, czyli kolejnego zniesienia 61,8 proc. (tym razem fali od 17 kwietnia do 10 maja).