Rynek & Raporty

W sierpniu inflacja konsumencka w Eurolandzie przyspieszyła do 1,5 proc. r/r z 1,3 proc. w lipcu, bijąc prognozy ustawione na 1,4 proc. Pozytywny wydźwięk danych umniejsza stabilizacja inflacji bazowej na 1,2 proc. Dane nie są wielką niespodzianką, gdyż wczorajsze wyższe odczyty z Niemiec i Hiszpanii ustawiły wyżej rynkowe oczekiwania. EUR/USD kontynuuje powolne odbicie i jest teraz na 1,1905.

W drugim kwartale wzrost gospodarczy Polski wyniósł 3,9 proc. r/r po 4,0 proc. w I kw. Tym samym GUS potwierdził swój szacunek flash sprzed dwóch tygodni. Pierwszy raz poznaliśmy komponenty wzrostu, gdzie na pierwszym planie jest konsumpcja prywatna, która wzrosła o 4,9 proc. r/r po 4,7 proc. w I kw. Inwestycje odbijają, ale powoli, bo o 0,8 proc. r/r. Dane nie przynoszą niespodzianek i po złotym nie widać reakcji – EUR/PLN pozostaje blisko dziennych szczytów na 4,2595.

Środa na rynku złotego przyniosła podobny schemat co w poprzednich dwóch dniach – przedpołudniowa presja na osłabianie złotego została odwrócona po włączeniu się Nowego Jorku do gry. EUR/PLN zaczął dzień przy 4,2530, by jeszcze przed południem zameldować się figurę wyżej. Ale już do 14:00 widać powolne osuwanie się kursu i teraz jesteśmy ponownie trochę ponad 4,25. Generalna siła dolara na rynku FX przyhamowała powrót USD/PLN na niższy pułap i kurs na 3,57 jest 2 grosze wyżej względem porannych poziomów. Inna historia panuje na GBP/PLN, gdzie popołudniowa siła złotego został całkowicie zniwelowana przez sumienny popyt na funta. GBP/PLN z 4,59 wzrósł dziś pod 4,62.

Zapasy ropy naftowej skurczyły się w zeszłym tygodniu o 5,4 mln baryłek, czyli prawie tyle ile wskazywał wczorajszy raport API (-5,8 mln baryłek). Oprócz tego zapasy destylatów i benzyny wzrosły o odpowiednio 748 tys. baryłek i 35 tys. baryłek. Reakcja na ropie WTI znikoma, kurs zrobił ruch rzędu 0,10 USD w dwie strony i póki co nie może się zdecydować w którym kiedunku podążyć. Obecnie baryłka WTI kosztuje 46,15 USD.

W nadchodzącym tygodniu szczególną uwagę należy zwrócić na GBP/USD, gdzie na wykresie dziennym wyrysowała się formacja spadającej gwiazdy. Zapowiada to prawdopodobne zakończenie wzrostowego ruchu i powrót do zniżki.

W sierpniu zatrudnienie w sektorze prywatnym mierzone przez ADP wzrosło o 237 tys., wyraźnie mocniej od oczekiwanych 185 tys. Dodatkowe dane lipcowe zostały zrewidowane do 201 tys. z 178 tys. Dane dobrze rokują dla rządowego raportu, który poznamy w piątek, jednak sytuacja w zatrudnieniu nie jest obecnie najważniejsza (liczy się dynamika płac). W rezultacie po dolarze nie widać imponującej reakcji. EUR/USD schodzi 10 pipsów do 1,1918, USD/JPY wykonał podobny ruch do 110,18.

DAX wykonał ruch powrotny do przebitych dołków z 21 sierpnia w okolicach 12 000 pkt. Na wykresie 4-godzinowym wyrysowała się formacja spadającej gwiazdy, co wskazuje na zakończenie wzrostowego ruchu. Wszystko wskazuje na to, że strona podażowa w najbliższym czasie przejmie kontrolę na rynku i doprowadzi do zniżki kursu. Wsparciem są wczorajsze dołki przy 11 860 pkt. Ich przebicie otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. przy 11 700 pkt.

Złoto wybroniło zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 127,2 proc. przy 1320 USD, co należy traktować jako początek korekty. Jej zasięg sięga przebitego oporu przy 1295 USD, który dodatkowo wspierany jest przez zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., 38,2 proc. oraz krótkoterminową linię trendu wzrostowego. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja zwyżkowej tendencji. Przebicie 1320 USD otworzy drogę do 1352 USD (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.).

Eurodolar znalazł się wczoraj najwyżej od 2015 i ponad 1,20. Bezpośredni cel dla zwyżek (dołek z 2012 roku) został osiągnięty i kurs ostro się cofnął. Słabość dolara wynikała w pierwszym rzędzie z mocno obniżającej się rentowności amerykańskich obligacji po kolejnej północnokoreańskiej próbie balistycznej. Awersja do ryzyka była jednak krótka i niepełna - nie uderzyła wyraźniej m.in. w waluty z grupy emerging markets.