Rynek & Raporty

W opublikowanym przed chwilą raporcie NFP pierwsze skrzypce gra zdecydowanie wyższa zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, która uplasowała się na poziomie 209 tys. (konsensus: 180 tys.). Szczególną uwagę zwraca również dynamika płacy godzinowej. W lipcu miesięczna dynamika płac odnotowała 0,3 proc. skok, tym samym realizując oczekiwania uczestników rynku. Na nieco dalszym planie znajduje się stopa bezrobocia, która oddala się od poziomu równowagi NAIRU (4,3 proc. proc., konsensus: 4,4 proc.). Powyższej publikacji towarzyszą szacunki czerwcowego bilansu handlowego. Tym razem deficyt w wymianie z państwami trzecimi wyniósł 43,6 mld USD, tym samym zaskakując rynkowe oczekiwania (konsensus: -45,5 mld USD). W pierwszej reakcji EUR/USD notuje 39-pipsowy ruch do poziomu 1,1830.

Już za niecałą godzinę opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku pracy. Wydarzenie to jak zawsze może spowodować podwyższoną zmienność na rynku. Poniżej przedstawiamy aktualne poziomy wsparć i oporów na najbardziej podatnych na zmiany instrumentach.

Strona popytowa przejęła kontrolę na rynku już przy zniesieniu Fibonacciego 23,6 proc. w okolicach 16,45 USD. Oznacza to prawdopodobieństwo ponownego ataku na opór przy 16,90 USD, który złożony jest ze zniesienia Fibonacciego 50 proc., poziomu overbalance oraz marcowego dołka. Jego przebicie otworzy drogę najpierw do 17,10 USD (200-sesyjna średnia krocząca), a następnie do 17,75 USD (maksima z 6 czerwca). Ewentualny spadek pod zniesienie 23,6 proc. poskutkuje pogłębieniem zniżki do kolejnego zniesienia, czyli 38,2 proc. przy 15,21 USD.

Siła impulsów wzrostowych EUR/CHF uległa istotnemu wyhamowaniu, co przyczyniło się do chwilowej stabilizacji notowań w okolicach poprzednio przebitego 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego (1,1490). W trakcie ostatnich godzin kurs wybił się z formacji klina zwyżkującego, tym samym zwiększając prawdopodobieństwo podejścia pod zgrupowanie 50,0 proc. zniesienia oraz wczorajszych dołków (1,1459).

Ropa WTI ponownie zbliża się do wsparcia przy 48,50 USD, na które składa się zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz dołek z 1 sierpnia. Możliwe, że mamy do czynienia z formacją trójkąta zniżkującego, z którego docelowo wybicie powinno nastąpić górą. W tym wypadku najbliższym celem byków będą maksima ustanowione 31 sierpnia przy 50,40 USD. Ich przebicie pozwoli na kontynuację zwyżkowej tendencji w kierunku 52 USD, czyli majowych szczytów. Ewentualne przebicie wyznaczonego wsparcia otworzy drogę do 47,30 USD, gdzie znajdziemy zniesienie 61,8 proc. oraz maksima z 4 i 20 lipca.

Wczorajsza przecena funta szterlinga sprawiła, że euro jest ostatnią z głównych par walut, która w bezpośrednim zasięgu ma tegoroczny szczyt swojej siły do dolara. Skala rozczarowania posiedzeniem banku Anglii w pewnym sensie pokazuje jak zdradliwe może być windowanie kursów (w tym przypadku GBP/USD) na fali słabości dolara i wbrew sytuacji fundamentalnej. Pokazuje też, że rynki na fali słabości dolara w zbyt wielkim stopniu uczyniły z normalizacji polityki motyw przewodni notowań. Walutą, która będzie równie podatna na rozczarowania, i której siła najmocniej odstaje od fundamentów jest w naszej ocenie dolar australijski.

USD/JPY naruszył wsparcie przy 110,00, które złożone jest ze zniesienia Fibonacciego 78,6 proc. oraz wtorkowego dołka. Spadkowa tendencja z dużym prawdopodobieństwem będzie kontynuowana w kierunku czerwcowych minimów wypadających w okolicach 108,80. Oporem pozostaje krótkoterminowa linia trendu spadkowego w rejonie 110,60.

EUR/USD znajduje się blisko wczorajszych szczytów w okolicach poziomu 1,1880. Warto zwrócić uwagę, że wzrostowy ruch wyraźnie stracił na sile – zielone świece mają małe korpusy i duże cienie, co może zapowiadać głębszą korektę. Pierwszym wsparciem będzie krótkoterminowa linia trendu wypadająca przy 1,1850. Jej przebicie pozwoli na spadek do 1,1780, gdzie wypada szczyt z 27 lipca oraz dołek z 1 sierpnia. W razie ewentualnej kontynuacji wzrostów, oporu należy szukać przy zewnętrznym zniesieniu Fibonacciego 127,2 proc. przy 1,1960. Pamiętajmy także, że czeka nas dziś publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy, które mogą mocno zaburzyć obraz techniczny na parach z USD.

W trakcie dzisiejszej sesji notowaniami EUR/SEK starają się rządzić impulsy wzrostowe, którym udało się uplasować parę nad średnią z ostatnich 200 notowań. Obecnie celem popytu jest wyraźne przebicie wczorajszych maksimów (9,6131), co niewątpliwie zwiększy szansę podejścia pod 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (9,6240). Zwyżkowy scenariusz wspierają trajektorie oscylatorów.