Rynek & Raporty

Pierwsza część sesji w wykonaniu złota stała pod znakiem próby wymazania ostatnich spadków. Obecnie obserwuje się ruch powrotny w stronę piątkowych dołków (1 263,70 USD), co utrudnia 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (1 267 USD). Zasięg potencjalnego ruchu w stronę południa wyznacza dolna banda klina zniżkującego, która znajduje się w okolicach 1 260 USD za uncję. Prospadkowy scenariusz wspierają sygnały generowane przez oscylatory. Niemniej jednak należy mieć na uwadze potencjalny powrót nad przebitą krótkookresową linię trendu (1 275 USD), co niewątpliwie zwiększy szansę wyjścia nad górne ograniczenie formacji (1 277 USD). W przypadku wyraźnego przebudzenia popytu nie należy wykluczać ataku na 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (1 289,60 USD) wzmacniane przez lokalne maksima z 20 października. Po drodze nie lada problem może sprawić 38,2 proc. zniesienie (1 279,80 USD), z którym koresponduje seria środowych i czwartkowych szczytów.

Główny negocjator Brexitu po stronie UE Michael Barnier powiedział, że jest gotowy przyspieszyć rozmowy. Z kolei rzecznik brytyjskiego rządu przekazał, że strona brytyjska przyspieszyła przygotowania do dalszej części rozmów. To sugeruje, że ostatni impas może zostać szybciej przezwyciężony, co GBP odbiera pozytywnie. GBP/USD skoczył 40 pipsów po informacji, choć rynek niechętny jest utrzymywać pozycje w obliczu zbliżającej się decyzji BoE w czwartek.

W miesiącach letnich z Banku Anglii napływały sprzeczne sygnały dotyczące przyszłości polityki, ale wrześniowe posiedzenie jasno wskazało, że w MPC przeważa przekonanie o konieczności podniesienia stóp procentowych. Taki krok jest obecnie wyceniony w około 90 proc. Co więcej rynek w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wycenia następną podwyżkę stóp procentowych i przygotowuje się na ponowny ruch w lutym. Czy jest to w pełni uzasadnione?

W trakcie dzisiejszej sesji notowania EUR/CHF mają wyraźny problem z przebiciem maksimów z drugiej połowy września (1,1623). Wobec dalszych wzrostów dość sceptycznie podchodzi oscylator MACD, którego prospadkowy wydźwięk próbuje rekompensować RSI. W przypadku przełamania oporu należy mieć na względzie próbę ataku na serię ostatnich szczytów tuż nad okrągłym poziomem 1,1700. Najbliższym wsparciem nadal pozostaje górna banda wybitego klina zwyżkującego (1,1590), która poprzedza krótkookresową linię trendu (1,1560) wzmacnianą przez bliskie położenie 50,0 proc. zniesienia Fibonacciego.

Najważniejszą informacją z serii danych z Eurolandu jest spadek inflacji bazowej w paździerzu z 1,1 proc. r/r do 0,9 proc. Inflacja CPI także zwolniła do 1,4 proc. z 1,5 proc., choć ten wynik był oczekiwany po wczorajszych słabszych danych z Niemiec. Słabość inflacji tłumaczy ostrożność EBC w odchodzeniu od ultrałagodnego nastawienia. Wydźwięk odczytów ratuje jedynie solidny wzrost PKB. W III kwartale gospodarka rosła w tempie 0,6 proc k/k, o 0,1 pkt proc szybciej niż zakładano. Rewizji o 0,1 pkt proc. w górę poddano dynamikę za II kw. – do 0,7 proc. Reakcja rynku jest minimalna – EUR/USD stracił mniej niż 10 pipsów do 1,1625.

W trakcie poniedziałkowej sesji siła impulsów spadkowych była dostateczna ku temu, aby uplasować USD/JPY poniżej krótkookresowej linii trendu wzrostowego (113,80) wyznaczającej obecnie najbliższy kluczowy opór. Zasięg spadków obecnie ogranicza linia standardowa analizy Ichimoku (113,05). Jej przełamanie będzie równoznaczne z rozpoczęciem rajdu w stronę 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego (111,70), którego wydźwięk wzmacnia seria dołków z połowy miesiąca oraz nieopodal położona średnia z ostatnich 50 notowań. Oscylatory pozostają negatywnie ukierunkowane na wzrosty, aczkolwiek przy obecnie powstających sygnałach nie należy wykluczać ponownego testu 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego przy 114,30.

Wtorkowe notowania w wykonaniu GBP/USD stoją pod znakiem balansowania blisko poziomu 1,3200, co oznacza konieczność pojawienia się sygnału nakreślającego dalszy przebieg sesji. Na podstawie trajektorii oscylatora RSI nie należy wykluczać rozpoczęcia rajdu ku wyższym poziomom. Najbliższym istotnym oporem pozostaje seria punktów zwrotnych przy 1,3225, której przełamanie zwiększy szansę rajdu ku 50,0 proc. zniesieniu Fibonacciego (1,3340) wzmacnianemu przez serię maksimów z września 2016 roku oraz szczyty z 13 października. Impet wzrostów mogą skutecznie powstrzymać seria ostatnio notowanych maksimów w okolicach 1,3280. W przypadku realizacji scenariusza spadkowego należy mieć na uwadze możliwość przebicia wczorajszych dołków wzmacnianych przez średnią z ostatnich 100 notowań (1,3124). Zasięg potencjalnej zniżki ogranicza solidnie przetestowane 38,2 proc. zniesienie Fibonacciego (1,3020), aczkolwiek impet spadków powinien być wyraźnie wytracony w okolicach dolnego ograniczenia klina zwyżkującego przy 1,3080.

Wcześniejsze doniesienia Politico dotyczące wyboru przewodniczącego Fed przez Donalda Trumpa, prezydenta USA, uległy potwierdzeniu przez Biały Dom. Według PredictIt najwyżej wycenianymi kandydatami są Jerome Powell (79 proc.) oraz Janet Yellen (11 pct.).

Początek tygodnia w wykonaniu EUR/CAD stoi pod znakiem próby wyjścia nad górne ograniczenie klina zniżkującego (1,4935), którego kapitulacja rozpocznie rajd w stronę maksimów z 29 sierpnia przy 1,5075. Kontynuację zwyżki sugerowanej przez RSI sprzeciwia się trajektoria linii wiodących MACD. W związku z powyższym nie należy wykluczać ponownego podejścia pod 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (1,4860), którego przebicie rozpocznie rajd w stronę średniej z ostatnich 55 notowań. Wydźwięk SMA(55) obecnie wzmacnia seria minimów z drugiej połowy sierpnia.