Rynek & Raporty

Opublikowany przed chwilą indeks nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan wyraźnie rozczarował oczekiwania ankietowanych uczestników rynku (97,0 pkt), którzy muszą pogodzić się z uplasowaniem wskaźnika na poziomie 94,4 pkt. Istotnie ciążącym komponentem okazało się być znaczne pogorszenie oceny bieżącej (109,2 pkt, poprzednio: 113,8 pkt). W świeżo opublikowanym raporcie uwagę zwracają również jednoroczne oczekiwania inflacyjne, które wyniosły 2,8 proc. wobec 2,7 proc. w grudniu. Dolar nie zareagował na powyższe dane. Obecnie EUR/USD balansuje przy 1,2250, gdy USD/JPY czeka na sygnał przy 110,60.

Świeżo zrekalibrowany model wyceny godziwej EUR/USD wskazuje na postępującą konwergencję kursu spot względem otrzymanych poziomów. Sporządzone przez nas narzędzie wykorzystuje elastyczne podejście do nieubezpieczonego parytetu stóp procentowych, odchylenia indeksów cen oraz różnicę w wycenie klas poszczególnych aktywów. Na koniec grudnia kurs fair-value EUR/USD wyniósł 1,2585.

W świeżo opublikowanej paczce danych z rodzimej gospodarki szczególną uwagę zwraca wysoce rozczarowująca sprzedaż detaliczna, która w miesiącu świątecznym wzrosła zaledwie o 16,6 proc. (konsensus: 19,6 proc., TMS Brokers: 20,3 proc.). W porównaniu z ubiegłym rokiem detaliści odnotowali zaledwie 6,0 proc. skok sprzedaży, co częściowo będzie ważyło na poziomie konsumpcji za IV kwartał. Dodatkową dawkę rozgoryczenia zapewnia produkcja przemysłowa, która była wyraźnie obciążona przez niższą ilość dni roboczych (2,7 proc. r/r). Rynek miał zapędy na zdecydowanie bardziej pokaźne wskazanie, bowiem mediana prognoz uplasowała się na poziomie 3,5 proc. r/r (TMS Brokers: 4,5 proc.). Złoty pozostał relatywnie niewrażliwy na powyższe dane. W pierwszej reakcji EUR/PLN odnotował około 10-pipsowy ruch w okolicę poziomu 4,1725.

Adidas przełamuje się przez opór przy 174,50 EUR, gdzie wypada dołek z 9 listopada i 1 grudnia, szczyty z 18 grudnia i 8 stycznia oraz krótkoterminowa linia trendu spadkowego. Ostatnią konsolidację można także potraktować jako potrójne dno, którego zasięg sięga 183,75 EUR. Dodatkowo w okolicach tego poziomu znajdziemy zniesienie Fibonacciego 50 proc., co zwiększa wydźwięk oporu. Wsparciem staje się przełamane 174,50 EUR.

Początek tygodnia w wykonaniu EUR/CHF dawał nadzieję na osiągnięcie kolejnego z kamieni milowych. Obecnie prawdopodobieństwo powrotu ku dolnej bandzie klina zwyżkującego (1,1685) starają się urzeczywistnić trajektorie oscylatorów – w tym lekko zawracające na południe RSI czy generujące niezbyt wyraźny sygnał sprzedaży MACD. W przypadku kontynuacji spadków należy oczekiwać, że ich impet powinien przez moment powstrzymać solidnie testowany poziom 1,1700. Rysujący się młot pozostawia szansę zwyżkowego odreagowania, a co za tym idzie – przypuszczenia ataku na psychologiczny opór przy 1,1800. Siłę potencjalnej zwyżki mogą ograniczyć lokalne maksima przy 1,1775.

Sprzedaż detaliczna z Wielkiej Brytanii rozczarowała słabym wynikiem. Odczyt uplasował się na poziomie -1,5 proc. przy prognozach wynoszących -1 proc. (poprzednio 1,1 proc.). W reakcji na słabsze dane GBP/USD traci 25 pipsów do 1,3905.

USD/JPY testuje wczorajsze dołki przy 110,70. Ich przełamanie oznaczać będzie prawdopodobną kontynuację spadkowego ruchu, dla którego wsparciem będą minima z 17 stycznia przy 110,20. W razie odbicia oporu można szukać przy 200-okresowej średniej kroczącej wypadającej w okolicach 111,20.

NZD/USD ma wyraźny problem z przełamaniem oporu przy 0,7315, gdzie wypadają maksima ustanowione 15-18 stycznia. Poziom ten może zostać wykorzystany przez stronę podażową do wyrysowania spadkowego odreagowania, dla którego wsparciem będzie średnioterminowa linia trendu wzrostowego przy 0,7260. Docelowo zwyżkowa tendencja powinna zostać podtrzymana. Przełamanie 0,7315 otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. przy 0,7360.

USD/JPY przełamał wsparcie przy 110,95 (lokalny szczyt z 16 stycznia). Notowania mają zatem otwartą drogę do wczorajszych minimów w rejonie 110,20. Oporem staje się przełamane 110,95.