Rynek & Raporty

Krzyż śmierci to sytuacja, w której SMA-50 przecina SMA-200 od góry. Według wielu źródeł jest to jeden z lepszych sygnałów zapowiadających koniec trendu wzrostowego i bliski początek bessy. Obecnie taką sytuację obserwujemy na niemieckim DAXie, który ostatnio wyraźnie nie ma siły na kontynuację wzrostów. Kluczowym wsparciem są okolice poziomu 11 900 pkt., który wcześniej kilkukrotnie działał jako punkt zwrotny. Jego wyraźne przełamanie byłoby potwierdzeniem sygnału wygenerowanego przez przecięcie średnich kroczących i pozwoliłoby na pogłębienie zniżki przynajmniej w kierunku 11 420 pkt. (szczyt ustanowiony w listopadzie ubiegłego roku).

Notowania soi po raz kolejny schodzą do wsparcia przy 1028 USd, na które składa się zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz dołki z 9 i 14 marca. Większe prawdopodobieństwo jest na przełamanie tej bariery, co pozwoliłoby na pogłębienie zniżki w kierunku zniesienia 50 proc. przy 1012 USd. W razie ewentualnego odbicia oporem będą maksima z 16 marca przy 1049 USd.

WIG 20 bez większego problemu przełamał się przez dołek z 5 marca (2290 pkt.) i zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. (2270 pkt.), co wskazuje na niezmienną dominację strony podażowej na rynku. Kolejną barierą dla rynku niedźwiedzia będzie zniesienie Fibonacciego 50 proc. przy 2150 pkt. Oporem staje się przebity dołek z 5 marca przy 2290 pkt.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

DAX wybronił zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. przy 12 245 pkt., choć odbicie nie należy do najsilniejszych. Możliwe zatem, że to nie koniec spadków i w najbliższym czasie strona podażowa ponownie przejmie kontrolę na rynku. Przełamanie poziomu 12 245 pkt. pozwoli na pogłębienie spadków w kierunku dołków z 13 marca przy 12 115 pkt. Oporem są dzisiejsze maksima w rejonie 12 375 pkt.

Ropa WTI wyhamowała zwyżkę w okolicach poziomu 62,30 USD, gdzie wypada szczyt z 12 marca. Mimo wszystko spadkowy ruch wyraźnie nie należy do najsilniejszych, dlatego należy go traktować jedynie jako korektę. Strona popytowa prawdopodobnie niedługo przejmie kontrolę na rynku i doprowadzi do kontynuacji wzrostów. Wybicie 62,30 USD otworzy kursowi drogę do szczytu z 6 marca przy 63,30 USD. W razie pogłębienia zniżki wsparciem będzie 61,25 USD, czyli 50-okresowa średnia krocząca i przebita linia łącząca lutowe i marcowe szczyty.

GBP/USD rośnie ponad 1,40 w obliczu przecieków, że strony negocjacji ws. Brexitu są blisko porozumienia w kwestii okresu przejściowego. Na 12:45 zaplanowana jest konferencja prasowa głównych negocjatorów Barniera i Davis, z której być może dowiemy się czegoś więcej.

Nawet jeśli złoty miałby szukać impulsu do zmienności w danych z Polski (co zdarza się bardzo rzadko), dzisiejsze odczyty nie pomagają odwrócić trendu osłabienia. Produkcja przemysłowa w lutym spadła o 2 2 proc. m/m, mocniej niż -1,3 proc. w konsensusie. PPI także rozczarowuje na -0,2 proc. r/.r vs 0,1 proc. Po danych EUR/PLN jest wyżej o 20 pipsów na 4,2190.

USD/ZAR aktywował formację odwróconej głowy z ramionami. Oznacza to zwiększone prawdopodobieństwo wyrysowania większej wzrostowej fali, dla której oporem będzie 12,6760 (zasięg wynikający z oRGR, zniesienie Fibonacciego 38,2 proc., dołek z września ubiegłego roku). Wcześniej nie można wykluczyć korekty, która może przybrać postać ruchu powrotnego do linii szyi formacji w okolicach 11,90.