Rynek & Raporty

Początek środowych notowań w wydaniu USD/JPY stoi pod znakiem oczekiwania na impuls, który przyczyni się do nakreślenia przebiegu sesji w trakcie najbliższych kilku godzin. Obecnie trajektorie oscylatorów pozostają dość neutralnie nastawione zarówno wobec zwyżkowego, jak i spadkowego scenariusza. W przypadku przejęcia inicjatywy przez popyt, co utrzymuje w grze ostatnie przecięcie linii wiodących Ichimoku, miano najbliższego oporu zyskuje czwartkowy szczyt przy 113,64. Jego wyraźne przełamanie będzie skutkowało próbą ataku na 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (113,90), którego wydźwięk skutecznie wzmacniają maksima z 14 listopada. W dalszej mierze najbliższym wsparciem pozostaje górne ograniczenie chmury. Problematyczność Senkou Span B (112,90) podbija krótkookresowa linia łącząca dołki oraz nieopodal położona linia zwrotna Ichimoku. Zasięg potencjalnych spadków wyznacza zgrupowanie linii standardowej ze średnią z ostatnich 100 notowań przy dołkach z 18 grudnia (112,31).

Na wykresie 4-godzinowm rysuje się formacja młota wskazująca na zwiększone prawdopodobieństwo ponownego ataku oporu przy 0,7030 (szczyty z 13-21 grudnia). Przełamanie tego poziomu pozwoli na kontynuację zwyżkowego ruchu w kierunku zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc przy 0,7080. Ewentualne pogłębienie spadków sprowadzi kurs do dołków z 20 grudnia w rejonie 0,6950.

Ropa WTI wybroniła linię łączącą szczyty z listopada i grudnia bieżącego roku przy 58,40 USD. Na wykresie 4-godzinowym rysuje już druga czerwona świeca zapowiadająca kontynuację spadków. Wsparciami są zniesienia Fibonacciego 38, 2proc. przy 57,50 USD i 61,8 proc. przy 56,95 USD. Ewentualne wyjście ponad 58,40 USD otworzy kursowi drogę do szczytów z 24 listopada przy 59 USD.

AUD/USD zgodnie z oczekiwaniami wybił się górą z formacji klina. Kurs ma zatem otwartą drogę do oporu przy 0,7740, gdzie rozegrają się dalsze losy notowań. Na wspomnianą barierę składają się zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc., dołek z 6 października i szczyt z 2 listopada. Wsparciem staje się górna banda wybitego klina.

USD/JPY wyhamował zniżkę przy zniesieniu Fibonacciego 23,6 proc. w rejonie 113,25. W najbliższym czasie notowania prawdopodobnie podejdą do 113,75, gdzie wypadają maksima ustanowione 12 grudnia. Ich przełamanie otworzy drogę do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. przy 114,20. W razie ewentualnego pogłębienia korekty kolejnym wsparciem będzie kolejne zniesienie, czyli 38,2 proc. przy 113,00.

GBP/USD odbił się od linii łączącej ostatnie dołki przy 1,3345. Na wykresie 4-godzinowym wyrysowała się formacja młota potwierdzona zieloną świecą, co zapowiada powrót do zwyżki. Oporu należy szukać przy linii łączącej grudniowe maksima wypadającej w okolicach 1,3400. Jej przebicie otworzy drogę do szczytów z 1 grudnia przy 1,3545. Ewentualne przełamanie 1,3345 sprowadzi notowania do dołków z 12 i 15 grudnia w rejonie 1,3300.

Eryk Łon, gołębio nastawiony członek Rady Polityki Pieniężnej, w swoim dzisiejszym komentarzu dla PAP Biznes nie wyklucza, że w 2018 roku nie będzie potrzeby dokonywania zmian w zakresie przyjętej polityki stóp procentowych. Jego zdaniem obecne warunki makroekonomiczne oraz przewidywania zawarte w ostatniej projekcji oddalają perspektywę podwyżki z racji na obecność korzystnych warunków gospodarczych. Łon zwrócił uwagę również na niezbyt satysfakcjonujące tendencje w kształtowaniu się inflacji bazowej. Złoty pozostał niewrażliwy na jego wypowiedź. Obecnie EUR/PLN balansuje przy 4,2000.

AUD/USD rysuje formacje klina, z którego docelowo wybicie powinno nastąpić górą. Pozwoli to na zwyżkę kurs w okolice ważnego oporu przy 0,7740, który złożony jest ze zniesień Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc. (najsilniejsze połączenie zniesień), dołka z 6 października oraz szczytu z 2 listopada. Zanegowaniem wzrostów będzie wybicie dołem, co otworzy kursowi drogę do zniesienia 61,8 proc. w rejonie 0,7575.

Zapasy ropy naftowej spadły w zeszłym tygodniu o 6,5 mln baryłek, czyli mocniej niż wskazywał rynkowy konsensus (-3,48 mln baryłek) oraz wczorajszy raport API (-5,2 mln baryłek). Wzrosły natomiast zapasy benzyny (+1,24 mln baryłek) i zapasy destylatów (+768 tys. baryłek), jednak zmiany są stosunkowo niewielkie. W pierwszej reakcji ropa WTI zanurkowała trochę ponad 0,20 USD, jednak część ruchu została już wymazana. Obecnie baryłka kosztuje 57,50 USD.