Rynek & Raporty

USD/CHF aktywował formację odwróconej głowy z ramionami, co zapowiada głębsze wzrostowe odreagowanie. Zasięg wynikający z oRGR sięga poziomu 0,9500, gdzie dodatkowo wypada zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. Wsparciem staje się linia szyi formacji w okolicach 0,9355.

Pierwsze posiedzenie Banku Anglii w tym roku ma miejsce wraz z prezentacją Raportu Inflacyjnego. Nikt nie oczekuje zmiany stopy procentowej, choć pojedyncze głosy za podwyżką byłyby niespodzianką. Silna postawa aktywności gospodarczej w całej Europie pozwoli na podniesienie prognoz wzrostu gospodarczego, ale niepewności związane z Brexitem oraz spowalniająca inflacja dają przestrzeń do utrzymania ostrożnego nastawienia, stąd małe są szanse, by funt znalazł w decyzji powody do umocnienia.

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie(stopa referencyjna: 1,5 proc.). EUR/PLN standardowo obojętny, obecnie jest w okolicach 4,1575

EUR/AUD wyraźnie nie ma siły na przełamanie oporu przy 1,5770. Na wykresie godzinowym wyrysowały się dwie prospadkowe formacje świecowe (wisielec i spadająca gwiazda) zapowiadające zniżkową korektę. Wsparć należy szukać przy zniesieniach Fibonacciego 38,2 proc. przy 1,5550 i 61,8 proc. przy 1,5400. Ewentualne przebicie 1,5770 otworzy drogę przynajmniej do zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. przy 1,5935.

Najnowsze doniesienia o osiągnięciu porozumienia pomiędzy CDU/CSU oraz SPD przeszły praktycznie bez echa. Perspektywa ponownego zawiązania „Wielkiej Koalicji” była jedynie kwestią czasu, na co wcześniej wskazywały wewnętrzne naciski ze strony członków partii Martina Schulza. Zmiana ram polityki fiskalnej implikuje konieczność obsadzenia innego ministra finansów niż dość konserwatywnego Wolfgang Schäuble. Agencja DPA informuje, iż w tym przypadku tekę obejmie burmistrz Hamburga Olaf Scholz. Socjaldemokratom udało się również przeforsować swojego kandydata na stanowisku ministra spraw zagranicznych – informuje Bild. W tym przypadku nie jest zaskoczeniem, że za kontakty z państwami trzecimi będzie odpowiedzialny Martin Schulz.

Złoto próbuje wymazać część wczorajszej zwyżki, jednak wzrosty wyraźnie nie należą do najsilniejszych. Wspiera to scenariusz zakładający kontynuację spadków w kierunku 1300 USD, gdzie wypada zasięg wynikający z RGR oraz zniesienia Fibonacciego 50 proc. i zewnętrzne 161,8 proc. Oporem w razie powiększenia wzrostów będzie zniesienie 61,8 proc. przy 1336 USD.

USD/JPY testuje zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. w okolicach 108,90, które może zostać wykorzystane do zakończenia spadkowej korekty. Na wykresie godzinowym widoczne są już pierwsze oznaki pobudki kupujących, na co wskazuje rysujący się dolny knot, choć warto poczekać na zamknięcie świecy H1. Najbliższym oporem będzie 200-okresowa średnia krocząca przy 109,25. Jej przebicie otworzy drogę do wczorajszych szczytów korespondujących ze zniesienie 61,8 proc. przy 109,70. Ewentualne zejście poniżej 1008,90 sprowadzi notowania do wczorajszych dołków przy 108,45.

GBP/USD wykonał ruch powrotny do linii szyi aktywowanej formacji podwójnego szczytu. Można zatem założyć, że wzrostowa korekta dobiegła końca i w najbliższym czasie to strona podażowa przejmie kontrolę na rynku. Zasięg wynikający z podwójnego szczytu sięga poziomu 1,3610, choć po drodze ważnym wsparciem będzie 1,3800 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc., 200-okresowa średnia krocząca). Ewentualne wyjście ponad 1,4005 pozwoli na powiększenie wzrostów do 1,4110, czyli zniesienia 61,8 proc. ostatniej fali spadkowej.

James Bullard, reprezentant Fed z St. Louis, w trakcie dzisiejszej wypowiedzi zdecydował poruszyć się temat gwałtownego przetasowania sentymentu pomimo braku wzmianek we wcześniej opublikowanym tekście przemówienia. Jego zdaniem ostatnia przecena amerykańskich indeksów jest w pełni wytłumaczalna przez pryzmat analizy technicznej, a obecnie obserwowane wskaźniki wyceny fundamentalne nie odbiegają od historycznych norm. Bullard uważa, że zależności wynikające z krzywej Phillipsa obecnie nie mają większego zastosowania w gospodarce USA. Co więcej, uważa on siłę presji płacowej za słaby predyktor inflacji. Jego zdaniem „dot-plot” może być zdecydowanie mniej przydatnym narzędziem w rękach analityków. Według Bullarda prowadzone przez Fed forward-guidance może przyczynić się do podbicia zmienności obserwowanej na rynku.