Rynek & Raporty

GBP/USD wystrzelił z 1,2985 do 1,3035 w reakcji na informację Bloomberga, że UE jest gotowa zaoferować Wielkiej Brytanii ustępstwa w kwestii dostępu do unii celnej. Według raportu UE ma zaproponować obok umowy Brexitu dodatkowy dokument ustalający oddzielne relacje handlowe z całą Wielką Brytanią. Jednakże UE pozostaje na stanowisku, że tzw. backstop w odniesieniu do Irlandii Północnej musi być uzgodniony, zatem główna kwestia budząca sprzeciw wśród brytyjskich polityków nie znika. Mimo to pocieszające jest, że UE robi krok w kierunku szybszego osiągniecia porozumienia. GBP/USD ustabilizował się przy 1,3025.

W ostatnich minutach ożywił się handel na rynku ropy naftowej. WTI tąpnęła z 68,6 USD/b do 68,09, choć już odbija w stronę 68,4. Huśtawka ma miejsce w trakcie wystąpienia prezydenta Turcji Erdogana, który stwierdza, że zabójstwo dziennikarza Jamala Khashoggiego w konsulacie Arabii Saudyjskiej było planowane z wyprzedzeniem i zrzucanie winy na nieumyślne działania pracowników ochrony nikogo nie przekonuje. Jednocześnie Erdogan wierzy w szczerość króla Arabii Salmana, ale apeluje o sprowadzenie podejrzanych do Turcji, gdzie powinni być sądzeni. Rynek ropy stał się bardzo wrażliwy na informacje dotyczące wydarzeń w konsulacie. Jednakże w korektach inwestorzy szukają okazji do podkupienia ropy w związku z fundamentalnymi obawami o niedobór podaży.

Funt wciąż nie rozpieszcza z negatywnymi (choć też czasem pozytywnymi) informacjami dotyczącymi Brexitu, które czyhają tuż za rogiem, by zburzyć każdy układ techniczny. Wczoraj straciliśmy linię trendu wzrostowego, ale dziś rano ratunek pojawił się przy 1,2935 (dołek z 4 X). Osobiście nie traktuje tego wsparcia za bardzo istotne, więc perspektywa zjazdu do 1,28 nie jest do odrzucenia. Od góry problemem będzie powrót ponad linię trendu ok. 1,3050. Mamy szum informacyjny związany z potencjalnym wydłużeniem terminu negocjacji, ale też rebelii Brexitowców w Partii Konserwatywnej. Nic nie jest pewnego, co może skutkować opuszczaniem rynku przez inwestorów (po stronie long i short).

Na wykresie notowań Bitcoina zaobserwować można tworzącą się formację trójkąta. Na podstawie szerokości formacji wybicie z trójkąta górą sugeruje wzrosty do 6520, gdzie znajduje się linia oporu (min. z początku miesiąca). Utrudnić wzrosty może strefa 6460-70 (lokalne szczyty z połowy mies.). W przypadku wybicia dołem zasięg spadku formacji kończy się przy 6300, ale przy braku występującego wsparcia ruch może kontynuować do okolic 6230 lub nieznacznie poniżej 6200 (ważne poziomy 10-15 X).

Znowu wracamy do zmienności w ciągu dnia, która co innego przynosi rano, a co innego po południu. Wczoraj pozytywny sentyment przywiany z Azji nie dotrwał do wkroczenia na rynek inwestorów z Ameryki Północnej. Jest to typowa cecha rynku, gdzie uczestnicy nie mają przekonania co do kierunku i ruchy są generowane przez porządkowanie pozycji. Pusty kalendarz we wtorek zwiastuje kontynuację chaosu.

Wzrost USD/CAD o mniej niż 10 pipsów do 1,31 po danych można uznać za nieistotny. Sprzedaż hurtowa w sierpniu spadła o 0,1 proc. m/m wobec -0,2 proc. w prognozie, ale dane lipcowe zrewidowano w dół z 1,5 proc. do 1,1 proc. Obojętność CAD wiąże się z wyczekiwaniem środowej decyzji BoC, gdzie podwyżka stopy overnight o 25 pb wydaje się przesądzona. Po rozczarowaniu piątkowymi danymi o sprzedaży detalicznej i CPI pozycjonowanie w CAD zostało zredukowane i na ten moment nie ma krótkoterminowych pozycji spekulacyjnych, które mogłyby agresywnie reagować na raporty makro.

Rząd Włoch w odpowiedzi na krytykę budżetu przez Komisję UE informuje, że jest świadomy odejścia od ustaleń zawartych w unijnym pakcie, jednak nie chcą oni zwiększyć deficytu strukturalnego po 2019 r. i planują powrócić do poprzednich celów budżetowych po tym jak przyspieszy wzrost PKB. Rząd Włoch jest gotowy do interwencji aby zapewnić osiągnięcie ustalonego programu. Minister finansów G. Tria stwierdza, że wzrost rentowności obligacji cofnie się po ogłoszeniu szczegółów planu budżetowego. Ponadto informuje, że miejsce Włoch jest w Europie i w UE i chcą konstruktywnego dialogu.

USD/JPY maszeruje na północ, choć nierównym krokiem. Mimo to udało się wyjść ponad zeszłotygodniowe szczyty (112,74) i kolejnym celem jest 113,18 (szczyt z 19 VII). Wybronienie linii trendu i średniej 55-sesyjnej było silnym sygnałem dla przebudzenia popytu i przy poprawie sentymentu rynkowego ruch ma potencjał na dalszą kontynuację. Po 113,18 następny opór leży na 113,70. Dzisiejsze dołki na 112,30 są pierwszym wsparciem.

Gwiazda funta przybledła w drugiej części ubiegłego tygodnia, a ostatnia sporna kwestia w negocjacjach Brexitu (granica z Irlandią) jest problemem, który może nie być szybko do rozwiązania. To onieśmiela popyt, który teraz prędzej będzie wypatrywał tąpnięć funta, by dopiero tam pozycjonować się na średnioterminowe odreagowanie (w nadziei na osiągnięcie porozumienia z Brukselą). Z technicznego ujęcia kluczowe jest utrzymanie powyżej 1,3030, inaczej zostanie naruszona linia trendu wzrostowego. Dalej sytuacja może być ratowana przy 1,30 (dołki z 5 i 19 X), inaczej korekta może być głębsza (cel: 1,2790 - dołek z 5 IX). Od góry przestrzeń jest w miarę wolna aż do 1,3260. Dziś o 16:00 rozpocznie się wystąpienie premier May w brytyjskim parlamencie, gdzie będzie broniła swojej wizji negocjacji Brexitu. Może nie być łatwo przy krytyce opozycji i członków jej własnej partii.