Rynek & Raporty

Ostatnia fala spadkowa NZD/USD zatrzymała się na zniesieniu Fibonacciego 76,4 proc., po czym nastąpił silny zwrot z uformowaniem młota na wykresie dziennym. Pro-wzrostowy układ zostanie jednak potwierdzony dopiero zamknięciem dnia powyżej średniej 55-sesyjnej (0,6572) i linii kanału spadkowego. Retest ostatnich szczytów (0,6618) otworzyłby drogę w kierunku średniej 200-sesysjnej która obecnie jest 0,6852.

Inwestorzy na rynkach tak bardzo byli głodni pozytywnych informacji, że są gotowi przymknąć oko na potencjalne czynniki ryzyka. Przeciwne w skutkach doniesienia związane z relacjami handlowymi USA i Chin tylko połowicznie znajdują odzwierciedlenie w handlu. Rynek ma nadzieję na „wspaniałe porozumienie”, które jednak ma być negocjowane pod groźbą rozszerzenia ceł na wszystkie chińskie towary.

Bazowy indeks cen wydatków konsumpcyjnych PCE Core w ujęciu rocznym wzrósł do 2,00 proc. (prog. 1,98 proc.), w ujęciu miesięcznym do 0,2 proc. (prog. 0,1 proc.). Wydatki Amerykanów m/m wzrosły zgodnie z prognozami o 0,4 proc., ale w poprzednim okresie wzrost po korekcie wyniósł 0,5 proc., a nie 0,3 proc. Przychody wzrosły o 0,2 proc. (prog. 0,4 proc.), a dane z poprzedniego okresu (opublikowane 0,3 proc.) po korekcie wzrosły do 0,4 proc. Informacje nie wpływają znacząco na dolara; USD/JPY pozostaje nieznacznie powyżej 112,30.

Angela Merkel potwierdza, że nie będzie startować na żadne polityczne stanowisko po 2021 roku. Do tego czasu nie planuje żadnych zmian, pozostanie na obecnym stanowisku do końca kadencji. Jednocześnie stwierdziła, że niedzielne wybory były ważnym wydarzeniem dla jej partii, wskazując na zmianę poglądów społeczeństwa. Dodała również, że nadszedł czas na „otwarcie nowego rozdziału”. Wypowiedź nie wpływa na parę EUR/USD, która pozostaje przy 1,139.

EUR/USD w piątek niemal był kopią z poprzedniego piątku, gdzie dominowało domykanie pozycji przed weekendem. Jedyna różnica polegała na wcześniejszym pogłębieniu spadków i dociśnięciu rynku do 1,1335. Dziś nieco zamieszania spowodowały doniesienia, że Merkel nie będzie starać się o przywództwo w CDU w następnych wyborach, ale to wizja na 2021 r., więc na teraz nie jest to powód do paniki. EUR/USD podnosi się ponad 1,14, ale jestem ostrożny w przewidywaniu silnego odbicia, pamiętając jak złudne było ono w poprzedni poniedziałek. Jednak tym razem dodatkowym czynnikiem potęgującym chaos będą przepływy na koniec miesiąca. Mogą one być bardziej sprzyjające dolarowi, więc plan na retest 1,13 (dołek z 15 VIII) jeszcze nie upadł. Na ten moment interesujące będą próby przełamania 1,1430 (niedawna strefa zwrotna). To by pozwoliło na odreagowanie aż do 1,1530/50 (strefa wsparć/oporów i szczyt z 22 X).

Sektor motoryzacyjny w Europie zyskuje na skutek informacji o możliwej obniżce podatku od nabycia pojazdu w Chinach. Na niemieckiej giełdzie BMW, Daimler i Volkswagen zwyżkują ponad 5 proc., napędzając wzrost indeksu DAX, zyskującego od otwarcia 1,8 proc.; EUR/USD rośnie o ponad 20 pipsów, zbliżając się do 1,1415.

Rozwój sytuacji na rynku akcji pozostaje w centrum uwagi inwestorów. Dla graczy na rynku walutowym widmo bessy bardziej niż do rozgrywania schematu bezpieczne vs. ryzykowne waluty zachęca do ograniczania ekspozycji w czymkolwiek. Do tego dochodzi koniec miesiąca, a przy S&P500 ponad 10 proc. niżej od szczytu, potrzeba dostosowania pozycji zabezpieczających jest duża.

Niemiecka prasa (Der Spiegel, Bild) podaje, że Angela Merkel nie będzie ponownie startowała na przewodniczącą partii CDU. Na skutek tych doniesień EUR/USD spada 10 pipsów, poniżej 1,1370, jednak po chwili notowania cofają się do 1,1375.

Indeks nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan spadł do 98,6 pkt., mimo prognoz utrzymania 99,0 pkt. z poprzedniego okresu. USD/JPY kontynuuje spadki, notując 111,60.