Rynek & Raporty

EUR/USD wychodzi do 1,1130 a USD/JPY cofa się pod 109,00/ Futures na S&P500 wraca do flirtu z maksimami wszechczasów, czyli jest ponad 3040 pkt. Powell mówi o tym, że do podnoszenia stóp a nawet rozważania takiego kroku potrzebny byłby długi i wiarygodny epizod wysokiej inflacji. Podkreśla też, pozytywnie postrzegany jest rozwój wypadków w zakresie wojen handlowych i brexitu. Fed uważa, że obniżanie stóp nie jest wystarczające by wesprzeć inwestycje przedsiębiorstw.

Zgodnie z oczekiwaniami Fed ściął stopy procentowe. Dolar jest lekko mocniejszy, ponieważ władze monetarne nie sygnalizują, że kolejne kroki są nieodzowne. Rynek postrzega zmiany w komunikacie jako zapowiedź pauzy - po trzech obniżkach Rezerwa Federalna może obserwować zmiany kondycji gospodarki i ewolucję czynników geopolitycznych. George i Rosengren byli za utrzymaniem stóp, ale sprzeciw dwójki jastrzębi był oczywisty i jest podtrzymaniem ich stanowiska z poprzednich miesięcy. Dolar lekko zyskuje wraz z ograniczeniem wyceny prawdopodobieństwa cięcia w grudniu. EUR/USD jest nieco ponad 1,11 a kluczowe wsparcia to 1,1060. USD/JPY jest blisko 109,00, ale przebiegająca nieco wyżej 200- sesyjna średnia ruchoma nie jest na razie zagrożona. Zmiany wartości kontraktu na S&P500 zamykają się w 10 punktach a notowania zostają przy 3030 pkt. Uwaga inwestorów przeniesie się teraz na ważne odczyty danych makro, które zweryfikują czy władze monetarne mogą pozwolić sobie na pauzę w łagodzeniu.

Fed na trzecim kolejnym posiedzeniu ściął stopy procentowe o 25 pb. Nowy cel dla stóp to przedział 1,50 - 1,75 proc. Z komunikatu usunięto zdanie o działaniu w odpowiedni sposób by podtrzymać ożywienie. EUR/USD chwilowo spadał pod 1,11 a USD/JPY zbliżył się do 109,00. Rynek ogranicza nieco skalę cięcia w 2019 roku a dolar lekko zyskuje.

Do finału posiedzenia Fed pozostało około 90 minut. W ostatnim czasie widoczne jest umiarkowane osłabienie dolara przy poprawie ogólnorynkowego sentymentu. Kontrakt na DAX powraca nad 12900 pkt i tym samym wyraźnie ogranicza skalę zniżki. EUR/USD jest przy 1,1120. Spokojnie na wyższe pułapy dryfują AUD/USD i NZD/USD. Na drugim biegunie jest CAD, któremu szkodzi niepokój Banku Kanady odnośnie do siły gospodarki. W przestrzeni EM warto odnotować, że EUR/PLN schodzi pod 4,26. Potężny wystrzał notuje za to USD/ZAR. Rynek ze strachem patrzy na ciężar jakim okaże się dla finansów publicznych ratowanie Eskom, czyli krajowego dostawcy energii elektrycznej. Rand tarci dziś blisko 2,5 proc. i oddaje znaczną część rajdu z października.

Wczoraj pojawiały się sprzeczne sygnały, dotyczące tego czy w połowie listopada, po szczycie APEC w Chile zostanie sygnowane wstępne porozumienie handlowe. Okazuje się tymczasem, że całe spotkanie zostało odwołane przez stronę chilijską ze względu na sytuację wewnętrzną w tym państwie… Po informacji kontrakty na indeksy pogłębiły dzienne minima, ale straty zostały odrobione.

Trzecia z rzędu obniżka stóp procentowych o 25 pb jest powszechnie oczekiwania, stąd rynek skupi uwagę na przekazie prezesa Powella dotyczącym przyszłych działań Fed. Sądzimy, że choć bank jest gotowy działać, jeśli sytuacja ekonomiczna będzie tego wymagać, od prezesa Powella nie otrzymamy jasnych sygnałów, że kolejna obniżka nastąpi prędko. Zakładamy, że takie stanowisko rynek odbierze jako lekko jastrzębie, dając USD przejściowy impuls do umiarkowanego umocnienia. Dane z USA w dalszej części tygodnia (ISM, NFP) powinny mieć większy wpływ na dolara.

Raport ADP wskazał, że w sektorze prywatnym przybyło w październiku 125 tys. nowych etatów. To o 15 tys. miejsc pracy lepszy wynik niż zakładał to konsensus. Jednocześnie w dół zrewidowano poprzedni odczyt. EUR/USD w oczekiwaniu na dane o PKB i wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej pozostaje niewzruszony przy 1,1115. Już za niespełna kwadrans poznamy rachunki narodowe w USA za III kwartał i będzie to dużo ważniejszy odczyt.

Poprzednie dwie obniżki stóp procentowych Fed były uzasadniane potrzebą „ubezpieczenia” na wypadek pogorszenia perspektyw gospodarczych i miały być jedynie „dostosowaniem w środku cyklu”. Teraz trzecie cięcie dla rynku wydaje się pewne i podobnie, jak wcześniej, nie powinniśmy dostać jasnych sygnałów, że kolejna obniżka nastąpi prędko. Zakładamy, że takie stanowisko rynek odbierze jako lekko jastrzębie, dając USD przejściowy impuls do umiarkowanego umocnienia. Dane z USA w dalszej części tygodnia (ISM, NFP) powinny mieć większy wpływ na dolara.

Miał wzrosnąć, a spadł i to z innego poziomu. W październiku indeks zaufania konsumentów w USA obniżył się do 125,9 z 126,3 we wrześniu. Rynek spodziewał się odbicia do 128 z pierwotnie raportowanych 125,1 za wrzesień. Zagłębiając się w raportów, poprawiła się bieżąca ocena sytuacji (172,3, poprz. 170,6), za to spadły oczekiwania (94,9, poprz. 96,8). Ogólnie dane nie są zbyt szokujące i na pewno nie mogą rozchwiać rynków w oczekiwaniu na decyzję Fed i ważniejsze odczyty w piątek: ISM i NFP. USD/JPY dalej siedzi na 108,90; EUR/USD zyskuje parę pipsów do 1,1101.