Rynek & Raporty

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Stopa referencyjna wynosi 1,5 proc. nieprzerwanie od marca 2015 r. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami. EUR/PLN pozostaje stabilny przy 4,30.

Według raportu ADP w lutym w sektorze prywatnym USA przybyło 183 tys. miejsc pracy, więcej od spodziewanych 170 tys. Dane tylko potwierdzają słowa prezesa Fed Powella, że gospodarka pozostawał silna do czasu, jak uderzył w nią koronawirus. To przyszłość jest teraz niepewna i dane historyczne nie mają tutaj większego znaczenia. USD/JPY wzrósł o skromne 10 pipsów do 107,55. Futures na S&P500 podnosi się po wcześniejszym zejściu do 3050 – teraz jest 3058, co daje wzrost w skali całego dnia o 2 proc.

Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w wywiadzie dla PAP powiedziała, że rząd szacuje wstępnie skutki koronawirusa na 0,2-0,3 pkt proc. PKB. Zastrzegła, że sytuacja jest dynamiczna. "Polska gospodarka nie jest bezludną wyspą, jest uwarunkowana zmianami globalnymi, tym wszystkim, co dzieje się w różnych miejscach". Rząd analizuje trzy scenariusze rozwoju sytuacji, w których sytuacja kryzysowa zamyka się w obrębie jednego kwartału, dwóch i roku. Emilewicz dodał, że "ze spokojem obserwujemy sytuację", choć uwagę zwraca branża turystyczna.

Przed posiedzeniem OPEC+ w tym tygodniu nie brakuje spekulacji na jakie dodatkowe cięcia wydobycia zdecydują się producenci ropy naftowej. Dotychczas zalecenia dotyczyły redukcji o 0,6-1,0 mln baryłek na dzień. Według najnowszych informacji od delegatów, Arabia Saudyjka naciska na inne kraje, aby cięcie było większe niż 1 mln b/d. Biorąc pod uwagę silną pozycję Arabii Saudyjskiej w kartelu, spełnienie żądań nie jest nierealne. Rynek na razie reaguje spokojnie – Brent jest wyżej kilkanaście centów na 52,3 USD/b.

Fed skradł show we wtorek nadzwyczajną obniżką stóp procentowych o 50 pb, jednak reakcja rynków nie jest pomyślna. Zamiast znaleźć uspokojenie, inwestorzy zaczęli dywagować, czy Fed nie wie czegoś więcej niż oni o skutkach wirusa w USA. Wygląda na to, że banki centralne nie będą w stanie samodzielnie przeciwdziałać niepokojom. Konieczne jest wsparcie fiskalne.

W tym tygodniu kontrakt na indeks DAX ma średnią wartość 11950 pkt, podobnie wygląda przeciętna po uwzględnieniu także ostatniej lutowej sesji. To również dokładnie połowa przedziału wahań 11617 -12275 pkt, który obowiązuje w ostatnich dniach. Regresyjny kanał trendowy ma przebieg horyzontalny a notowania utrzymują się przez zdecydowaną większość czasu pomiędzy bandami wyznaczonymi przez +2/-2 odchylenia standardowe. Trwałe wyjście ponad 12230 lub poniżej 11750 jest obecnie potrzebne do wykrystalizowania się nowej tendencji kierunkowej. W środę rano kurs delikatnie pnie się do góry i jest w swoistym punkcie równowagi. Za nieco bardziej prawdopodobne uważamy wyjście górą i próbę wygenerowania znaczniejszej korekty potężnej przeceny, która rozpoczynała się 2200 punktów powyżej poniedziałkowego minimum. Ważnymi oporami byłyby w takiej sytuacji 12360 i strefa wokół 12850 pkt.

Powel na konferencji prasowej ocenia, że Fed ściął stopy ze względu na drastyczną zmianę perspektyw amerykańskiej gospodarki, ale wierzy w siłę gospodarki i jej szybki powrót na ścieżkę wzrostu. Dodaje, że miała miejsce koordynacja działań i wzmożona komunikacja między bankami centralnymi, ale Rezerwa Federalna działa w oparciu o swój mandat i potrzeby gospodarki USA.

Sekretarz Mnuchin chwali Fed za cięcie stóp zanim gospodarka poczuje negatywny wpływ koronawirusa. Z kolei Donald Trump stwierdza, że Fed dalej powinien łagodzić i nie może poprzestawać na ratunkowym, nadzwyczajnym cięciu stóp. O 17:00 rozpoczyna konferencja Jerome Powella. Największymi wygranymi decyzji Fed są metale szlachetne. Złoto drożeje ponad 3 proc. a srebro 4 proc. Kontrakt na DAX jest przy 12100 pkt, czyli mniej więcej w tym samym punkcie co przed cięciem. Dolar traci do wszystkich walut G-10 a najmocniej do korony szwedzkiej, norweskiej i dolara australijskiego. EUR/USD naruszał 1,12 a teraz cofa się do 1,1180. Warto odnotować, że notowania EUR/USD spadają pod 4,30.

Kurs EUR/USD narusza 1,12. Notowania zbliżają się do grudniowych szczytów 1,1240, które stanowią silny opór. Mocno, bo o 2 proc. drożeje złoto. Uncja wyceniana jest na ponad 1625 USD. Reakcja rynków kontraktów na indeksy i ropy naftowej, która początkowo była dość silna jest obecnie wygaszana. Futures na DAX naruszał nawet 12250 pkt, ale szybko cofnął się pod 12100 pkt. Kurs WTI szczyty ustanawiał w okolicy 48,50, ale po chwili schodził w kierunku 47,00/ Obecnie baryłka jest wyceniana na 47,70 USD.