Rynek & Raporty

GBP/USD zaliczył mocne odbicie w czwartek, które dziś jest kontynuowane wraz z przełamaniem linii krótkoterminowego trendu spadkowego przy 1,3116. Utrzymanie wybicia do końca dnia otworzy drogę dla mocniejszego ruchu w górę. Celem będzie szczyt z 31 grudnia na 1,3283, a po drodze mniejszymi barierami będą 1,3169 i 1,3211. Znaczenie poziomów oporu wzmacnia nałożenie zniesień Fibonacciego. Jeśli na 1,3283 dojdzie do przełamania, będzie to sygnał do rajdu w stronę grudniowego szczytu 1,3514.

Facebook traci na otwarciu 8 proc. i notuje największy dzienny spadek od 7 miesięcy po podaniu słabych wyników kwartalnych, podczas gdy Wall Street dołuje pod wpływem obaw o skutki epidemii koronawirusa dla globalnego ożywienia. S&P500 traci 0,3 proc.

Na konferencji prasowe po decyzji Banku Anglii prezes Mark Carney stwierdził, że niepewność wokół brexitu ciążyła na wzroście gospodarczych, ale po wyborach parlamentarnych z grudnia można zauważyć, że ożywienie gospodarcze w Wielkiej Brytanii zdaje się ulegać wyraźnej polepszeniu. Zaznaczył, że odnotowywana jest poprawa w ankietach nastrojów, ale trzeba poczekać na potwierdzenie w twardych danych. Jeśli gospodarka będzie się rozwijać zgodnie z prognozami, możliwe jest skromne zacieśnianie polityki monetarnej.

Ani dane z Eurolandu, ani wczoraj przekaz po posiedzeniu FOMC nie zdołały odmienić sytuacji na EUR/USD. Kurs jest lekko powyżej 1,10, podczas gdy wczoraj dryfował tuż pod tym okrągłym poziomem, gdyż rynek (moim zdaniem na siłę) stara się gołębio odczytać niektóre komentarze Powella o inflacji. Z technicznego punktu widzenia EUR/USD pozostaje zamknięty między 1,0981/89 (minima z listopada i grudnia) a 1,1065 (dołki z 20 grudnia, średnia 100d).

Mniej niż dobę trwała stabilizacja nastrojów na rynkach finansowych i już wracamy do eskalacji obaw o skutki epidemii koronawirusa. Tymczasowe wstrzymanie operacji zagranicznych firm w Chinach stało się świeżym katalizatorem pesymistycznych wizji dla perspektyw ożywienia drugiej gospodarki świata. Risk-off wywiera presję na indeksy i ceny ropy naftowej, na rynku walutowym w cenie ponownie są jen, frank i dolar.

Rezerwa Federalna zgodnie z oczekiwaniami utrzymała cel dla stopy rezerw federalnych na 1,50-1,75 proc. Stopa dla rezerw obowiązkowych została podwyższona o 5 pb do 1,60 proc., co było częściowo oczekiwane i służy technicznemu dostosowaniu stawki rynkowej. Komitet jednomyślnie zagłosował za kontynuacją skupu bonów skarbowych i przeprowadzania transakcji repo co najmniej do kwietnia. Zero zaskoczeń w kluczowych kwestiach, co widać po braku reakcji rynku. EUR/USD 1,10, USD/JPY 109,20.

Wyskok cen ropy naftowej w reakcji na informacje o ataku rakietowym na pola naftowe w Arabii Saudyjskiej okazał się krótkotrwały, a na rynku pojawił się sceptycyzm. Serwisy informacyjne polegały na oświadczeniu rebeliantów z Houthi, którzy przyznali się do ataku z wykorzystaniem pocisków balistycznych i dornów, jednak saudyjski koncern naftowy Aramco wydał oświadczenie, że jego instalacje są „w pełni sprawne”. WTI odwrócił cały wzrost z 54,37 do 53,5, osiągając nowe dzienne minimum, zanim ceny odbiły do 53,74.

W Federalnym Komitecie Otwartego Rynku (FOMC) zasiada dwunastu członków – siedmiu członków Rady Gubernatorów oraz pięciu z dwunastu prezesów federalnych oddziałów banku centralnego. Szef nowojorskiego oddziału Fed ma zagwarantowany mandat na stałe, a pozostałych czterech odbywa roczną kadencję rotacyjnie. Choć na posiedzeniach FOMC w dyskusji uczestniczą wszyscy prezesi banków Systemu Rezerwy Federalnej, prawo głosu ma tylko 12 członków Komitetu. W 2020 r. Mester, Harker, Kaplan i Kashkari zastąpią George, Rosengrena, Evansa i Bullarda.

EUR/CHF zaliczył we wtorek ważny dzień odwrotu od 1,0664 z formacją objęcia hossy. Mimo tego nie można jeszcze obwieścić końca kłopotów, gdyż kurs wciąż pozostaje poniżej linii trendu spadkowego – punkt przełamania leży obecnie na 1,0743. Jego przełamanie pozwoliłoby na przyspieszenie zwyżek z celem na 1,0810.