Rynek & Raporty

Niemiecka gospodarka skurczyła się o 0.2% w IV kwartale 2024 r., co potwierdzają dane Bundesbanku. Głównymi czynnikami spowolnienia były osłabienie eksportu oraz spadek produkcji przemysłowej, szczególnie w sektorze motoryzacyjnym i branżach energochłonnych. Jednocześnie pewne sektory odnotowały wzrost, w tym produkcja sprzętu elektrycznego, urządzeń do przetwarzania danych oraz pojazdów specjalistycznych.

Rynek jest zadowolony z wyników wyborów do Bundestagu. W efekcie euro uległo aprecjacji dziś rano względem USD (1,0525). W Niemczech wygrał centroprawicowy blok CDU/CSU z wynikiem 28,5 proc. zdobywając 208 mandatów na 630 wszystkich dostępnych. Drugie miejsce przypadło AfD (20,7 proc.), trzecie zajęła SPD (16,5 proc.) a czwarte partia Zielonych (11,7 proc.). Taki rezultat oznacza, że CDU/CSU musi znaleźć koalicjanta do tego, żeby sprawować władzę.

W styczniu 2025 r. sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o 4.8% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Mimo tego pozytywnego wyniku, w porównaniu z grudniem 2024 r. odnotowano spadek o 17.3%, co można przypisać sezonowemu osłabieniu popytu po okresie świątecznym. Po wyrównaniu sezonowym sprzedaż wzrosła jednak o 0.6% względem poprzedniego miesiąca, co sugeruje stabilizację trendu.

Piątkowa sesja na Wall Street odbyła się w trybie „risk-off”. Odwrót od ryzyka była spowodowany spowolnieniem aktywności sektora usług przy jednocześnie utrzymujących się zagrożeniach inflacyjnych. Indeks PMI Srevices dla USA spadł gwałtownie do poziomu 49,7 pkt. co oznacza pierwszy odczyt poniżej granicznego poziomu od stycznia 2023 roku. Dodatkowo długoterminowe oczekiwania inflacyjne przedstawione przez Uniwersytet Michigan zostały zrewidowane w górę. Nasdaq Composite stracił -2,2 proc. a SP500 oraz Dow Jones spadły o -1,7 proc. Euro zyskuje na początku tygodnia co jest efektem wyborów w Niemczech.

Ostateczny odczyt indeksu sentymentu konsumentów wyniósł 64.7, co jest wynikiem niższym od prognozowanych 67.8 i oznacza spadek względem 71.1 zanotowanych w styczniu. Składowa oceniająca bieżące warunki spadła do 68.7 z wcześniejszych 74.0, a oczekiwania konsumentów obniżyły się do 67.3 z 69.3 w poprzednim miesiącu.Oczekiwana inflacja roczna utrzymała się na poziomie 4.3%, bez zmian względem wstępnego odczytu. Spadek sentymentu sugeruje rosnące obawy konsumentów dotyczące sytuacji gospodarczej, co może negatywnie wpłynąć na wydatki i dynamikę wzrostu gospodarczego w nadchodzących miesiącach.

W grudniu 2024 roku sprzedaż detaliczna wzrosła o 2.5%, osiągając 69.6 mld CAD. Wzrosty odnotowano we wszystkich dziewięciu podsektorach, przy czym największy udział miały sprzedawcy żywności i napojów (+3.5%) oraz dealerzy pojazdów i części (+1.9%). Sprzedaż detaliczna w ujęciu ilościowym wzrosła o tyle samo, co oznacza realny wzrost popytu. Sprzedaż podstawowa (bez paliw i samochodów) również wzrosła o 2.5%, odbijając po spadku w listopadzie (-1.0%). Sprzedaż internetowa wzrosła o 3.1%, osiągając 4.3 mld CAD, co stanowiło 6.1% całkowitej sprzedaży detalicznej. Wzrosty odnotowano we wszystkich prowincjach, z największymi w Quebecu (+3.6%) i Ontario (+2.0%).

W lutym 2025 r. wskaźnik PMI Composite Output Index dla Wielkiej Brytanii wyniósł 50,5, co oznacza minimalny spadek w porównaniu do styczniowego poziomu 50,6, ale nadal utrzymuje się powyżej granicy 50,0, sygnalizując wzrost aktywności gospodarczej. Sektor usług odnotował poprawę – wskaźnik PMI wzrósł do 51,1 (styczeń: 50,8), podczas gdy sektor produkcyjny znalazł się w głębszym regresie. Przemysłowy PMI spadł do 46,4 (styczeń: 48,3), osiągając najniższy poziom od 14 miesięcy.

W lutym 2025 r. gospodarka strefy euro utrzymywała się na minimalnym poziomie wzrostu, co odzwierciedla wskaźnik HCOB Flash Eurozone Composite PMI, który pozostał na poziomie 50.2 – identycznym jak w styczniu. Sektor usług, będący głównym motorem wzrostu, wykazał oznaki osłabienia, osiągając wartość 50.7, najniższą od trzech miesięcy. Z kolei przemysł, choć wciąż w fazie spadkowej, odnotował najwyższy poziom od maja 2024 r., co daje pewne nadzieje na stabilizację.

Czwartkowa sesja na Wall Street odbyła się w trybie „risk-off. Amerykańskie akcje traciły po rozczarowujących prognozach sprzedaży na nadchodzący rok, które przedstawił jeden z kluczowych detalistów w USA (Wal-Mart). To wzbudziło obawy o konsumpcje w Stanach Zjednoczonych. Wskazano na niepewność związaną z zachowaniem konsumentów oraz globalnymi warunkami ekonomicznymi i geopolitycznymi. To kolejny słaby raport tego sektora po rozczarowujących oficjalnych danych o sprzedaży detalicznej w USA.