Rynek & Raporty

Notowania FTSE MIB rysują formację trójkąta. Ze względu na panujący długoterminowy trend wzrostowy bardziej prawdopodobna jest jego kontynuacja, czyli wybicie górą. W tym wypadku kolejną barierą dla rynku byka będzie 22 130 pkt. (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). W razie wybicia dołem wsparć należy szukać przy 20 600 pkt. (linia trendu) i 20 100 pkt. (szczyty z 16 marca i 3 kwietnia).

Gaz ziemny praktycznie wypełnił zasięg wynikający z formacji RGR, który dodatkowo wspierany jest przez zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. przy 2,86 USD. Obecnie na wykresie 4-godzinowym widoczna jest próba utworzenia zwyżkowej korekty, jednak strona popytowa wyraźnie nie ma na to siły. Można zatem założyć, że w najbliższym czasie niedźwiedzie ponownie zdominują rynek i doprowadzą do wybicia wyznaczonego wsparcia. W tym wypadku kolejnym poziomem, który może wyhamować spadkowy ruch będzie 2,70 USD (zniesienie 78,6 proc.). W razie powiększenia zwyżkowej korekty, oporem będzie 2,92 USD (przebite dołki z 5 i 14 czerwca).

Zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. w okolicach 2323 pkt. skutecznie zablokowało rozwój zwyżki. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się sporych rozmiarów czerwona świeca, która zapowiada pogłębienie spadków. Strona podażowa może wykorzystać sytuację w celu domknięcia poweekendowej luki (2288 pkt.). Ewentualne wyjście ponad 2323 pkt poskutkuje wzrostem do oporu w rejonie 2360 pkt.

GBP/USD runął pod 1,27 po słowach Marka Carneya. Gubernator Banku Anglii stwierdza, że presja inflacyjna nadal jest słaba i w obecnym położeniu Bank Anglii nie powinien rozważać podnoszenia stóp. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu 3 z 8 decydentów zagłosowało za podniesieniem kosztu pieniądza, co wywindowało kurs GBP/USD ponad 1,28. Słowa Carneya kładą kres oczekiwaniom na szybką podwyżkę. Obecnie kurs GBP/USD znajduje się przy 1,2675 i spada dziś już prawie 0,5 proc.

Stanley Fischer z Fed wypowiada się w Amsterdamie. Mówi, że ceny nieruchomości są wysokie i rosną w wielu krajach, a długi okres niskich stóp procentowych może je dodatkowo zwiększyć. Uważa, że można zrobić więcej, by zabezpieczyć system finansowy, choć jego zdaniem jest on obecnie silniejszy niż w przeszłości (przez redukcję złych, nisko spłacalnych kredytów). Na rynku brak reakcji, USD/JPY 111,75; EUR/USD 1,1145.

Rynkowa wycena przyszłego tempa zacieśniania przez Fed jest cały czas niewystarczająca. pomimo jastrzębiego wydźwięku ostatniego posiedzenia, w perspektywie końca 2018 roku rynek wycenia o dwie podwyżki mniej niż sugerują to decydenci a na 2019 nie dyskontuje w zasadzie nic.

David Davis, brytyjski minister ds. BREXIT-u, w swoim wystąpieniu zaznaczył, że negocjacje muszą pokryć wszystkie aspekty wymiany handlowej z państwami trzecimi. Priorytetem gabinetu May jest minimalizacja niepewności wokół podejmowanych działań – zapewnia. Davis mówi o stosunkowo obiecującym starcie negocjacji. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, iż jest on zwolennikiem opuszczenia jednolitego rynku oraz zastąpienia go szeregiem umów bilateralnych.

Na pierwszym planie raportu CFTC* znalazły się amerykański dolar oraz funt szterling, których siła zależała od materializacji czysto politycznych scenariuszy. Do zmiany pozycji netto w euro przyczyniła się nie tylko rewizja tempa wzrostu za I kwartał, ale również wypowiedzi prezesa ECB Mario Draghiego w zakresie wygaszenia ryzyka ujemnych przyrostów cen. Pod presją dużo solidniejszej dawki jastrzębiości znalazł się kanadyjski dolar, który zmianę pozycji netto o 5,9 tys. kontraktów częściowo zawdzięcza Carolyn Wilkins, starszej wicegubernator Banku Kanady.

Na wykresie dziennym indeksu Nasdaq 100 rysuje się duża zielona świeca, która jednoznacznie nakreśla dalszy kierunek kursu. Można zatem założyć, że spadkowa korekta dobiegła końca i czeka nas powrót do wzrostów. Celem byków będą ostatnie maksima, czyli okolice poziomu 5900 pkt. Ich przebicie otworzy drogę do 6060 pkt. (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). Zanegowaniem zwyżki będzie przebicie długoterminowej linii trendu wzrostowego. W tym wypadku należy oczekiwać spadku do 5480 pkt. (szczyt z 5 kwietnia).