Rynek & Raporty

Na wykresie 4-godzinowym EUR/GBP rysuje się duża czerwona świeca, która swoim korpusem obejmuje 6 poprzednich. Ważnym wsparciem będzie poziom 0,8770, czyli zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz średnioterminowa linia trendu wzrostowego. Jej przebicie otworzy drogę do poziomu 0,8700 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc.). Oporem pozostają dzisiejsze szczyty w rejonie 0,8850.

Brytyjska królowa Elżbieta II w swojej wypowiedzi zaznacza, że gabinet Theresy May jest zobligowany do poszukiwania jak najszerszego konsensusu w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej. Zgodnie z jej wypowiedzią zakłada się przeforsowanie ośmiu osobnych aktów, których wejście w życie zapewni pełną realizację BREXIT-u. Elżbieta II wyodrębnia konieczność wdrożenia porozumień handlowych oraz celnych, a także wdrożenie proponowanej przez May Wielkiej Ustawy Uchylającej (Great Repeal Bill). Funt pozostaje względnie niewrażliwy na jej wystąpienie.

EUR/PLN wybił poziom czwartkowych szczytów. Obecnie widoczne jest tworzenie spadkowej korekty, która przybrała postać ruchu powrotnego do przebitego oporu przy 4,2340. Wyjście ponad średnioterminową linię trendu spadkowego oraz majowych/czerwcowych szczytów wskazuje na zwiększone prawdopodobieństwo zmiany tendencji na wzrostową. Istotną barierą dla rynku byka będzie poziom 4,2700, który wcześniej kilkukrotnie działał jako punkt zwrotny. W razie ewentualnego pogłębienia korekty kolejnym wsparciem będzie 4,2120.

Ropa WTI póki co nie ma apetytu na pogłębienie spadków. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się już druga formacja młota, która zapowiada powiększenie zwyżkowego ruchu. Wzrostowe odreagowanie może sięgnąć poziomu 44,20 USD, gdzie wypadają zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc. oraz dołki z 5 maja i 15 czerwca. Wsparciem pozostaje dolna banda kanału spadkowego wypadająca w rejonie 42,65 USD. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja zniżkowej tendencji. Jej zakończenie będzie możliwe dopiero po wybiciu górnej bandy kanału.

Notowania DAXa przełamały wszystkie wsparcia, włącznie ze zniesieniem Fibonacciego 61,8 proc. przy 12 740 pkt. Kurs ma zatem otwartą drogę do dołków z 7 i 15 czerwca wypadających przy 12 610 pkt., choć warto poczekać na zamknięcie świecy 4-godzinowej, aby sygnał pozostał aktywny. Ewentualny powrót nad Fibo 61,8 proc. poskutkuje wzrostem do wczorajszych szczytów przy 12 945 pkt.

GBP/USD przebił się przez wsparcie przy 1,2630/40 (zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., 61,8 proc., styczniowe i marcowe szczyty). Kurs ma zatem otwartą drogę do kolejnego zgrupowania zniesień, tym razem 50 proc. i 78,6 proc. w okolicach 1,2510. Oporem staje się przebite wsparcie, czyli 1,2630/40. Ewentualny powrót nad wyznaczoną barierę oznaczać będzie zwiększone prawdopodobieństwo zwyżki w kierunku 1,2800 (maksima z 9-17 czerwca).

USD/JPY co prawda przełamał opór przy 111,40 (szczyt z 16 czerwca i 200-sesyjna średnia krocząca), jednak w żaden sposób nie neguje to wzrostowego scenariusza. Obecnie kurs opiera się na zniesieniu Fibonacciego 50 proc., które może zostać wykorzystane do zakończenia spadków. W tym wypadku należy oczekiwać zwyżki najpierw do 111,78 (wczorajszy szczyt), a następnie do 112,25 (zniesienie 61,8 proc. i szczyt z 24 maja). W razie pogłębienia spadków i zejścia pod 111,20 (zniesienie 50 proc.) kolejnymi wsparciami będą 111,07 (zniesienie 61,8 proc.) i 110,65 (szczyt z 9 czerwca i dołek z 16 czerwca).

W trakcie ostatnich 30 minut złoty zdołał się osłabić względem euro oraz dolara o blisko dwa grosze, co jest wypadkową zarówno wypowiedzi członka RPP Jerzego Kropiwnickiego o braku perspektyw na podwyżkę stóp oraz przetasowań na rynku długu. Obecnie para EUR/PLN przebiła zarówno poziom utworzony przez 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (4,2350), jak i psychologiczną barierę przy 4,2400. Na horyzoncie popytu coraz wyraźniej pojawia się 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (4,2560), z którym korespondują nieopodal położone szczyty z 19 kwietnia (4,2579).

Charles Evans, przedstawiciel Fed z Chicago, w swoim wystąpieniu podkreśla ponadprzeciętną rolę osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2,0 proc. r/r. Zgodnie z jego wypowiedzią należy spodziewać się stopniowego przebudzenia presji inflacyjnej, choć ostatniego wskazania dynamiki cen napawają lekkim niepokojem. Jego zdaniem procedura redukcji sumy bilansowej będzie trwała około trzech lat. W trakcie wypowiedzi Evansa eurodolar osunął się o 11 pipsów do poziomu 1,1130.