Rynek & Raporty

Rentowności amerykańskich 10-latek poważnie naruszyły wsparcie przy 2,32 proc. (zniesienie Fibonacciego 23,6 proc. i seria dołków od grudnia ubiegłego roku). Trwałe zamknięcie dziennej świecy poniżej wsparcia otworzy drogę do kolejnego zniesienia, czyli 38,2 proc. w rejonie 2,13 proc. Ewentualne „wyciągnięcie” kursu nad 2,32 proc. pozwoli na zwyżkę w kierunku 2,43 proc. (Fibo 38,2 proc., lokalne szczyty z końca marca).

Dolar traci po rozczarowującym raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Największą reakcję widać względem walut surowcowych: USD/CAD traci 0,4 proc., NZD/USD wybija się 0,3 proc. Oprócz tego USD/JPY zniżkuje 0,2 proc. do 110,60; EUR/USD rośnie 0,2 proc. do 1,0655.

USD/JPY z impetem schodzi do wsparcia przy 110,10. Istotne będzie dalsze zachowanie kursu – Przebicie tej bariery otworzy drogę do poziomu 109,50, gdzie znajdziemy zewnętrzne zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. i 161,8 proc. Oporem jest 111,00, czyli Fibo 61,8 proc.

Rentowności amerykańskich 10-latek testują istotne wsparcie przy 2,32 proc., gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 23,6 proc. oraz seria dołków od grudnia zeszłego roku. Za 20 minut poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy, co może okazać się kluczowe dla dalszego kierunku kursu rentowności - to natomiast ustali średnioterminowy kierunek dla dolara amerykańskiego. Przebicie wyznaczonej bariery otworzy drogę do kolejnego zniesienia, czyli 38,2 proc. przy 2,13 proc. Odbicie natomiast oznaczać będzie zwiększone prawdopodobieństwo wzrostu do górnej bandy konsolidacji przy 2,63 proc. Po drodze warto także uważać przy zniesieniach Fibonacciego 38,2 proc. (2,43 proc.) i 61,8 proc. (2,50 proc.).

Notowania USD/CHF coraz odważniej zmierzają do punktu wyznaczonego przez górne ograniczenie wstęgi Bollingera, z którym korespondują środowe szczyty (1,0077). Prawdopodobieństwo przebicia maksimów zwiększa świeży sygnał kupna wygenerowany przez oscylator MACD. Nieco zachowawczo do zwyżki podchodzi RSI. Drugi ze wskaźników wielokrotnie odwracał się na południe tuż przed dotknięciem granicznej siedemdziesiątki.

Benoît Cœuré z ECB w trakcie swojej wypowiedzi stwierdza, że scenariusz bazowy wynikający z uprzednio opublikowanych prognoz wydaje się być niezagrożony. Jego zdaniem szereg zagrożeń strefy euro jest generowana poza regionem. W związku z powyższym należy się domyślić, że Cœuré za jedno z głównych źródeł niepewności uważa niespójność posunięć nowego prezydenta USA. Euro pozostaje niewrażliwe na jego wypowiedź. Obecnie para EUR/USD jest kwotowana po 1,0630.

Lutowa zmiana zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym wyraźnie zaskoczyła rynkowy konsensus, według którego należało się spodziewać przyrostu obsadzonych wakatów na poziomie 200 tys. Zeszłomiesięczny odczyt rzędu 235 tys. zostaje skonfrontowany z powściągliwością uczestników rynku. Powodem uplasowania konsensusu przy 180 tys. są niezbyt pomyślne warunki pogodowe, które niewątpliwie pokrzyżowały plany części przedsiębiorstw.

Mark Carney, gubernator Banku Anglii, w swojej dalszej wypowiedzi zaznacza, że brytyjscy decydenci muszą przygotować się na możliwie jak najbardziej skrajne scenariusze. Jego zdaniem działania Banku Anglii oraz gabinetu Theresy May powinny obejmować również krótki horyzont czasowy. Carney obawia się o działanie City po opuszczeniu unijnych struktur. Dodatkowo zaznacza on, że większość londyńskich spółek przygotowuje się na finalne postanowienia BREXIT-u, które będą miały istotne przełożenie na brytyjskie mechanizmy gospodarcze. W pierwszej reakcji funt notuje 6-pipsowy ruch w stronę poziomu 1,2420.

Mark Carney, prezes Banku Anglii wypowiada się w Londynie, a w swoim przemówieniu skupia się na temacie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Mówi, że brexit jest zagrożeniem dla stabilności finansowej, a ograniczona kooperacja z krajami członkowskimi zwiększa to ryzyko. Dodaje, że brexit jest ważnym testem dla globalnego rynku finansowego. BoE musi przygotować plan na wszystkie potencjalne skutki brexitu – włącznie z przewidzeniem skutków dla sektora bankowego.