Rynek & Raporty

Oczekiwania inflacyjne są bardzo ważną zmienną przy decyzjach ECB. Ulubiona miara w oczach decydentów jest jednak także silnie zależna od koniunktury na rynku surowców energetycznych. Wystrzał inflacji z ostatnich miesięcy był w końcu powodowany przede wszystkim przez ceny paliw. Na początku ubiegłego roku cena baryłki brent była o połowę tańsza niż rok wcześniej. W kulminacyjnym momencie w 2017 roku baryłka kosztowała z kolei o połowę więcej iż w analogicznym okresie 2016 roku. Nie może więc dziwić, ze tak silne wahania mają przełożenie na procesy cenowe. Efekty bazy od połowy tego roku zaczną być neutralne lub nawet negatywne. Dlatego też Rada Prezesów będzie chciała uniknąć błędu z końcówki kadencji Jean - Claude'a Trichet, kiedy pod wpływem rosnących cen paliw niepotrzebnie zacieśniono polityke monetarną.

Notowania miedzi poruszają się w obrębie formacji klina zwyżkującego. Wzrost nie należy do najsilniejszych, dlatego wybicie powinno nastąpić dołem. Scenariusz ten wspiera również panujący trend spadkowy. Aktywacja podaży sprowadzi kurs przynajmniej do dołków z 19 kwietnia wypadających przy 250 USd. Oporem pozostaje linia tendencji w okolicach 263 USd.

Notowania FTSE MIB wybiły opór przy 20 100 pkt. (szczyt z przełomu marca i kwietnia), jednak zatrzymały się w okolicach kolejnej bariery – lokalnych dołkach września i grudnia 2015 r. przy 20 500 pkt. Dwie formacje świecowe w kształcie wisielca nakazują mieć na uwadze prawdopodobieństwo spadkowego odreagowania, które może przybrać postać ruchu powrotnego do wybitego wcześniej oporu. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja wzrostowej tendencji. Wyjście ponad 20 500 pkt. pozwoli na przetestowanie zniesienia Fibonacciego 78,6 proc. wypadającego w rejonie 21 150 pkt.

Dane makro w strefie euro wciąż pozytywnie zaskakują. Przygotowywany przez Komisję Europejską indeks nastrojów gospodarczych skoczył w kwietniu do 109,6 pkt, sięgając najwyższego poziomu od sierpnia 2007 r. Rynek oczekiwał poprawy z poziomu 107,9 w marcu, ale tylko do 108,2. Poprawa sentymentu jest obserwowana zarówno w przemyśle, jak i usługach i wśród konsumentów. EUR/USD jednak nie robi sobie wiele z danych, gdyż rynek czeka na konferencję prezesa EBC Draghiego. Jest 1,0903.

EUR/PLN po raz kolejny zbliża się do dolnej bandy wybitego kanału wzrostowego w rejonie 4,2300. Rysująca się na wykresie 4-godzinowym świeca z knotami z obu stron wskazuje na niezdecydowanie rynku, co poniekąd wspiera stronę podażową. Można zatem założyć, że w najbliższym czasie kurs powróci do spadków. Pierwszym wsparciem są minima z 25 kwietnia przy 4,2150. Przebicie ich sprowadzi notowania do poziomu 4,20, gdzie rozegrają się dalsze losy instrumentu. Scenariuszem alternatywnym będzie powrót do kanału. W tym wypadku należy oczekiwać zwyżki w kierunku 4,25, czyli 200-sesyjnej średniej kroczącej.

Funt brytyjski dobrze zaczyna czwartkowe notowania, gdyż GBP/USD zahaczył o 1,2910, a EUR/GBP schodzi do 0,8450. W przestraszeni informacyjnej nie ma bezpośredniego powodu za ruchem. Wręcz przeciwnie, nowe sondaże z Wielkiej Brytanii wskazują wzrost niezadowolenia Brexitem i spadek poparcia dla Partii Konserwatywnej.

Nie jest tajemnicą, że dane ze strefy euro w dalszym ciągu wskazują na wzmacnianie się aktywności gospodarczej, więc droga dla głębszego luzowania ECB wydaje się zamknięta. Jednak z drugiej strony jest jeszcze za wcześnie na zmianę stanowiska ECB, szczególnie w środku wyborczego wyścigu we Francji. Prezes Draghi powinien przypomnieć, że ryzyka zawsze są obecne (głównie dla inflacji) i bank czeka na więcej dowodów poprawy. Dla szukających potwierdzenia optymizmu z marcowej konferencji będzie to rozczarowujące przesłanie i stanowi główne ryzyko dla EUR w czwartek.

Notowania EUR/GBP zbliżają się do wsparcia przy 0,8450 (zniesienie Fibonacciego 38,2 proc., dołki z 23-26 kwietnia). Istotne będzie zachowanie kursu w okolicach tego poziomu. Przebicie wyznaczonej bariery otworzy drogę do 0,84, gdzie znajdziemy zniesienie 61,8 proc. oraz lokalny szczyt z 20 kwietnia. Oporem dla ewentualnego wzrostowego odbicia będzie szczyt z 25-26 kwietnia korespondujący ze zniesieniem Fibonacciego 50 proc. przy 0,8525.

AUD/USD wykonał ruch powrotny do przebitego wsparcia przy 0,7490 (dołek z 19 kwietnia), które dodatkowo jest wspierane przez zniesienie Fibonacciego 23,6 proc. Wszystko zatem wskazuje na to, że w najbliższym czasie kurs powróci do zniżkowej tendencji. Najbliższym wsparciem są wczorajsze dołki przy 0,7455. Ich przebicie w średnim terminie otworzy drogę do zniesienia Fibonacciego 61,8 proc. przy 0,7380. W razie powiększenia odreagowania kolejnym oporem będzie kolejne zniesienie (38,2 proc. przy 0,7505).