Rynek & Raporty

Kontrakt futures na indeks DAX obronił dołki z 25 kwietnia i pozostaje w bardzo wąskim przedziale wahań. Kupujący obok dotychczasowych stwierdzeń Mario Draghiego podchodzą z wielką obojętnością. Wsparcie to 12 450 a opór to 12520 pkt. Obecnie znajdujemy się dokładnie w połowie tego zakresu wahań.

EUR/JPY rośnie w kierunku wczorajszych maksimów. Ich przełamanie otworzyłoby drogę do linii poprowadzonej przez maksima z ostatniego półrocza, która obecnie przebiega w okolicach 122,30.

EUR/PLN spada poniżej 4,22 podczas zwiększonej zmienności na rynku. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 4,2032 (dołki kwietniowe). W przypadku pobudzenia strony kupującej, oporem będzie 4,2382 (zniesienie 23,6 proc. fali spadkowej marzec/kwiecień).

Zdaniem Draghiego QE będzie utrzymane dopóki inflacja trwale nie odbije. Draghi zwraca uwagę na wzmocnienie gospodarki, a negatywne ryzyka dla perspektywy gospodarczych osłabły. Jednocześnie zaznacza, że podstawowa presja inflacyjna pozostaje ograniczona. Fragment o osłabieniu ryzyk przemawia najmocniej, co daje chwilowe wsparcie dla EUR. EUR/USD skacze do 1,0930, by szybko wrócić do 1,0905.

Wystąpienie Mario Draghiego, prezesa ECB, lekko okrywa cieniem dane napływające z amerykańskiej gospodarki, które wyraźnie rozczarowały rynkowe oczekiwania. W centrum uwagi zostały wskazania dotyczące dynamiki zamówień na dobra trwałe, które z miesiąca na miesiąc uplasowały się na poziomie 0,7 proc. Uczestnicy rynku zostali zaskoczeni przez ujemne efekty kalendarza, bowiem mediana prognoz wyniosła 1,3 proc. m/m. W przypadku dynamiki zamówień z wyłączeniem środków transportu należy mówić o dodatkowej dawce rozczarowania (-0,2 proc., konsensus: 0,4 proc. m/m). Z punktu widzenia rachunków narodowych dawki niepokoju nie zafundowały niższe zapasy hurtowników (-0,1 proc. m/m), które miały odnotować miesięczną dynamikę rzędu 0,2 proc. Powyższym wskazaniom towarzyszy liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych, która w zeszłym tygodniu wyniosła 257 tys. wobec prognozowanych przez rynek 245 tys. Dolar pozostaje relatywnie niewrażliwy na powyższe doniesienia.

Kwietniowa inflacja HICP uplasowała się na poziomie 2,0 proc., tj. o 0,1 pp. wyżej niż wynikało to z prognoz. Wyższy odczyt należy utożsamiać z silniejszym wpływem dynamik cen odnotowanych w największych landach – w tym najludniejszej Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie inflacja CPI ustabilizowała się na poziomie 2,1 proc. Eurodolar pozostaje niewrażliwy na powyższe doniesienia. W przypadku EUR/JPY należy mówić o skromnym, bowiem zaledwie 7 pipsowym ruchu do 121,38.

Eurodolar spada do 1,0880, najbliższe wsparcie to 1,0855. EUR/GBP jest najniżej w tym tygodniu i poniżej 0,8450.

W trakcie dzisiejszej sesji notowania EUR/PLN utrzymują się na stosunkowo niskim poziomie. Apetytu na dalsze spadki nie wyklucza oscylator RSI, który charakteryzuje się dość wygładzoną trajektorią. Na horyzoncie podaży coraz silniej pojawiają się dołki z końca marca przy 4,2058. Niemoc impulsów wzrostowych wyraźnie wskazują długie knoty. W przypadku ich przebudzenia należy mieć na uwadze 23,6 proc. zniesienie Fibonacciego, z którym korespondują maksima z 6 kwietnia (4,2407). W przypadku wyraźnej deprecjacji złotego zwyżkowy rajd powinien być zatrzymany w okolicach kombinacji szczytów z 4 i 24 kwietnia, 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego oraz średniej z ostatnich 55 notowań (4,2620).

Seria porannych wskazań z poszczególnych landów napawa optymizmem przed zbliżającą się publikacją inflacji CPI dla Niemiec (14:00). Według naszych szacunków dynamika cen powinna idealnie trafić w rynkowy konsensus, który jest zawieszony na poziomie 1,9 proc. r/r. Możliwość osiągnięcia nawet wyższej dynamiki sygnalizuje szacunek dla największego z obszarów. Zgodnie z dzisiejszą publikacją roczny przyrost cen w Nadrenii Północnej-Westfalii uplasował się na poziomie 2,1 proc., plasując się tym samym 0,4 pp. wyżej względem wskazania za marzec.