Rynek & Raporty

AUD/USD przełamał krótkoterminową linię trendu wzrostowego. Obecnie widzimy lekkie wyhamowanie spadków, jednak zwyżkowy ruch należy traktować jedynie jako korektę przed kontynuacją zniżki. Celem niedźwiedzi będzie 0,7540, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc. oraz 200-sesyjna średnia krocząca. Oporem są wczorajsze maksima, czyli 0,7630.

USD/JPY powrócił do konsolidacji, w obrębie której kurs porusza się od początku tygodnia. Obecnie notowania odbijają się od jej dolnej bandy, dlatego należy oczekiwać kolejnego podejścia do 113,45. Docelowo zwyżka powinna zostać powiększona, a celem byków będzie 114,35, czyli majowe szczyty. Ewentualne wybicie dołem (112,75) pozwoli na pogłębienie spadków do poziomu 111,75, który wcześniej wielokrotnie działał jako punkt zwrotny.

Członkowie Fed są wyraźnie podzieleni odnośnie terminu rozpoczęcia redukcji sumy bilansowej – czytamy w najnowszym protokole z posiedzenia FOMC. Część z przedstawicieli widzi szereg ryzyk dla osiągniecia celu inflacyjnego. Wśród nich znajdują się odchylenia od poziomu bezrobocia równowagowego czy słabnące procesy histerezy, które pozwalają dynamice cen w sposób autonomiczny plasować się blisko założonego poziomu. Uwagę przedstawicieli zwracają dodatkowo wysokie wskaźniki akcji na amerykańskiej giełdzie, co może zwiastować możliwość gwałtownej przeceny walorów. Dodatkowo niektórzy członkowie zauważyli poluzowanie warunków finansowych pomimo przeprowadzonych podwyżek stóp. W oparciu o kontrakty IRS stwierdza się, że dodatkowa podwyżka w 2017 roku jest wyceniana obecnie na poziomie 60 proc. W pierwszej reakcji para EUR/USD wybiła do poziomu 1,1356, po czym osunęła się o dokładnie 30 pipsów.

W trakcie ostatnich trzydziestu minut złoty zdołał się umocnić względem dolara o 0,6 grosza, ustępując tym samym jedynie zyskującemu randowi. Z punktu widzenia analizy technicznej ciekawsza sytuacja klaruje się dla pary EUR/PLN, która obecnie nie jest w stanie wybić się nad maksima z 22 czerwca przy 4,2611. Obecnie barierą okazuje się być poniedziałkowe maksimum przy 4,2516.

Adam Glapiński, prezes NBP, w dalszej części swojej wypowiedzi zaznacza, że redukcja sumy bilansowej przez Fed nie powinna rzutować na polską gospodarkę czy rodzimy dług. Jego zdaniem zmiana ram polityki ECB mogłaby przynieść dużo dalej idące konsekwencje dla polskich obligacji. Dodatkowo zaznacza on, że obecna wycena złotego na światowych rynkach sprzyja intensyfikacji handlu zagranicznego. W trakcie jego wypowiedzi złoty notuje kolejne umocnienie – tym razem jest to blisko 30-pipsowy ruch do poziomu 4,2441.

Ropa WTI z impetem zawróciła na południe i obecnie traci ponad 3 proc. Kurs testuje zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. przy 45,30 USD, który może chwilowo powstrzymać kontynuację spadków. Mimo wszystko potencjalna korekta nie powinna przybrać dużych rozmiarów. Scenariuszem bazowym jest kontynuacja spadków Wyraźne przebicie 45,30 USD pozwoli na pogłębienie ruchu do 44 USD, czyli zniesienia 61,8 proc.

W kolejnych kwartałach inflacja pozostanie na umiarkowanym poziomie, co będzie wypadkową wygasania efektów wcześniejszego wzrostu cen surowców na światowych rynkach – wynika z informacji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. W związku z powyższym ryzyko przekroczenia celu inflacyjnego w średnim okresie jest ograniczone, co potwierdzają symulacje Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP. Zgodnie z szacunkami przy 50 proc. przedziałach ufności średnioroczna dynamika inflacji w 2017 roku utrzyma się w przedziale 1,6-2,5 proc. wobec 1,1-2,9 proc. w 2018 roku. W komunikacie obserwuje się wyraźne podwyższenie górnej wstęgi dla wzrostu gospodarczego – z 4,0 proc. na 4,7 proc. w 2017 roku.

Już za chwilę rozpocznie się konferencja prasowa po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Link dostępny poniżej:

Znajdujące się pod presją podaży notowania AUD/USD przyczyniły się do wygenerowania przez MACD świeżego sygnału sprzedaży, zgodnie z którym należy liczyć na retest 78,6 proc. zniesienia Fibonacciego (0,7570). Wydźwięk wsparcia wzmacniają nieopodal położone minima z 27 i 28 czerwca. Spadkowy scenariusz potwierdza dodatkowo oscylator RSI, który jednak ulega lekkiemu wygładzeniu.