Rynek & Raporty

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Notowania WIG 20 wybijają się górą z konsolidacji (okrągły poziom 2300 pkt.). Wszystko zatem wskazuje, że w najbliższym czasie notowania sięgną 2380 pkt., czyli zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. Zanegowaniem wzrostów będzie powrót do konsolidacji – w tym wypadku należy oczekiwać spadku przynajmniej do 2250 pkt., gdzie wypada lokalny szczyt z 5 kwietnia.

Wygrana Macrona za dwa tygodnie dla inwestorów zdaje się już przesądzona, a zatem i niemal w pełni zdyskontowana. Rynki podtrzymują dobry sentyment, ale jak zwykle muszą szybko znaleźć temat zastępczy. Polityka Trumpa wysuwa się tutaj przed szereg, co może poprawić pozycję USD. Byłoby to zagrożenie dla ostatniej poprawy notowań złotego.

Tworząca się na wykresie 4-godzinowym już druga spora wzrostowa świeca sygnalizuje zwiększone prawdopodobieństwo zwyżki kursu do oporu przy 110,65. Przypomnijmy, że wypadają tam zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. oraz powyborcze maksima. Przebicie tej bariery otworzy drogę do kolejnego zniesienia, tym razem 78,6 proc. w okolicach 111,30. Wsparciem pozostają wczorajsze dołki przy 109,60. Pogłębienie spadków i zejście poniżej tego poziomu pozwoli na domknięcie luki (109,10).

Notowania USD/CAD wybiły istotny opór przy 1,3525, co otwiera kursowi drogę na zdecydowanie wyższe poziomy. Kolejnym poziomem, który może sprawić problem rynkowi byka jest 1,36, gdzie wypadają nałożone na siebie zewnętrzne zniesienia Fibonacciego 161,8 proc. dwóch różnych fal. Zanim kurs dotrze do 1,36 możliwa jest spadkowa korekta, która może przybrać postać ruchu powrotnego do przebitego oporu przy 1,3525.

EUR/GBP to jeden z nielicznych crossów eurowych, który w trakcie sesji europejskiej podjął próbę wyjścia ponad nocne maksima. W tym wypadku są one wzmocnione przez ubiegłotygodniowy szczyt kursu, gdy funt znalazł się pod chwilową presją ogłoszenia przedterminowych wyborów powszechnych (rynek ma "pamięć" to takich punktów zwrotnych). Próba wyjścia na nowe maksima nie powiodła się jednak i kurs cofa się wgłąb dzisiejszego przedziału wahań. Zresztą, patrząc na eurodolara schodzącego pod 1,0850, czy EUR/JPY poniżej 119,20 widać, że oddawanie umocnienia przez wspólną walutę staje się motywem przewodnim nowojorskiej sesji. Z tego też względu, w przypadku EUR/GBP uwaga przenosi się na okolice 0,8450 a następnie lokalne maksima tuż ponad 0,84.

USD/JPY schodzi na nowe dzienne minima poniżej 109,80. Po wysokim otwarciu luką notowania nie były w stanie ustanowić w kolejnych godzinach handlu nowych maksimów. W przypadku pogłębiania spadków należy liczyć się z pojawieniem się popytu w okolicach 109,50. Wypadają tam zarówno szczyty z ubiegłego tygodnia, jak również spełniana jest równość intradayowych, korekcyjnych impulsów spadkowych.

USD/CAD odbił się od zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. w okolicach 1,3410. Rysująca się na wykresie 4-godzinowym formacja objęcia hossy sygnalizuje możliwość zwyżki w kierunku ostatnich szczytów wypadających w okolicach 1,3525. Ewentualne zejście pod 1,3410 poskutkuje spadkiem do kolejnej bariery, jaką jest zniesienie Fibonacciego 50 proc. korespondujące z 200-sesyjną średnią kroczącą przy 1,3375.

Notowania ropy WTI zgodnie z założeniami wybroniły opór przy 50,10 USD, na który składało się zniesienie Fibonacciego 50 proc., poziom overbalance oraz dołek z 19 kwietnia. Wszystko zatem wskazuje na to, że w najbliższym czasie kurs pogłębi zniżkę. Pierwszym wsparciem są piątkowe dołki wypadające przy 49,15 USD, jednak nie powinny sprawić dużego problemu rynkowi niedźwiedzia. Dużo większy wydźwięk ma linia łącząca dołki z 2016 r. i 2017 r. w rejonie 48,50 USD.