Rynek & Raporty

W gronie walut państw rozwijających się żadna obecnie nie traci względem dolara. Gwiazdą notowań pozostaje rosyjski rubel (1,5 proc.), którego sukcesywnie goni południowoafrykański rand (1,2 proc.). Ulga związana ze zmianą perspektyw przez Moody’s udziela się również polskiemu złotemu, którego 0,5 proc. aprecjacja lekko ustępuje węgierskiemu forintowi. W przypadku giełd obserwuje się wyraźny podział sentymentu, który nie jest łaskawy dla spółek notowanych przy Książęcej. Obecnie WIG 20 znajduje się na poziomie 2366 pkt, tym samym tracąc 0,1 proc. względem piątkowego zamknięcia.

Zeszłotygodniowy atak malware wymierzony w instytucje na całym świecie odbił się między innymi na hiszpańskiej Telefonice, której spadki zostały powstrzymane nieopodal minimów z 3 marca (9,83 EUR). W trakcie piątkowej sesji zasięg wzrostów skutecznie ograniczało 38,2 proc. zniesienie Fibonacciego (10,09 EUR). Obecnie jego przebicie jest nie lada wyzwaniem dla popytu.

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Sprzedaż netto USD przez kapitał spekulacyjny wydłuża się do czterech tygodni z mieszaną postawą względem pozostałych walut. W ostatnim tygodniu najbardziej wyraziste było kupowanie EUR i GBP oraz sprzedaż AUD i CAD. Spadek premii za ryzyko polityczne podsycał redukcję długich pozycji w JPY.

Notowania DAXa nie zdołały przebić oporu przy 12 840 pkt. Rysująca się na wykresie 4-godzinowym duża czerwona świeca wskazuje, że podaż powoli przejmuje kontrolę na rynku. Pierwszego wsparcia należy szukać przy 12 685 pkt., gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz dołki z 8 i 11 maja. Ich przebicie pozwoli na spadek najpierw do Fibo 61,8 proc. przy 12 585 pkt., a następnie do 12 400 pkt., gdzie wypada zniesienie 50 proc., poziom overbalance oraz szczyt z 3 kwietnia. Zanegowaniem spadków będzie wyraźne wyjście ponad 12 840 pkt. W tym wypadku należy oczekiwać zwyżki do 12 950 pkt. (zewnętrzne zniesienie 161,8 proc.).

Decyzja Moody’s w sprawie Polski potwierdza to, co rynek uświadomił sobie dawno temu. Nie jest to silny impuls dla złotego, ale przy pozytywnym klimacie zewnętrznym waluta pozostaje silna. Deklaracje OPEC i Rosji rozbudzają rajd ropy, co dyktuje tryb risk-on dla innych klas aktywów.

AUD/USD aktywował formację podwójnego dna, której linia szyi przebiegała w okolicach 0,7390. Obecnie kurs walczy ze zniesieniem Fibonacciego 38,2 proc. przy 0,7415 i warto poczekać na rozwój sytuacji. Odbicie od wyznaczonego oporu pozwoli utworzenie zniżkowej korekty, dla której wsparciem będzie 0,7390, natomiast przebicie w nieco dłuższym terminie otworzy drogę do 0,7465. Wypada tam zniesienie 61,8 proc. oraz zasięg wynikający z podwójnego dna.

Wsparcie przy 1,0850 skutecznie powstrzymało rozwój zniżki. Przypomnijmy, że złożone jest ze zniesienia Fibonacciego 38,2 proc., szczytu z 27 marca oraz (trochę niżej) przebitej linii długoterminowego trendu spadkowego. Wyrysowana na wykresie dziennym sporych rozmiarów zielona świeca wskazuje, że w najbliższym czasie prawdopodobny będzie kolejny atak oporu przy 1,1020 (majowe maksima). W razie kontynuacji wzrostów kolejną barierą dla rynku byka będzie poziom 1,1135, gdzie znajdziemy zewnętrzne zniesienie 161,8 proc. Alternatywą będzie zejście pod 1,0850. W tym wypadku należy oczekiwać zniżki w kierunku 1,08.

Na podstawie wystąpienia Patricka Harkera, przedstawiciela Fed z Filadelfii, można zauważyć, że spodziewa się on lekkiego oddalenia stopy bezrobocia od poziomu równowagowego NAIRU, który wchodzi do celu dualnego Systemu Rezerwy Federalnej. Jego zdaniem na koniec 2018 roku stopa bezrobocia wyniesie 4,2 proc. W związku z powyższym Harker popiera zacieśnianie amerykańskiej polityki pieniężnej – w tym roku pozostali głosujący członkowie FOMC mogą liczyć na jego aprobatę w zakresie dwóch dodatkowych podwyżek stóp procentowych. Crossy walutowe z USD pozostają niewrażliwe na jego wypowiedź.