Rynek & Raporty

Seria regionalnych wskazań inflacji CPI rzuca nowe światło na odczyt, który zostanie opublikowany za niespełna 30 minut. Majowa dynamika cen konsumenta może uplasować się na poziomie 1,5 proc. w ujęciu rok do roku, osuwając się tym samym 0,1 pp. poniżej mediany rynkowych oczekiwań – wynika z nowcastowego modelu minimalizującego kwadrat reszt. Komponentem, który istotnie waży na dotknięciu konsensusu jest przyrost cen w Nadrenii Północnej-Westfalii (1,6 proc. r/r), tj. w najludniejszym z landów.

Ropa WTI broni zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. przy 49,50 USD. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się formacja młota zapowiadająca możliwy powrót do wzrostów. Istotnym oporem będą okolice poziomu 50,50 USD, czyli zniesienia Fibonacciego 61,8 proc. Jego przebicie otworzy drogę do majowych maksimów przy 52 USD. Zanegowaniem zniżki będzie zejście pod 49,50 USD. W tym wypadku należy oczekiwać pogłębienia ruchu w kierunku dołków z 26 maja przy 48,20 USD.

Ostatnia zmienność DAXa pozostawia wiele do życzenia, kurs wyraźnie nie może obrać konkretnego kierunku. Od góry trzyma zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. przy 12 700 pkt., od dołu natomiast spadki blokuje 12 490 pkt. Dopiero przebicie któregoś z tych poziomów pozwoli na powiększenie ruchu. Kolejnym oporem będzie 12 840 pkt. (maksima z 5 i 16 maja), a wsparciem 12 400 pkt. (zniesienie Fibonacciego 50 proc., szczyt z 3 kwietnia).

Powszechny zakład ubezpieczeń po wczorajszej publikacji rekomendacji zarządu o wysokości dywidendy rozpoczął sesję handlu z 2,1 proc. przeceną. Notowania spółki były sukcesywnie pompowane przez okres ostatnich 3 miesięcy i stanowiły główny motor napędowy dla warszawskiego indeksu. Ponadto prawdopodobnie silna zwyżka PZU uchroniła WIG 20 przed głębszą korektą. Załączona tabela jednoznacznie wskazuje na wzrost wyceny ubezpieczyciela o 22 proc. w ciągu ostatnich 3 miesięcy i odpowiada za ponad 50 punktowe wzrosty indeksu. Silne spadki mogą być preludium do głębszej korekty notowań spółki.

EUR/GBP przebija się przez wsparcie przy 0,8680, na które składa się zniesienie Fibonacciego 50 proc., poziom overbalance, krótkoterminowa linia trendu wzrostowego oraz lokalny szczyt z 23 maja. Niewątpliwie świadczy to o słabości strony popytowej, choć nie przekreśla całkowicie powrotu do zwyżki. Potwierdzeniem zakończenia wzrostów będzie zejście pod 0,8665, gdzie wypadają nałożone na siebie zniesienia Fibonacciego 38,2 proc. i 61,8 proc. (najsilniejsze połączenie zniesień). W tym wypadku niedźwiedzie będą miały otwartą drogę do dołka z 24 maja wypadającego w rejonie 0,8600.

AUD/USD broni wsparcia przy 0,7420, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc. dołek z 26 maja oraz 100-sesyjna średnia krocząca. Na wykresie 4-godzinowym rysuje się formacja objęcia hossy, która zapowiada możliwy powrót do zwyżki. Potwierdzeniem objęcia kontroli przez stronę popytową będzie wyjście ponad 0,7450 (lokalne szczyty z 28-29 maja). W tym wypadku oporu należy szukać przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. w okolicach 0,7480. Nie można również wykluczyć powrotu do spadków. Zejście pod wyznaczone wsparcie pozwoli na zniżkę w kierunku poziomu 0,7370, gdzie wypada zasięg wynikający z formacji podwójnego szczytu.

EUR/USD wybił się dołem z formacji trójkąta. Jego dolne ograniczenie (1,1160/70) złożone było ze zniesienia Fibonacciego 50 proc., dołków z 22, 24, 26 maja oraz szczytu z 18 maja. Kurs ma zatem otwartą drogę do poziomu 1,1075 (dołek z 18 maja), choć wcześniej nie można wykluczyć wzrostowej korekty, która może przybrać postać ruchu powrotnego do przebitego wsparcia.

Ibex rysuje formację trójkąta. Jego dolna banda (10 600 pkt.) wyznaczona jest przez zniesienia Fibonacciego 23,6 proc., 61,8 proc., dołki z 28 kwietnia, 18 maja, szczyt z 7 kwietnia oraz poziom overbalance. Docelowo wybicie powinno nastąpić górą, co pozwoli na zwyżkę najpierw do 11 220 pkt. (szczyt z 8 maja), a następnie w okolice 11 620 pkt. (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). Ewentualne wybicie dołem sprowadzi kurs do długoterminowej linii trendu wzrostowego przy 11 350 pkt.

Mario Draghi, prezes ECB, w dalszej części swojej wypowiedzi stwierdza, że Rada Prezesów przygotowuje scenariusze na wypadek wszelkich implikacji wynikających z BREXIT-u. ECB spodziewa się, że trajektoria cen konsumenta ulegnie dość istotnemu załamaniu. Według Draghiego powyższy fakt jest utożsamiany ze zmianami na rynku energii. Jego zdaniem jest za wcześnie, aby oczekiwać szerszych zmian w europejskiej polityce pieniężnej. Draghi obawia się o kondycję greckiej gospodarki zaznaczając, że wyznaczone cele nie zostały jeszcze osiągnięte. W trakcie jego wypowiedzi para EUR/USD zachowuje się dość stabilnie – obecnie jest wyceniana po 1,1175.