Rynek & Raporty

USD/JPY co prawda przełamał opór przy 111,40 (szczyt z 16 czerwca i 200-sesyjna średnia krocząca), jednak w żaden sposób nie neguje to wzrostowego scenariusza. Obecnie kurs opiera się na zniesieniu Fibonacciego 50 proc., które może zostać wykorzystane do zakończenia spadków. W tym wypadku należy oczekiwać zwyżki najpierw do 111,78 (wczorajszy szczyt), a następnie do 112,25 (zniesienie 61,8 proc. i szczyt z 24 maja). W razie pogłębienia spadków i zejścia pod 111,20 (zniesienie 50 proc.) kolejnymi wsparciami będą 111,07 (zniesienie 61,8 proc.) i 110,65 (szczyt z 9 czerwca i dołek z 16 czerwca).

W trakcie ostatnich 30 minut złoty zdołał się osłabić względem euro oraz dolara o blisko dwa grosze, co jest wypadkową zarówno wypowiedzi członka RPP Jerzego Kropiwnickiego o braku perspektyw na podwyżkę stóp oraz przetasowań na rynku długu. Obecnie para EUR/PLN przebiła zarówno poziom utworzony przez 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (4,2350), jak i psychologiczną barierę przy 4,2400. Na horyzoncie popytu coraz wyraźniej pojawia się 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (4,2560), z którym korespondują nieopodal położone szczyty z 19 kwietnia (4,2579).

Charles Evans, przedstawiciel Fed z Chicago, w swoim wystąpieniu podkreśla ponadprzeciętną rolę osiągnięcia celu inflacyjnego na poziomie 2,0 proc. r/r. Zgodnie z jego wypowiedzią należy spodziewać się stopniowego przebudzenia presji inflacyjnej, choć ostatniego wskazania dynamiki cen napawają lekkim niepokojem. Jego zdaniem procedura redukcji sumy bilansowej będzie trwała około trzech lat. W trakcie wypowiedzi Evansa eurodolar osunął się o 11 pipsów do poziomu 1,1130.

Na wykresie 4-godzinowym USD/JPY rysuje się kolejna formacja młota, co wyraźnie wskazuje na słabość strony podażowej. Warto także zauważyć, że formacje te nie powstały w przypadkowym miejscu, bo przy przebitym szczycie z 16 czerwca korespondującym z 200-sesyjną średnią kroczącą (111,40). Można zatem założyć, że w najbliższym czasie byki przejmą kontrolę na rynku i doprowadzą do ataku na opór przy 112,25 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc., maksima z 24 maja). Ewentualne zejście pod 111,40 poskutkuje pogłębieniem zniżki do 110,75 (szczyt z 9 czerwca, dołek z 16 czerwca).

Ropa naftowa traci już blisko 3 proc., choć na rynku brak konkretnych informacji stojących za ruchem. Prawdopodobnie doszło do aktywacji stop lossów ustawionych w okolicach 43,60/70 USD, czyli lekko pod dołkiem ustanowionym 5 maja. Sytuacja ta pozwoliła na wzrost USD/CAD o 0,6 proc., czyli ponad 70 pipsów do 1,3275. Negatywnie zareagował natomiast rynek akcji – wśród indeksów europejskich wyraźnie dominuje kolor czerwony, a nawięcej traci polski WIG 20 (-1,3 proc.). Zdecydowanie lepiej sytuacja wygląda w Niemczech i Francji, tamtejsze średnie giełdowe wychodzą ok. 0,15 proc. nad kreskę. Odwrót od ryzyka widać także pośród walut: najsilniejsze są waluty defensywne (CHF +0,3 proc.; JPY +0,15 proc.), na drugim biegunie tabeli znajdziemy GBP, CAD, czy NOK. EUR/USD stabilnie przy 1,1160; USD/JPY nurkuje do 111,35, złoto rośnie do 1247 USD.

Na wykresie spółki Beiersdorf rysuje się formacja spadającej gwiazdy zaraz przy zewnętrznym zniesieniu Fibonacciego 161,8 proc. przy 98,50 EUR. Wskazuje to, że popyt ma chwilowo dość zwyżki i należy oczekiwać spadkowego odreagowania. Potencjalna korekta może przybrać postać ruchu powrotnego do wybitego oporu w rejonie 97 EUR. Docelowo zwyżkowa tendencja powinna zostać podtrzymana, a kolejnym celem byków będzie 100 EUR (bariera psychologiczna).

EUR/AUD poważnie naruszył wsparcie przy 1,4660 (dołek z 12 maja). W niedługim czasie bariera ta prawdopodobnie zostanie definitywnie przełamana, co poskutkuje spadkiem do 1,4435 (dołek z 2 maja). W razie ewentualnego odbicia oporu należy szukać przy 1,4800 (okrągły poziom, lokalne dołki z 7-13 czerwca).

Poniżej przedstawiamy krótki opis aktualnej sytuacji technicznej na pięciu głównych parach walutowych wraz z perspektywami dla ich kursu na najbliższe dni.

Notowania FTSE MIB rysują formację trójkąta. Ze względu na panujący długoterminowy trend wzrostowy bardziej prawdopodobna jest jego kontynuacja, czyli wybicie górą. W tym wypadku kolejną barierą dla rynku byka będzie 22 130 pkt. (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc.). W razie wybicia dołem wsparć należy szukać przy 20 600 pkt. (linia trendu) i 20 100 pkt. (szczyty z 16 marca i 3 kwietnia).