Rynek & Raporty

Indeksy PMI dla gospodarki Niemiec mocno rozczarowały i zamiast stabilizacji na wysokich pułapach zaliczyły spory zjazd. Mimo to nadal świadczą o silnym ożywieniu. Dane dla Eurolandu były nieco lepsze. Indeks dla usług utrzymał wartość 55,4 pkt, ale wskaźnik dla przemysłu osunął się 57,4 do 56,8 pkt. Łączny indeks Composite PMI spadł z 56,3 do 55,8 pkt. Eurodolar częściowo zdyskontował nawet gorszy scenariusz już po odczytach z Niemiec (spadek do 1,1630), które m.in. sugerują najsłabszą produkcję i najniższy wolumen nowych zamówień w przemyśle od stycznia. Nowe zamówienia w niemieckich usługach są na najniższym pułapie od niemal roku. Kurs EUR/USD po 10:00 odbił na kilka pipsów w kierunku 1,1650 i jest niemal 40 pipsów poniżej nocnych maksimów (1,1685). Intradayowy opór przed tymi szczytami wyznacza 1,1660.

USD/JPY przebija się przez wsparcie przy 111,00, na które składa się zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. oraz zasięg wynikający z formacji RGR. Wszystko wskazuje na to, że spadki będą kontynuowane, a kolejnym wsparciem dla rynku niedźwiedzia będzie zniesienie Fibonacciego 78,6 proc. przy 110,00. Oporem staje się przełamany poziom 111,00.

EUR/USD rysuje spadkową korektę po wybiciu szczytu z maja 2016 r. Zasięg odreagowania sięga przełamanego poziomu 1,1615. Docelowo zwyżkowa tendencja z dużym prawdopodobieństwem zostanie podtrzymana. Kolejną barierą dla rynku byka będzie zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 113 proc. przy 1,1780, jednak wcześniej kluczowe będzie wyjście powyżej dzisiejszych maksimów przy 1,1685.

Koniec tygodnia na rynku walutowym stoi pod znakiem wyraźnej zmiany sentymentu wobec złotego, który obecnie osłabia się 0,6 proc. względem amerykańskiego dolara. Niewiele mniejszą skalę deprecjacji notuje meksykańskie peso (-0,5 proc.), któremu wtóruje rosyjski rubel (-0,4 proc.). Ostatnie przetasowania w gabinecie Recepa Erdoğana również nie sprzyjają sile tureckiej liry – obecnie należy mówić o ruchu rzędu 0,2 proc. Liderem aprecjacji pozostałe południowoafrykański rand (0,8 proc.), którego zwyżkę usilnie goni czeska korona (0,4 proc.). Wśród walut Europy Środkowo-Wschodniej podtrzymanie pozytywnego sentymentu notuje również węgierski forint z umocnieniem rzędu 0,3 proc.

Miano antybohaterów drugiej połowy dnia na europejskich parkietach zyskały spółki z sektora motoryzacyjnego. Volkswagen (-4,0 proc.), Daimler (-2,7 proc.) oraz BMW (-2,8 proc.) znalazły się pod ostrzałem raportu Der Spiegel, w którym reporterzy zarzucają gigantom zmowę w zakresie opracowywanych technologii, doboru dostawców, modelu biznesowego czy praktyk pozwalających na przekraczanie norm przez silniki wysokoprężne.

Początek aktywności nowojorskich inwestorów jest bardzo niekorzystny dla USD. Rentowność długu USA 10Y spada pod 2,24 proc., co wywołuje silne załamanie wartości amerykańskiej waluty. Jego głównym beneficjentem jest jen. USD/JPY schodzi do 111,30 i obiera kurs na wsparcie 111,00. Eurodolar pozostaje natomiast w okolicach 1,1650. Warto zwrócić uwagę na metale szlachetne. Uncja złota kosztuje już ponad 1250 USD, a srebro i platyna drożeją ponad 1 proc.

W przyszłym tygodniu najciekawszym wydarzeniem będzie posiedzenie FOMC, gdyż w ostatnich tygodniach narosło wiele wątpliwości wokół determinacji Fed do podwyżek stóp procentowych i redukcji sumy bilansowej. Losy dolara mogą zależeć od wskazówek z Fed, ale też od pierwszych szacunków PKB USA za II kwartał. Inne ważne odczyty to PKB z Wielkiej Brytanii i inflacja z Australii, Japonii i Niemiec.

W popołudniowej paczce danych z kanadyjskiej gospodarki szczególną uwagę zwracały wskazania inflacji CPI – tym bardziej, że w trakcie ostatniego posiedzenia Bank Kanady zdecydował się na zmianę benchmarkowej stopy procentowej o 25 pb. W ujęciu rok do roku dynamika cen konsumenta uplasowała się poniżej rynkowych oczekiwań, bowiem wyniosła ona 1,0 proc. r/r (konsensus: 1,1 proc.). W centrum uwagi znalazły się również ceny bazowe, które wpasowały się w rynkowy konsensus (0,9 proc. r/r). Sytuację ratują wskazania sprzedaży detalicznej, która z miesiąca na miesiąc wzrosła o 0,6 proc. (konsensus: 0,3 proc.). W pierwszej reakcji USD/CAD osuwa się do poziomu 1,2560, notując tym samym ruch rzędu 43 pipsów.

W trakcie ostatnich 30 minut ceny ropy na światowym rynku podlegają wyraźnemu przetasowaniu sentymentu. Na horyzoncie sił podażowych pojawia się zgrupowanie dwóch zniesień – 38,2 proc. oraz 61,8 proc. przy 46,15 USD. Ich wydźwięk usilnie wzmacniają lokalne dołki z 14 i 18 lipca. Prospadkowy scenariusz wspierają oscylatory. W przypadku przebudzenia impulsów wzrostowych należy się spodziewać podejścia pod maksima wyznaczone przez ostatnią świecę czterogodzinową, tj. pod 47,20 USD. Obecnie wzrost ograniczają maksima z wczorajszej sesji przy 47,72 USD za baryłkę.