Rynek & Raporty

Ropa WTI wyhamowała korektę w okolicach zniesienia Fibonacciego 50 proc. przy 50,50 USD. Na wykresie godzinowym wyrysowała się formacja młota zapowiadająca powrót do wzrostów. Najbliższym oporem jest poziom wczorajszych szczytów przy 51,20 USD. Ich przebicie otworzy drogę do 51,65 USD (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc.), a kontynuacja zwyżki pozwoli na wzrost do maksimów z 28 września przy 52,80 USD. Ewentualne zejście poniżej 50,50 USD sprowadzi notowania 50,30 USD, gdzie wypada zniesienie 61,8 proc. korespondujące z 50-okresową średnią kroczącą.

AUD/USD zszedł do wsparcia przy 0,7760, gdzie wypada górna banda wybitej konsolidacji oraz zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. – poziom ten z pewnością sprawi niemały problem rynkowi niedźwiedzia, dlatego warto obserwować dalsze zachowanie kursu. Odbicie pozwoli na zwyżkę przynajmniej do 0,7800 (lokalny dołek z 15 sierpnia), natomiast przebicie otworzy drogę do zniesień 50 proc. (0,7640) i 61,8 proc. (0,7530).

USD/JPY wybił czwartkowe szczyty przy 112,90, co otwiera kursowi drogę do maksimów z 27 września w okolicach 113,25. Dopiero przebicie tego poziomu pozwoli na większy ruch – w tym wypadku kolejną barierą dla rynku byka będzie zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc. przy 113,90. Wsparciem staje się przełamane 112,90.

W trakcie wczorajszych notowań siła podaży EUR/SEK była wystarczająca ku temu, aby para wyraźnie przełamała krótkookresową linię tendencji (obecnie: 9,5500). Potencjalną falę wzrostów wyraźnie ogranicza średnia z ostatnich 55 notowań (9,5365). Obecnie oscylatory pozostają niezbyt optymistycznie ukierunkowane na zwyżkę. W kontrze do scenariusza powrotu nad 9,5500 stoi możliwość kontynuacji ruchu w okolice 78,6 proc. zniesienia Fibonacciego (9,4940), z którym koresponduje szereg wrześniowych dołków oraz szczytów.

USD/JPY wykonał ruch powrotny do przebitego wsparcia przy 112,70, gdzie dodatkowo wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc. Na wykresie godzinowym rysuje się formacja spadającej gwiazdy wskazująca na prawdopodobne odbicie. Warto jednak poczekać na wyraźne zamknięcie świecy H1, aby sygnał pozostał aktywny. Wsparciem są okolice 112,30/40, czyli dzisiejsze i wczorajsze dołki.

Złoto wyraźnie nie ma siły na powiększenie wzrostowego odbicia. Na wykresie dziennym rysuje się już druga formacja spadającej gwiazdy, co wskazuje na zwiększone prawdopodobieństwo spadku do zniesienia Fibonacciego 61,8 proc. przy 1263 USD. Oporu należy szukać przy zniesieniu Fibonacciego 23,6 proc. korespondującym z linią łączącą wrześniowe szczyty.

John Williams, przedstawiciel Fed z San Francisco, spodziewa się spadku stopy bezrobocia poniżej poziomu 4,0 proc. oraz powrotu inflacji w okolice założonego celu. Dzisiejsze wystąpienie Williamsa należy postrzegać jako względnie jastrzębie z racji na wzmianki dotyczące możliwości dalszych podwyżek stóp procentowych czy konieczności aktywnego zapobiegania powstawaniu baniek spekulacyjnych. Eurodolar pozostaje relatywnie niewrażliwy na jego wypowiedź. Obecnie EUR/USD balansuje przy 1,1720.

Continental walczy o utrzymanie zewnętrznego zniesienia Fibonacciego 127,2 proc. w okolicach 217 EUR. Na wykresie dziennym rysuje się formacja spadającej gwiazdy, która wskazuje na możliwą korektę. Zasięg potencjalnego odreagowania sięga przebitego szczytu 12 maja wypadającego przy 210 EUR. Docelowo zwyżkowa tendencja powinna być kontynuowana, choć kluczowe będzie wyraźne przełamanie wyznaczonego oporu. Pozwoli to na kontynuację zwyżki do 225 EUR, czyli zewnętrznego Fibo 161,8 proc.

Dawkę rozczarowania zapewniły najświeższe dane dotyczące kanadyjskiego handlu. W sierpniu deficyt w wymianie niespodziewanie wyniósł 3,4 mld CAD, co z punktu widzenia analizy szeregów czasowych należy utożsamiać z silniejszymi efektami cyklicznymi. Rynek spodziewał się wskazania na poziomie 2,6 mld CAD. Powyższe dane przyczyniają się do przetasowania sentymentu wobec dolara kanadyjskiego. W pierwszej reakcji USD/CAD notuje 40-pipsowy ruch do poziomu 1,2515.