Rynek & Raporty

USD/JPY nie zdołał przełamać oporu przy 114,45, który wcześniej kilkukrotnie działał jako punkt zwrotny. Może to zapowiadać ponowny spadek do wsparcia przy 113,00, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 50 proc., dołek z 30 października oraz szczyty z 27 września – 6 października. Ewentualne przełamanie 114,45 otworzy drogę do zewnętrznych zniesień Fibonacciego 127,2 proc. przy 114,85 oraz 161,8 proc. przy 115,35.

Na wykresie 4-godzinowym złota widzimy sygnały świadczące o możliwym zakończeniu spadkowej fali. Kurs wyhamował zniżkę przy zniesieniu Fibonacciego 61,8 proc. przy 1263 USD, a ostatnie dołki są wyżej od poprzednich. Skutkiem tego na wykresie rysuje się potencjalna formacja odwróconej głowy z ramionami. Zasięg wynikający z oRGR sięga poziomu 1296 USD, gdzie dodatkowo znajdziemy linię łączącą wrześniowe i październikowe szczyty. Wsparciami są 1275 USD (linia szyi) oraz 1268 USD (dołek z 31 października).

AUD/USD powiększa wzrostowe odreagowanie i zbliża się do istotnego oporu przy 0,7730, na który składa się zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz dołek z 6 października. Warto obserwować dalsze zachowanie kursu – przełamanie wyznaczonej bariery otworzy drogę do 0,7790, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 61,8 proc. oraz poziom overbalance (równość korekt). Odbicie natomiast poskutkuje ponownym atakiem wsparcia przy 0,7630 (zewnętrzne zniesienie Fibonacciego 161,8 proc., dołek z 27 października).

W miesiącach letnich z Banku Anglii napływały sprzeczne sygnały dotyczące przyszłości polityki, ale wrześniowe posiedzenie jasno wskazało, że w MPC przeważa przekonanie o konieczności podniesienia stóp procentowych. Taki krok jest obecnie wyceniony w około 90 proc. Co więcej rynek w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wycenia następną podwyżkę stóp procentowych i przygotowuje się na ponowny ruch w lutym. Czy jest to w pełni uzasadnione?

Komunikat po posiedzeniu FOMC nie przynosi niespodzianek. Mamy podobny co we wrześniu optymistyczny ton w odniesieniu do aktywności gospodarczej. Wywołany huraganami spadek zatrudnienia jest zestawiony z podkreśleniem spadku stopy bezrobocia. Jednocześnie Fed zaznacza słabość inflacji, choć w dalszym ciągu zakłada jej dojście do celu 2 proc. w średnim okresie. Ogólnie przekaz pozostawia otwarta drogę do grudniowej podwyżki. Rynek spokojnie przyjmuje komunikat. USD/JPY wstępnie cofnął się 20 pipsów pod 113,80, ale już odbija na 114,05.

Pierwsza część sesji w wykonaniu złota stała pod znakiem próby wymazania ostatnich spadków. Obecnie obserwuje się ruch powrotny w stronę piątkowych dołków (1 263,70 USD), co utrudnia 78,6 proc. zniesienie Fibonacciego (1 267 USD). Zasięg potencjalnego ruchu w stronę południa wyznacza dolna banda klina zniżkującego, która znajduje się w okolicach 1 260 USD za uncję. Prospadkowy scenariusz wspierają sygnały generowane przez oscylatory. Niemniej jednak należy mieć na uwadze potencjalny powrót nad przebitą krótkookresową linię trendu (1 275 USD), co niewątpliwie zwiększy szansę wyjścia nad górne ograniczenie formacji (1 277 USD). W przypadku wyraźnego przebudzenia popytu nie należy wykluczać ataku na 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (1 289,60 USD) wzmacniane przez lokalne maksima z 20 października. Po drodze nie lada problem może sprawić 38,2 proc. zniesienie (1 279,80 USD), z którym koresponduje seria środowych i czwartkowych szczytów.

Główny negocjator Brexitu po stronie UE Michael Barnier powiedział, że jest gotowy przyspieszyć rozmowy. Z kolei rzecznik brytyjskiego rządu przekazał, że strona brytyjska przyspieszyła przygotowania do dalszej części rozmów. To sugeruje, że ostatni impas może zostać szybciej przezwyciężony, co GBP odbiera pozytywnie. GBP/USD skoczył 40 pipsów po informacji, choć rynek niechętny jest utrzymywać pozycje w obliczu zbliżającej się decyzji BoE w czwartek.

W miesiącach letnich z Banku Anglii napływały sprzeczne sygnały dotyczące przyszłości polityki, ale wrześniowe posiedzenie jasno wskazało, że w MPC przeważa przekonanie o konieczności podniesienia stóp procentowych. Taki krok jest obecnie wyceniony w około 90 proc. Co więcej rynek w perspektywie kolejnych 12 miesięcy wycenia następną podwyżkę stóp procentowych i przygotowuje się na ponowny ruch w lutym. Czy jest to w pełni uzasadnione?

W trakcie dzisiejszej sesji notowania EUR/CHF mają wyraźny problem z przebiciem maksimów z drugiej połowy września (1,1623). Wobec dalszych wzrostów dość sceptycznie podchodzi oscylator MACD, którego prospadkowy wydźwięk próbuje rekompensować RSI. W przypadku przełamania oporu należy mieć na względzie próbę ataku na serię ostatnich szczytów tuż nad okrągłym poziomem 1,1700. Najbliższym wsparciem nadal pozostaje górna banda wybitego klina zwyżkującego (1,1590), która poprzedza krótkookresową linię trendu (1,1560) wzmacnianą przez bliskie położenie 50,0 proc. zniesienia Fibonacciego.