Rynek & Raporty

USD/CAD wybija się dołem z trwającej od 26 października konsolidacji. Trwałe zamknięcie świecy 4-godzinowej poniżej tego poziomu poskutkuje pogłębieniem spadków w kierunku 1,2660, gdzie wypada lokalny szczyt z 31 sierpnia. Oporem staje się dolna banda wybitej konsolidacji w rejonie 1,2800.

Zmiana zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym uplasowała się na maksimach z sierpnia 2016 roku – wynika z październikowych szacunków, w których padła wartość rzędu 252 tys. Z racji na metodologię przyjętą przez Departament Pracy USA powyższe dane schodzą na dalszy plan, bowiem były wyraźnie obciążone sezonem huraganowym (15 tys., poprzednio: -40 tys.). Uwagę zwraca wysoce rozczarowująca dynamika płac, która w ujęciu rok do roku osunęła się do poziomu 2,4 proc. z uprzednio notowanych 2,8 proc. Dodatkowym zaskoczeniem jest niższa stopa bezrobocia (4,1 proc., konsensus: 4,2 proc.) oddalająca się od poziomu równowagi przyjętego przez Fed. W pierwszej reakcji EUR/USD notuje dość skromny ruch w okolice poziomu 1,1690.

Seria ostatnich wzrostów EUR/JPY napawała optymizmem przed stosunkowo szybkim powrotem w stronę maksimów z 18 października, których wydźwięk istotnie podbija 61,8 proc. zniesienie Fibonacciego (133,30). Obecnie sygnał generowany przez oscylatory zmniejsza szansę na kontynuację wzrostów, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo ponownego wejścia w chmurę (132,44) oraz retestu 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego przy 131,40. Wobec dalszej zwyżki dość neutralnie zapatrują się linie wiodące analizy Ichimoku. W związku z powyższym nie należy całkowicie wykluczać scenariusza wyjścia nad zniesienie oraz próby przebicia krótkookresowej linii łączącej dołki, która obecnie znajduje się przy poziomie 134,00.

Już za godzinę opublikowane zostaną dane z amerykańskiego rynku pracy. Wydarzenie to jak zawsze może spowodować podwyższoną zmienność na rynku. Poniżej przedstawiamy aktualne poziomy wsparć i oporów na najbardziej podatnych na zmiany instrumentach.

PKO BP wybił się górą z formacji trójkąta zwyżkującego, co jest sygnałem świadczącym o niezmiennej dominacji strony popytowej na rynku. Obecnie obserwujemy korektę, która może przybrać postać ruchu powrotnego do górnej bandy trójkąta w rejonie 37,40 PLN. Scenariuszem bazowym pozostaje kontynuacja wzrostów. Oporami będą kolejne zniesienia Fibonacciego: 50 proc. przy 39,50 PLN i 61,8 proc. przy 43,75 PLN.

Indeks PMI dla brytyjskiego sektora usług uplasował się na poziomie 55,6 pkt, notując tym samym najsilniejszy ruch od przeszło sześciu miesięcy. Ankietowani uczestnicy rynku spodziewali się kolejnych spadków wskaźnika, który tym razem miał wynieść 53,3 pkt wobec uprzednio podanych 53,6 pkt. Czynnikiem istotnie ważącym na dzisiejszych szacunkach zostaje wyższa aktywność biznesowa podmiotów mających swoją siedzibę na Wyspach. W pierwszej reakcji GBP/USD notuje ruch rzędu 20 pipsów do poziomu 1,3075.

USD/CAD od 27 października porusza się w konsolidacji między 1,2920 i 1,2800. Dopiero przełamanie któregoś z tych poziomów pozwoli na powiększenie danego ruchu. Kolejnym oporem będzie 1,3130 (zniesienie Fibonacciego 61,8 proc.), natomiast wsparciem 1,2750 (lokalny szczyt z 31 sierpnia).

EUR/GBP nie zdołał przełamać linii łączącej szczyty z 29 sierpnia i 20 października, co może wskazywać na początek chwilowego odreagowania wczorajszych wzrostów. Wsparciem dla zniżki będzie poziom 0,8860, gdzie wypada zniesienie Fibonacciego 38,2 proc. oraz 200-okresowa średnia krocząca. Docelowo wyznaczony opór powinien zostać przełamany – w tym wypadku notowania będą miały otwartą drogę do maksimów z 12 i 20 października w rejonie 0,9025.

Rynek jest nieco zawiedziony kształtem reformy systemu podatkowego w USA a także stylem jego obwieszczenia - przełożenie prezentacji o jeden dzień to kolejna wizerunkowa porażka administracji Trumpa. W rezultacie zrodziły się pewne wątpliwości dotyczące realności wdrożenia zmian przed końcem roku, co było przecież nadrzędnym celem liderów Partii Republikańskiej.