Rynek & Raporty

USD/TRY zalicza zjazd z 6,25 do 6,1350 w reakcji na doniesienia z niemieckiego rządu, według których rozważana jest pomoc finansowa dla Turcji. Na razie mamy tylko nagłówek z Bloomberga, nic nie wiemy o źródle, zatem do informacji należy podchodzić ostrożnie. USD/TRY teraz jest na 6,21.

Spekulacje odnośnie przekroczenia progu deficytu budżetowego 3 proc. PKB przez włoski rząd krążą od rana po rynku, wywierając presję na włoskie obligacje i giełdę w Mediolanie. Teraz otrzymaliśmy jednak lepsze informacje, kiedy minister finansów Tria powiedział, że „włoski rząd nie rozważa przekroczenia unijnego limitu deficytu 3 proc. PKB”. Dodał, że Włochy dążą do ograniczenia relacji długu publicznego do PKB, a premia za ryzyko na włoskich obligacjach spadnie, kiedy rząd ujawni plany budżetowe. Pozytywne zapewnienia pomagają też EUR w umocnieniu i EUR/USD lekko podskoczył do 1,1713.

Porozumienie handlowe między USA i Meksykiem rodzi mieszane uczucia dla CAD, ale USD/CAD jest niżej. Meksyk chce dołączenia Kanady i kontynuację NAFTA, ale prezydent Trump kręci nosem, więc rynek czeka z dyskontowaniem. Mimo to słabość USD pomogła w naruszeniu linii trendu wzrostowego pociągniętej od lutego oraz średniej 100-sesyjnej. Z technicznego punktu widzenia droga jest otwarta do 1,28, gdzie spotykają się dolna banda krótkoterminowego kanału spadkowego oraz dołki z końca maja. Od strony potencjalnych impulsów trójstronne porozumienie handlowe zdjęłoby czynnik niepewności wzmocniło CAD. Fundamentalnie, prezes BoC Poloz podczas przemówienia w Jackson Hole w weekend nie dał podstaw, by obstawiać podwyżkę stopy procentowej we wrześniu i październik pozostaje bardziej realnym terminem. Nie sądzę, aby nawet imponujący odczyt PKB w czwartek mógł zmienić oczekiwania rynkowe, ale może wystarczyć, by pociągnąć USD/CAD niżej.

USA i Meksyk wynegocjowały nowe porozumienie handlowe, ale nie ma pewności czy Kanada dołączy do umowy. CAD czeka, a MXN gasi pierwotną euforię, gdyż ryzyko wyrzucenia NAFTA do kosza odbiera pozytywnego uroku z porozumienia i przypomina, że Trump prowadzi ostrą i często nieracjonalną grę.

Wczoraj wieczorem prezydent Donald Trump ogłosił, że USA oraz Meksyk doszły do porozumienia w sprawie zmian dotyczących Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu (NAFTA). Głównymi rewizjami są m.in. te dotyczące sektora motoryzacyjnego. Według nowych założeń, 75 proc. samochodu musi być produkowane w USA lub Meksyku, oraz by od 40 do 45 proc. wspomnianych komponentów było skonstruowane przez pracowników zarabiających co najmniej 16 USD na godzinę. Obie strony zgodziły się, by co sześć lat porozumienie poddawano rewizji. Pakt obejmuje również silniejszą ochronę amerykańskich posiadaczy praw autorskich, obejmując szczegóły dotyczące transgranicznej wymiany informacji. Dodatkowo w porozumieniu znalazł się zapis, który zapewnia 10 letnią ochronę danych dla producentów innowacyjnych leków. USA zapewniło również, że dalej będzie uznawało tequile oraz mezcala jako charakterystyczne produkty Meksyku. W zamian za to Meksyk wciąż będzie uznawał Bourbon oraz Tennessee whisky jako produkty wyłącznie amerykańskie.

Kurs USD/JPY obronił w zeszłym tygodniu ważną strefę wsparcia wokół 110,00, którą wyznacza przede wszystkim 200- sesyjna średnia ruchoma oraz konfluencja zniesień Fibonacciego. Większa przestrzeń do zwyżek pojawi się jednak dopiero po pokonaniu okolic 111,50, czyli szczytu z połowy sierpnia oraz górnej krawędzi chmury Ichimoku. Kolejne opory to 112,20 i 113,20. Dzięki utrzymaniu się kursu ponad 111,00 notowania z ostatnich dwóch dnia należy rozpatrywać w kategoriach płaskiej korekty i odpoczynku przed wygenerowaniem kolejnej fali zwyżek. Głębsze cofnięcie stawałoby się bardziej realne przy przełamaniu 111,00.

Kontrakt na indeks DAX tydzień rozpoczyna zwyżką o ponad 0,5 proc. Kurs przekracza 12450 pkt. ponownie zagrażając tym samym (i naruszając ją) strefę oporu wyznaczaną przez serię lokalnych szczytów. Do bardziej zdecydowanej zwyżki zamyka drogę cała seria barier w okolicach 12500 punktów. Pole do zniżek w kierunku sierpniowego dołka powstanie w przypadku przełamania dołków konsolidacji z ostatnich sesji usytuowanych wokół 12350 pkt.

USD traci po opublikowaniu treści wystąpienia Jerome Powella. Zawiera ono stwierdzenia, że nie ma ryzyka przegrzania się gospodarki i, że nie ma jednoznacznych sygnałów, że inflacja powróci trwale ponad 2 proc. To małe gołębie zaskoczenia i przesłanki, by dalej ograniczać długą ekspozycję na USD. EUR/USD rośnie do 1,1630, co oznacza zwyżkę w skali dnia o 0,75 proc. Najsilniejszą walutą G-10 jest dolar australijski, który względem USD umacnia się 1,3 proc. USD/JPY spada pod 111,20. Uncja złota jest wyceniana na prawie 1205 USD.

Loretta Mester z Fed w Cleveland przypomina o swoich jastrzębich poglądach. Złapana przez dziennikarzy na sympozjum w Jackson Hole powiedziała, że widzi neutralną stopę procentową na 3 proc. oraz podniosła swoje prognozy dotyczące wzrostu PKB do 3 proc. w całym roku. Dodała, że polityka wciąż jest akomodacyjna, a Fed stara się cały czas dostosować politykę do gospodarki. Jej zdaniem polityka fiskalna prezentuje pozytywne ryzyka dla prognoz.